Janusz Palikot zabrał swoje nastoletnie dzieci na uroczyste przekazanie WÓDKI Lechowi Wałęsie. Wychowawcze?
"Influencer" Lech Wałęsa pochwalił się na Facebooku fotografiami ze spotkania na szczycie. Myślicie, że wódka Palikota jest godna podniebienia noblisty?
Swego czasu Janusz Palikot był jednym z najbardziej kontrowersyjnych posłów, jacy spacerowali po polskim Sejmie. Biznesmen zasłynął wymachiwaniem wibratorem na konferencji prasowej i utworzeniem własnego ugrupowania, które dość szybko zniknęło ze sceny politycznej. Nie oznacza to bynajmniej, że Palikot źle radzi sobie w życiu. Obrotny milioner skupił się na produkowaniu alkoholi, a także intensywnej promocji swoich trunków. Ambasadorami napojów wyskokowych Palikota są m.in. Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski. Teraz (trochę mimowolnie) influencerem promującym wódkę stał się też... Lech Wałęsa.
"Rodziną się zajmij". Wałęsa tłumaczy się z nagrania z żoną
Janusz Palikot odwiedził noblistę wraz ze swoją żoną Moniką Palikot oraz dwójką najmłodszych dzieci, synem Franciszkiem i córką Zosią. Warto przypomnieć, że były poseł ma w sumie czwórkę dzieci. Owocem jego pierwszego małżeństwa z Marią Nowińską są synowie Emil i Aleksander.
Rodzinka Palikota wręczyła Wałęsie wódkę i z dzielnie uśmiechała się do zdjęć. Na drugim planie można dostrzec: flagę Polski, flagę Unii Europejskiej, krzyż oraz portret Jana Pawła II.
Polska na jednym obrazku?