Gabriel i Rafał z "Królowych Życia" stają przed bieliźnianym dylematem w odzieżowym dyskoncie (ZDJĘCIA)
Gabriel i Rafał z "Królowych Życia" buszują po dyskoncie odzieżowym
Lubujący się w luksusie projektanci futer tym razem postanowili zapolować na cenowe okazje. Upatrzyli sobie jakieś fikuśne slipy?
Gabriela Seweryna i Rafała Grabiasa nie trzeba przedstawiać nikomu, kto choć raz miał przyjemność zapoznać się bliżej z programem Królowe Życia. Projektant mody i jego muza występują na antenie TTV już od 8 sezonów, w trakcie których udało im się zbudować zarówno całkiem pokaźne grono fanów, jak i równie imponującą drużynę przeciwników. Nie w smak im bowiem zamiłowanie celebrytów do naturalnych futer.
Nie samymi płaszczykami z nutrii król życia jednak żyje i niekiedy najść może potrzeba złożenia odwiedzin w oferującym bogatą gamę promocji dyskoncie odzieżowym. Czujący najwyraźniej potrzebę uzupełnienia swojej bieliźnianej garderoby Gabriel i Rafał wybrali się w ostatni weekend do należącego do popularnej sieci sklepu, w którym buszowali w stoiskach z męską bielizną oraz sportowymi torbami.
Czyżby szykowali się na kolejne starcie z siłownią?
Król z wizytą wśród ludu
Gabriel wyraźnie nie mógł odnaleźć się w sieciówce. Trudno się jednak dziwić, skoro większość swojego życia spędził na przyjmowaniu swych klientów w prywatnym atelier.
Gołe klaty i złote sygnety
Dłużej niż kilka chwil "król" Gabriel spędził przy stoisku z męską bielizną. W ostatnim odcinku widzieliśmy, jak funduje sobie opalanie natryskowe, możemy więc tylko domniemywać, że nowe majtki miałyby za zadanie pomóc w eksponowaniu jego muśniętych "słońcem" krągłości.
Wierny giermek
Tam, gdzie jest Gabriel, tam niedaleko musi być też Rafał. Nie inaczej było i tym razem. W celu zwiększenia szans na uchwycenie smakowitej okazji panowie rozdzielili się jednak, by przeczesać większy teren.
Nos na kwintę
Przedłużające się zakupy wyraźnie nie były na rękę Gabrielowi, który gdzieś między regałami z obuwiem a stoiskiem ze sprzętem kuchennym stracił chyba cierpliwość do przebywania w otoczeniu "plebejuszy".
Zakupowe cardio
Choć dla ludzi z wyższych sfer może to być nie do pomyślenia, zakupy w "pospolitych" sklepach wiążą się niekiedy z niemałym wysiłkiem fizycznym. Przekonać się musiał o tym nawet Gabriel, który poszukując perfekcyjnie dopasowanego plecaka, musiał się nieźle powyginać.