Joanna Kurska wciąż zszokowana odejściem Małgorzaty Tomaszewskiej z "Pytania na Śniadanie". Internauci: "A za KACZYŃSKIEGO, jak to wyglądało?"
Joanna Kurska wciąż prowadzi krucjatę przeciwko nowym władzom w Telewizji Polskiej. Najnowszym orężem w jej instagramowej walce stała się właśnie Małgorzata Tomaszewska, której nie przedłużono kontraktu. "Wyrzucili kobietę w ciąży" - grzmi była szefowa "Pytania na Śniadanie".
Joanna Kurska nie odpuszcza. Ukochana byłego prezesa TVP, sama będąca niegdyś szefową Pytania na Śniadanie, niezwykle boleśnie przeżywa zmiany, które dokonują się obecnie w mediach publicznych. Szczególnie trudne do zaakceptowania okazały się rewolucje personalne w składzie gospodarzy programu śniadaniowego. Zgodnie z doniesieniami Wirtualnych Mediów, przed kamerami nie ostała się ani jedna osoba, która pracowała z Kurską. Swoje frustracje rezydentka Stanów Zjednoczonych postanowiła wyładować na Instagramie, gdzie stanęła w obronie Małgorzaty Tomaszewskiej. Winą za wszystko obarcza oczywiście Tuska, bo kogóż by innego?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezadowolenie ze środowiska Dudy. Chodzi o Kurskiego
Joanna Kurska oburzona zwolnieniem Małgorzaty Tomaszewskiej. Odpaliła się na Instagramie
Internauci pospieszyli z poinformowaniem Kurskiej w komentarzach, że gwałtowne zmiany personalne w TVP to żadna nowość. Gdy do steru dopchało się Prawo i Sprawiedliwość mieliśmy bowiem do czynienia z analogiczną sytuacją.
A za Kaczyńskiego jak wyglądało? A za Kurskiego jak wyglądało? No jak, Pani Kurska? Wstyd! - napisał jeden z instagramowiczów.
Jak? Którą kobietę w ciąży wyrzucono z pracy? - odburknęła natychmiast Kurska.
Zrobiliście z TVP TVPiS! Na szczęście się to skończyło. Wasze lansowanie też - dorzucił kolejny internauta.
Znaleźli się też oczywiście tacy, którzy podzielali punkt widzenia Kurskiej, choć można przypuścić, że zostali po prostu wprowadzeni w błąd.
Nie ma czegoś takiego jak okres chroniony, jeżeli pracownica zajdzie w ciążę? Bo po porodzie jest urlop macierzyński.
Dla tych ludzi nie ma. Wyrzucili kobietę w ciąży - grzmiała dalej wzburzona Joanna.
I tutaj instagramowicze nie odpuszczali.
Proszę nie szczuć, ok? Pani Tomaszewska nie miała umowy o pracę - czytamy.
Zapraszamy do wypełnienia ankiety na temat: Moja przyszłość w Europie