Internauci grzmią, że Maryla Rodowicz odwołała koncert przez "nagłą chorobę", po czym pochwaliła się zdjęciem z wyborów. Już się WYTŁUMACZYŁA
Maryla Rodowicz znalazła się w ogniu krytyki. Ikona polskiej sceny odwołała zaplanowany koncert z powodu "nagłej choroby", po czym pochwaliła się w sieci zdjęciem z lokalu wyborczego. Internauci jej tego nie darowali i musiała zabrać głos.
Maryla Rodowicz odwołała koncert, po czym poszła na wybory. Już się wytłumaczyła
Wczorajsze wybory parlamentarne były przez wielu uznawane za najważniejsze od kilkunastu lat. Przy urnach stawiła się też pokaźna reprezentacja rodzimego show biznesu, które wstępne wyniki przyjęła z ogromnym entuzjazmem. Wśród głosujących tego dnia nie zabrakło też Maryli Rodowicz, która jednak naraziła się miłośnikom swojego talentu. Wszystko przez pewien szczegół.
Rodowicz odwołała koncert z powodu "nagłej choroby", po czym... poszła na wybory
W niedzielę na instagramowym profilu Maryli, wzorem innych gwiazd, pojawiło się pamiątkowe zdjęcie z udziału w wyborach parlamentarnych. Widzimy na nim diwę polskiej piosenki w długiej kolejce i z tajemniczym dokumentem w ręku. Jak sama twierdzi, musiała poczekać dłuższą chwilę na swoją kolej, ale było warto.
W dłuuugiej kolejce do głosowania, ponad godzinę stania. Obowiązek obywatelski wypełniony - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maryla Rodowicz o TVP. Lepiej nie mogła tego ująć. Co za odwaga!
Niestety nie wszystkie komentarze były dla Marylki przychylne, co nie ma jednak związku z samym udziałem w wyborach. Chodzi bowiem o to, że wcześniej piosenkarka odwołała jeden ze swoich koncertów, co tłumaczono jej "nagłą chorobą". Gdy więc fani zobaczyli ją w dobrej formie w lokalu wyborczym, wielu poczuło się oszukanych.
"Wybory ważniejsze od koncertu... A nowy termin koncertu w Rzeszowie jest dopiero za trzy miesiące", "Nagła choroba nie przeszkodziła w wyborach?", "Nie rozumiem jednego - koncert w Rzeszowie został odwołany, bo jest pani chora, a na wybory pani poszła...", "A w G2 Arena Podkarpacie koncert odwołany, musimy czekać do stycznia. Przypadek?", "Ponoć Maryla chora, a tu widać, że w bardzo dobrej formie" - czytamy.
Głosy rozżalonych internautów dotarły w końcu do samej zainteresowanej, która postanowiła odpowiedzieć na jeden z krytycznych wpisów. Maryla zwróciła w nim uwagę, że jej choroba nie ma nic wspólnego z tym, czy mogła pojawić się w lokalu wyborczym, ale z możliwością występu przed publiką - już tak.
Głosowałam ręką, a śpiewam wokalem, który mam chory - odpisała. Internauci spekulowali, że może chodzić o zapalenie krtani.
Wytłumaczyła się?
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
