Trwa ładowanie...
Przejdź na
Cherry
|

Hilary Duff opisuje, jak minął jej lot z roczną córką: "Była tak głośno jak ZWIERZĘ W KLATCE. Wszyscy z pewnością nas NIENAWIDZILI"

157
Podziel się:

"Nigdy nie byłam bardziej zażenowana, niż podczas lotu z MaeMae" - opisuje Hilary Duff, która nie potrafiła opanować krzyków rocznej córki. "Nigdy tego nie zapomnę, to było okropne".

Hilary Duff opisuje, jak minął jej lot z roczną córką: "Była tak głośno jak ZWIERZĘ W KLATCE. Wszyscy z pewnością nas NIENAWIDZILI"
Hilary Duff ze zgrozą relacjonuje podróż samolotem z małym dzieckiem (GETTY, Instagram)

Hilary Duff do tej pory jest najbardziej kojarzona z roli Lizzie McGuire, bohaterki uwielbianego przez nastolatków serialu. Po zakończeniu zdjęć do popularnego show kariera gwiazdy nieco zwolniła, odradzając się nieco w tym roku, kiedy aktorka otrzymała angaż w spin-offie hitowego Jak poznałem waszą matkę. Mimo to Duff częściej pojawia się w mediach nie w kontekście popisów przed kamerą, a bogatego życia rodzinnego.

Aktorka znacznie ułatwia zadanie ciekawskim portalom plotkarskim, udostępniając w mediach społecznościowych liczne zdjęcia z domowego zacisza. Kontent dotyczący zawodowych projektów przeplata się z ujęciami ukochanego Matthew Komy oraz trójki jej pociech - 10-letniego Luki, 3-letniej Banks i rocznej Mae. Duff poważnie angażuje się w rolę insta-mamy, pokazując najbardziej intymne szczegóły rodzicielstwa.

Zobacz także: Prawdziwy baby boom. One zostaną mamami

Niedawno aktorka udowodniła, co kryje się pod określeniem "blaski i cienie macierzyństwa", opisując podróż samolotem z Hawajów do Los Angeles. Na instagramowych relacjach wspominała kapryśne zachowanie swojej córki, która niemalże cały lot krzyczała w wniebogłosy:

Nigdy nie byłam bardziej zażenowana, niż podczas lotu z MaeMae. Była najbardziej zrzędliwym dzieckiem i uprzedzę komentarze twierdzące, że to przez jej uszy lub ząbki. Nie. Czuła się w porządku. Ale krzycząc, weszła na nowy poziom hałasu. To było tak głośne i ciągnęło się tak długo, jak u zwierzęcia w klatce. Trwało to cztery z pięciu godzin lotu. Wariowaliśmy, nie mogliśmy nic zrobić i wszyscy z pewnością nas nienawidzili - mówiła zmartwiona.

Jest do mnie bardzo przywiązania, więc cały czas ją trzymałam, nie była nachmurzona, po prostu była głośna - próbowała tłumaczyć gwiazda, dodając, że po pewnym czasie jej córka przeniosła się w ramiona taty.

Zrezygnowana Duff wspominała o znaczących spojrzeniach, które rzucali jej inni pasażerowie i z zażenowaniem stwierdziła, że ta podróż na zawsze zapadnie jej w pamięć:

Była tak hałaśliwa, przepraszałam mężczyznę siedzącego po drugiej stronie, przekonując, że nic nie możemy zrobić i czujemy się fatalnie. Nawet na mnie nie spojrzał, jedynie westchnął. Nigdy tego nie zapomnę, to było okropne - podsumowała ponuro.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(157)
Patowa
2 lata temu
Takie sytuacje są patowe. Zawsze jak siadam na swoje miejsce w samolocie, nerwowo się rozglądam czy wokół nie ma małych dzieci. Co tu dużo mówić- ryczący, stykających w siedzenie, biegający wokół obcy bombel nie jest przyjemnością. Rozumiem tez rodziców, zamknąć się w domu na 5 lat albo płacić 4 razy więcej za bc nie każdemu się uśmiecha. U mnie zawsze postawa rodzica może albo złagodzić dyskomfort, albo dokładnie odwrotnie. Bo jak roczniak beczy i drze jape w niebogłosy, a bezsilny rodzic próbuje uspokoić a nie wychodzi- No pech. Nieprzyjemnie słuchać, ale co zrobić. Z kolei jak 4 letni gówniak nap….ala mi w siedzenie pół lotu, bo mu się nudzi, a rodzic zadowolony ze słuchawkami sączy wino- to strzela człowieka.
lott
2 lata temu
Takie starsze co kopią w fotel też są "rozkoszne" i rodzice, którzy nie widzą problemu. W samolotach powinny być jakieś wyciszone strefy dla dzieciaków.
gość
2 lata temu
Fajnie gdyby powstawało więcej stref "no kids" także w środkach transportu- tak by dorośli ludzie mogli latać oddzielnie, a rodzice z małymi dziećmi oddzielnie. Jeden smarkacz w samolocie potrafi rozwalić podróż sporej grupie ludzi...
ida
2 lata temu
powiny byc loty "no kids" (np w ciagu dnia z warszawy do usa lataja 4 samoloty, w tym jeden powinien byc no kids)
Ania
2 lata temu
Pamiętacie taki serial Lizzy McGuire z nią ? Fajny był 😉
Najnowsze komentarze (157)
Hulajręka
2 lata temu
Będąc zmuszonym (samotnie) lecieć samolotem z niemowlęciem trzeba wziąć pod uwagę fakt że nie wolno zabierać ze sobą więcej niż 100ml płynów którymi nikt się nie napełni. Raz się tak złożyło że kolejka do odprawy była strasznie długa (samo trzymanie 10 kg bagażu na jednym ramieniu plus 10kg dziecka na drugim przez ponad godzinę wykańcza). Nie wystarczyło czasu na szukanie po sklepach i restauracjach na lotnisku wody bo trzeba było jak paker lecieć z takim obciążeniem żeby kolejne pół godziny stać w kolejce przed bramką, bo przecież nikt cię nie przepuści. Jak już człowiek rad że wykonczony wreszcie siadł do samolotu to na czas startu oraz nieprzewidzianych turbulencji dodatkowe pół godziny trzeba było czekać zapiętym pasem. Niech ktoś wytłumaczy niemowlęciu które ostatnio jadło CZTERY godziny prędzej (bo długą podróż w samochodzie przespało więc nie można było go nakarmić) że na lotnisku i w samolocie mają procedury i nikogo to nie obchodzi że dzieciakowi jest niewygodnie, jest głodny i nie może zasnąć z nadmiaru wrażeń czy ciśnienia. Sorry ale linie lotnicze same sobie są winne tego stanu rzeczy skoro krzywdzą te biedne dzieci. Dorosłego taka podróż wykańcza a co dopiero niemowlę. Co innego gdy ktoś na wczasy leci to bezsensownie innym życie komplikuje, ale pogrzeby oraz nieprzewidziane wypadki w rodzinie też się zdarzają, a niemowląt nie da się podrzucić komuś.
Opal
2 lata temu
Kazdy z nas byl dzieckiem Nie zapominajmy o tym drodzy intelektualisci Dzieci nie mają jeszcze rozwiniętego mózgu tak jak dorosli. Nie potrafią sobie radzic w stresowych sytuacjach. Reagują placzem. Pani wezmie xanax przed lotem pan wypije piwo. A dziecko nie zrobi nic , nie wie gdize jest co sie dzieje Ciebie bolą uszy wiesz ze to od zmiany cisnienia A co wie na ten temat dziecko? Ludzie proszę Was , patrzcie dalej niz na swoje stopy Szanujcie innych i ich uczucia. Kim jesteście by oceniac? Najpierw zacznijcie od oceniania siebie.
szok
2 lata temu
Ile razy to jeszcze będziecie pisać sto jak o Cichopek i Królikowskim Opozdzie
Andy
2 lata temu
Latałem z małymi dziećmi. Faktycznie czasami potrafiły być głośniej ale jak się nimi odpowiednio zajęliśmy to przestawały płakać. Trzeba się zająć małym dzieckiem a nie udawać że nic się nie da.
zszokowany
2 lata temu
Dzieci i pijani oraz tacy zbyt zabawni powinni latać w dołączonym do samolotu kontenerze ciągniętym za samolotem na 100-metrowej linie...
Kako
2 lata temu
O jak ja chciałabym polecieć samolotem w którym podróżowałaby Cichopek! Oj to marzenie !!!
🙄🙄🙄🙄🙄
2 lata temu
Przeżyłam taki lot . Lot z Londynu do Katowic był opóźniony o 3 godziny i jedna dziewczynka juz na lotnisku darla się w nieboglosy a w samolocie było jeszcze gorzej to był najgorszy lot w moim życiu i mam nadzieje ze juz nigdy się nie powtórzy.
mamcia
2 lata temu
A ja uwielbiam drące się dzieci. Muzyka dla moich uszu, bo sobie siedzę, patrzę, kontempluję i wiem - TO NIE MOJE i nie muszę nic robić. A swoją pańszczyznę odrobiłam, proszę mi wierzyć. Kiedyś moja córka (obecnie maturzystka - najlepszy wiek dziecka 17-18 lat;) krzyczała w autobusie pół godziny, nic się nie dało zrobić, korek na ulicy, ani wysiąść, ani nic. Po różnych próbach dawania lizaka, cukierka, piciu, sriciu, dałam jej klucze, wielki pęk kluczy od wszystkiego. Zapadła błoga cisza, kiedy zajęła się tą fascynującą zabawką. I nagle słyszę komentarz na cały autobus od prukwy obok mnie - ech te dzisiejsze matki, jak można dawać dziecku takie brudy do zabawy
Gosc
2 lata temu
Mam wrazenie,ze niektorzy tutaj sie oderwali od rzeczywistosci.Nie,nie byliscie grzeczniejsi lata temu! Darlismy mordy pod blokiem calymi dniami jeszcze bardziej bo dzisiejsze dzieci nie wychodza juz tak na podworko.Dzwanialiscie po domofonach uciekajac "anioleczki".Od rocznego dzieciaka nie oczekujcie samokontroli 😂 jak wam nie pasi latanie z innymi to Buenos dias i prywatnym lataj! Nie oczekujcie od dwulatka zeby byl wychowany 😂 wychowanie to process DLUGOTRWALY ! Oczywiscie dziecku stawiac granice trzeba i zwracac uwage! I jak widzicie matke,ktora nie zwraca uwagi na swoja pocieche to prosze jej to komunikowac.Ale nie miejcie wygorowanych oczekiwan.
dr no
2 lata temu
dlatego dzieciom przed podróżą należy podawać aviomarin
Bbbb
2 lata temu
Po co wozić malucha na dalekie wakacje? I tak zapomni. Sytuacja niefajny ale ona jako matka też zero zrozumienia, że dziecko cierpi. Po co?
gość
2 lata temu
A wystarczyło podać trochę hydroksyzynki i byłoby po sprawie. Przecież to powinni mieć wszyscy rodzice podróżujący samolotem. Dziecko by się wyspało, rodzice odpoczęli, a pasażerowie mieli fajną podróż.
Taaa
2 lata temu
Tak bardzo rozumiem jej zażenowanie.. chyba każdy rodzic kiedyś to poczuł.
Ann
2 lata temu
Miejsce dziecka jest w łuku bagażowym a nie na pokładzie samolotu. Wysokie kary pieniężne za dracego się dzieciora w każdej komunikacji.
...
Następna strona