Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Dominika Gwit wtajemnicza fanów w kwestie poczęcia upragnionego potomka: "Wszyscy mówili: WYLUZUJESZ I BĘDZIE"

231
Podziel się:

Odpowiadając na pytania fanów, Dominika Gwit wyznała, że przed zajściem w ciążę sporo straciła na wadze. Aktorka opowiedziała również m.in. o swoim nastawieniu podczas starań o dziecko.

Dominika Gwit wtajemnicza fanów w kwestie poczęcia upragnionego potomka: "Wszyscy mówili: WYLUZUJESZ I BĘDZIE"
Dominika Gwit odpowiada na pytania fanów (Instagram)

Kilka dni temu Dominika Gwit ogłosiła, że wraz z mężem Wojciechem Dunaszewskim wkrótce powitają na świecie pierwszą wspólną pociechę. Odkąd aktorka zdradziła światu radosną nowinę, wyjątkowo aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się szczegółami z życia przyszłej mamy. W ostatnim czasie Dominika otworzyła się na przykład na temat walki o powiększenie rodziny, nie ukrywając, że droga do spełnienia marzeń o posiadaniu dziecka nie była łatwa. 34-latka opowiadała również m.in. o utracie wagi w ciąży i wyznała, kiedy jej potomek pojawi się na świecie.

We wtorek Dominika Gwit postanowiła po raz kolejny pogawędzić z fanami za pośrednictwem Instagrama i odpowiedzieć na otrzymywane od nich pytania. Aktorka opublikowała na InstaStories serię nagrań, w których opowiedziała m.in. o swoim samopoczuciu czy ciążowych zachciankach. Później zorganizowała także Q&A.

Odpowiadając na pytania fanów, Gwit zapewniła, że będąc w drugim trymestrze ciąży, cieszy się wyjątkowo dobrym samopoczuciem. Aktorce nie doskwierają ponoć mdłości, czasem boryka się jednak ze spadkami energii i potrzebuje obecnie sporo snu. Poza tym jednak nie ma na co narzekać.

Jestem w drugim trymestrze i czuję się fantastycznie. Muszę przyznać, że faktycznie ostatnie tygodnie są genialne. Pytacie się mnie o mdłości, o wymioty (...) każdy organizm jest inny, każdy się czuje inaczej. Natomiast muszę wam powiedzieć, że ja o dziwo miałam pojedyncze dni, gdzie miałam mdłości, nie zdarzyły mi się wymioty w ogóle. Więc jestem bardzo szczęśliwa w sumie, bo to nic przyjemnego. A ten drugi trymestr jest dla mnie naprawdę bardzo łaskawy - wyznała.

Ciężarna celebrytka zdradziła również, że w jej przypadku ciążowe zachcianki należą raczej do rzadkości.

Bardzo dużo mam pytań od was, czy mam zachcianki. Więc tak, może ze dwa razy mi się zdarzyło, że czegoś mi się bardzo chciało, ale powiem szczerze, że nie jest tak, że muszę w środku nocy lody, jabłka, ogórki (...). U mnie czegoś takiego nie ma. Właściwie ani razu mi się taka mega zachcianka nie zdarzyła i też nie jest tak, że chodzę cały czas głodna i cały czas muszę coś jeść. Jem normalnie - opisywała.

Gwit zapytano również o to, czy czuje już pierwsze ruchy dziecka, na co aktorka odpowiedziała krótko: "No coś tam się już zaczyna powoli dziać". Jedno z pytań dotyczyło natomiast jej starań o dziecko, a konkretniej tego, czy jej marzenie o rodzicielstwie spełniło się, gdy "wyluzowała".

Z tym luzowaniem to jest różnie. Ja już miałam kiedyś moment luzowania dla odpoczynku i wtedy się nic nie zadziało i wcale nie wierzyłam, gdy wszyscy mówili: wyluzujesz i będzie. I teraz faktycznie się okazało, że tak było - zdradziła.

Aktorka w instagramowym Q&A poświęciła również kilka chwil rozważaniom na temat płci nienarodzonego potomka. Jak przyznała przyszła mama, nie ma konkretnych preferencji odnośnie wspomnianej kwestii i będzie szczęśliwa zarówno z narodzin chłopca, jak i dziewczynki.

Słuchajcie, nie wiem. Dużo o tym myślałam i tutaj u mnie się zmienia to. Kilka razy już lekarze mówili tak, raz tak, raz tak i jeszcze cały czas nie wiadomo. Raz się nastawiam na dziewczynkę, raz na chłopca i za każdym razem, jak się nastawiam, to myślę sobie: dobra, super - wyjaśniła aktorka.

Obojętnie! Byleby zdrowe było! (...) Za każdym razem, jak się na któreś nastawiam, to cieszę się tak samo - dodała pod nagraniem.

Gwit zdradziła także, że nie ma żadnego przeczucia co do płci swojego dziecka. Ze względu na promienny wygląd w ciąży wiele osób z otoczenia aktorki jest jednak przekonanych, iż powita ona na świecie chłopca.

Wszyscy do mnie mówią, och, promieniejesz, będzie chłopak. Ja nie mam pojęcia, czy promienieję, właściwie tego nie widzę, no ale wszyscy mi tak mówią, więc zobaczymy. Będzie, to będzie wszystko na niebiesko, a jak będzie dziewczynka - to będzie na różowo - rozprawiała.

Jedna z użytkowniczek Instagrama zapytała Gwit, czy przed zajściem w ciążę lekarz zalecił jej schudnąć. Jak zdradziła aktorka, zanim spełniło się jej marzenie o błogosławionym stanie, faktycznie straciła na wadze i miało to związek z leczeniem wykrytego u niej cztery lata temu zespołu metabolicznego. Odkąd celebrytka trafiła pod skrzydła obecnego lekarza, zrzuciła już kilkanaście kilogramów.

Jak po raz pierwszy trafiłam do lekarza, u którego jestem cały czas, to przede wszystkim pani doktor powiedziała, że musimy zacząć leczyć zespół metaboliczny, na który choruję, o czym nie wiedziałam, bo właśnie wtedy mnie cztery lata temu zdiagnozowała. Odkąd zaczęła mnie leczyć, schudłam 15 kilogramów. Także - tak, zanim zaszłam w ciążę, schudłam. Byłam dobrze ustawiona na lekach i wszystko się w końcu udało. Przede wszystkim trzeba dbać o swoje zdrowie, to jest najważniejsze - odpowiedziała.

Podczas instagramowego Q&A Gwit wyznała również, kiedy powiedziała o ciąży rodzicom oraz zdradziła, że zdecydowała się wykonać badania prenatalne. Aktorka zapowiedziała również, iż już we wrześniu planuje rozpocząć kompletowanie dziecięcej wyprawki.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(231)
Wkurz
2 lata temu
Jak mnie to w niej wkurza: „miałam zespół metaboliczny, o czym nie wiedziałam”… zespół metaboliczny jest konsekwencją otyłości. Nie jest to odrębna jednostka chorobowa. Składa się na niego zwiększenie obwodu talii z otyłością brzuszna, cukrzyca, nadciśnienie i hipercholesterolemia. Niech się przestanie wybielać. Ma takie dolegliwości bo się roztyła i tyle. Zespół metaboliczny leczy się redukcją masy ciała i zwiększeniem aktywności fizycznej (plus leczenie nadciśnienia, cukrzycy itp jako leczenie uzupełniające). Życzę jej dużo zdrowia i jej dziecku też. Ale niech przestanie zwalać wszystko na „chorobę” nikt nie tyje z choroby. Zawsze się tyle z nadmiaru kalorii. Wiadomo, że przy niektórych schorzeniach łatwiej przybierać na wadze bo na przykład zwiększone jest łaknienie. Ale (przepraszam za porównanie) w obozach koncentracyjnych nie było otyłych ludzi, a przecież nie jeden więzień miał na pewno różne choroby. Tyje się od żarcia i baraku ruchu. Od nadmiernej podaży kalorii. Koniec i kropka
Hhhh
2 lata temu
Ten facet to dokarmiacz prawdopodobnie
Juliaaa
2 lata temu
Jacy Fani ???
łowca wielory...
2 lata temu
 Z niepokojem śledzimy trzy ogromne ssaki, kolejno wynurzające się z wody i ciskające wysoko ku niebu białe fontanny. Brunatne ich grzbiety błyszczą na słońcu, łącząc się z falami w potoczystych liniach.  — Na dno! — mówi ze zniechęceniem kapitan, gdy te potężne grzbiety, zakreśliwszy w powietrzu łuk mocno wygięty, mignęły rozdwojonymi ogonami nad wodą i znikły.  — Jeszcze będzie jeden! — ostrzega sternik. — Nilson, pilnuj!... — woła na strzelca.  Ten już dawno ma się na baczności; nogą odemknął śrubę, tamującą wahadłowe ruchy działa; prawą ręką ujął drewnianą rękojeść, gdzie znajduje się kurek. Ogromny słup rozpylonej wody wzniósł się tuż przed dziobem statku, poczem wypłynął ciemny, błyszczący i wielki, jak mielizna grzbiet.  Strzelec, pochylony nad działem, — wciąż czekał. Wieloryb był zbyt, według niego, daleko; strzelać do niego można harpunem zaledwie na 20 sążni. Jeszcze kilka silnych obrotów śruby, i statek go dopadnie... Lecz potwór też nas dostrzegł i zapadł się z sapnięciem, podobnym do łoskotu staczającej się fali...  — Stop, maszyna! — krzyczy w tubę sternik.  — Proszę do kajuty na śniadanie!... mamy czas... Nieprędko teraz wypłynie... — zaprasza uprzejmie kapitan.
Ola
2 lata temu
Mam wrażenie że piszecie o niej od miesięcy... wygląda też zresztą jak już przed rozwiązaniem. Kiedyś to dziecko się w końcu urodzi...
Najnowsze komentarze (231)
jak tak mozn...
2 lata temu
czyli co miala zaparcia od zarcia a teraz tak sie wyluzowala,ze i stoperan nie pomaga.Dominika wytlumacz nam jak doszlo do zblizenia,nietflix dokument z wami nakreci bo to przechodzi ludzkie pojecie,ba nawet pudelkowe
joko
2 lata temu
ciekawe jak to jest mozliwe od strony technicznej,czekamy na poród na wizji
Yes
2 lata temu
Ona niby jest taka fajna ?? W żadnym razie. To typowy wytwór tych strasznych czasów. Gotowa na wszystko , byle tylko leciał łatwy szmal. Cwana, wyrachowana grubaska, której nawet nie deprymuje ludzki hejt , byle zgadzał się szmal . Bez cienia refleksji czy wstydu wystawia samą siebie na ogólny śmiech, pakuje na insta własną prywatność, bo załapala , że jej otyłość świetnie się sprzedaje. Okropność .
gosc
2 lata temu
wszystkie jej problemy wynikaja z otylosci, zespol metab tez
obserwator
2 lata temu
jest mega otyla jej sprawa lecz relacjonowanie kazdego dnia prowokuje hejt o ktory sama sie prosi
ppppp
2 lata temu
zespół metaboliczny jest konsekwencją otyłości
WoW
2 lata temu
Jeśli wszyscy otyli schudną to na kim wy piękni zgorzkniali ludzie będziecie leczyć swoje kompleksy? 😏
Gość
2 lata temu
No i zaczęło się. Kilka miesięcy będzie paplać tylko o tym. Chora dziewczyna co zwala na ,,coś,, o czym nie wiedziala. A lustra nie ma?
To byla
2 lata temu
inseminacja
ObyNie.
2 lata temu
Jeszcze pare dni i poznamy wszystkie szczegoly pozycji w tamtę pamiętną noc. Dajcie spokoj, to naprawde zenujace sie robi...
ehhhh
2 lata temu
"Trzeba dbac o zdrowie" powiedziała kobieta 100kg+... Dobre
Dddd
2 lata temu
Gratulacje, bije od niej szczęście🙂 ludzie widza tylko ciemne strony. Dla mnie ta dziewczyna promienieje i należy jej się szacunek, bo nikomu nic złego nie zrobiła .
Aaaaaaaaa
2 lata temu
Nieeeeeeeeee🙈🙈🙈🙈🙈
Złośliwy
2 lata temu
Niech zgadnę? Na basenie?
...
Następna strona