Daria Trafankowska odeszła w wieku 50 lat po walce z rakiem. Tak Foremniak wspominała jedną z ostatnich rozmów z aktorką: "To gdzie ja będę?"
Daria Trafankowskan dała się poznać szerszej publice m.in. dzięki roli w serialu "Na dobre i na złe". Aktorka zmarła w wieku zaledwie 50 lat po walce z rakiem trzustki. 5 stycznia 2025 r. obchodziłaby 71. urodziny.
Daria Trafankowska zapisała się w pamięci widzów jako niezapomniana Danuta Dębska z serialu "Na dobre i na złe". Jej karierę aktorską przerwała nierówna walka z rakiem trzustki. Trafankowska pracowała na planie niemal do końca życia, mimo pogarszającego się stanu zdrowia.
Od najmłodszych lat marzyła o karierze aktorskiej. Mimo sukcesów zawodowych, życie prywatne Trafakowskiej było pełne wyzwań. Podczas pracy nad serialem "Na dobre i na złe" przygotowywała się do rozwodu z Waldemarem Dzikim, który związał się póżniej z jej koleżanką z planu, Małgorzatą Foremniak. W rozmowie z Kingą Burzyńską, była jurorka "Mam Talent!" wspominała jedną z ostatnich rozmów z Darią.
Kiedyś Darię odwoziłam do domu. Jedziemy samochodem i Daria mówi tak: "Słuchaj, tak sobie myślę, bo teraz jedziemy, jest lato, a z tego wszystkiego, co już wiem, za rok już nie będę żyła. Nie będzie mnie. To gdzie ja będę?". I tak spojrzała na mnie i mówi: "Gdzie ja wtedy będę?" Wysiadła i ja tak zostałam w tym samochodzie - wspominała Foremniak w internetowym formacie anywhere.pl.
ZOBACZ TEŻ: Daria Trafankowska przegrała walkę z rakiem i osierociła syna. Dziś Wit ma już 43 lata. Czym się zajmuje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska wymownie o instagramowych relacjach Peli. Zapytaliśmy, czy jest w związku
Daria Trafankowska wiele przeszła. Tak wyglądały jej ostatnie lata życia
Problemy osobiste nie odebrały Darii Trafankowska energii i zapału. Aktorka liczyła, że miłość jeszcze się do niej uśmiechnie, co potwierdzała zresztą przepowiednia tarocistki, według której gwiazda miała spotkać kogoś z przeszłości i wyjść za mąż. Chociaż przyjęła to z przymrużeniem oka, pewnego razu napotkała dawnego przyjaciela, który wzbudził w niej silne emocje. Zawiązała się między nimi rozmowa, a Trafankowska była przekonana, że spotkanie odmieni jej życie.
Kiedy Jasiek wszedł do pokoju, poczułam, że jest właśnie tym mężczyzną, o jakim podświadomie marzyłam. Usiadł koło mnie, rozpoczął rozmowę. Kilka godzin później oboje byliśmy niemal pewni, że to spotkanie zrewolucjonizuje nasze życie. I nie pomyliliśmy się - opowiadała w jednym z wywiadów.
Kiedy zauważyła, że jej zdrowie się pogarsza, rozpoczęła przygotowania do ślubu z dawnym przyjacielem. Po pół roku od odnowienia ich relacji, mężczyzna postanowił się oświadczyć, wręczając jej pierścionek zaręczynowy.
Jestem kochana i kocham. Umrę otoczona miłością. (...) Chcemy nadrobić stracony czas. Pewnie dlatego wszystko między nami dzieje się tak szybko - mówiła Trafankowska.
Daria Trafankowska przegrała walkę z rakiem trzustki
W ostatnich latach swojego życia aktorka zmagała się z chorobą nowotworową, konkretnie rakiem trzustki. Nieustannie dążyła do powrotu do zdrowia, z nadzieją, że uda jej się pokonać przeciwności. Aktorka wielokrotnie podkreślała w rozmowach z dziennikarzami, że ogrom wsparcia i miłości, jaką otrzymywała, był dla niej niezwykle motywujący i dawał jej wiarę w wyzdrowienie. Niemal do ostatnich chwil pracowała nad kolejnymi odcinkami "Na dobre i na złe". Scenarzyści byli jednak gotowi na wszelkie okoliczności.
Kiedy boli, tak mocno skupiam się na walce z bólem, że przestaję kombinować. Na szczęście wciąż mogę pracować. Coraz więcej we mnie spokoju. Choroba nowotworowa ma w sobie coś bardzo uczciwego, przy całym jej okrucieństwie. Daje czas na uporządkowanie swojego życia, jakiego nie da wylew czy zawał serca - mówiła w ostatnim wywiadzie dla "Vivy".
Daria Trafankowska zmarła 9 kwietnia 2004 roku, mając zaledwie 50 lat.