Joanna Racewicz zapytana o ewentualny powrót do TVP po zmianie władzy. Stawia sprawę jasno: "Była tępa propaganda. PAŃSTWU JUŻ DZIĘKUJEMY"
Wielu wierzy, że po zmianie władzy w TVP szykuje się prawdziwe trzęsienie ziemi. Byli pracownicy Telewizji Polskiej są teraz pytani, czy rozważyli powrót do stacji już za nowej ekipy. Joanna Racewicz postawiła sprawę jasno.
Za nami wybory parlamentarne, których wynik ewidentnie zaskoczył rządzącą ekipę. Wszystko wskazuje na to, że Zjednoczona Prawica żegna się z sejmową większością na rzecz opozycji, która już ma wielkie plany na przywrócenie ładu i porządku w kraju. Dotyczy to także TVP, która przez ostatnie lata mocno podupadła na społecznym zaufaniu z racji nachalnej propagandy.
Joanna Racewicz pytana o powrót do TVP za nowej władzy. Wystosowała odpowiedź
To, że w Telewizji Polskiej szykują się zmiany, wydaje się oczywiste. Co ciekawe, dziennikarze coraz częściej pytają byłych pracowników stacji o to, czy wróciliby do dawnych obowiązków, ale już za nowej władzy. Wszyscy zgodnie podkreślają, że rząd PiS odebrał publicznemu nadawcy prestiż, który budowało wiele osób przez długie lata. O ewentualnym powrocie wypowiadają się natomiast dość skrajnie.
Podobne pytania otrzymuje też ponoć Joanna Racewicz, która wystosowała odpowiedź za pośrednictwem instagramowego profilu. Na początku wpisu podkreśla, że praca w "dawnej" TVP była prawdziwą szkołą życia, za którą jest ogromnie wdzięczna.
Każdego dnia kilkanaście telefonów, maili, pytań, co sądzę o wynikach wyborów, jak powinna teraz zmienić się TVP i czy mam ochotę do niej wrócić. Zwykle nie komentuję, bo wiem, jak cytat, słowo wyrwanie z kontekstu, może zmienić sens całej wypowiedzi - zaczęła. Zatem - wiele zawdzięczam dawnej TVP, ludziom, których spotkałam, doświadczeniu, które zdobyłam. To była dobra, stara szkoła, gdzie liczył się fach, obiektywizm i standardy.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Niestety, jak twierdzi, za rządów PiS wszystko się zmieniło - i to na gorsze.
Ekipa, która zawłaszczyła to miejsce, brutalnie podeptała wszystko, co ważne i uczciwe. Już nie było informacji - była tępa propaganda, peany o "sukcesach" władzy, pogarda, szczucie, straszenie "innymi", podłe zawłaszczanie kraju. Jednostronne "wywiady" z pytaniami w stylu: "Co możemy zrobić, żeby zadowolić prezesa?". Zachowywali się jak najeźdźcy, wściekli hunowie (tak właśnie chciałam napisać, małą literą), barbarzyńcy w ogrodzie, co nie biorą jeńców. Sposób, w jaki pozbywali się "niewygodnych" wart jest opisania. "Kto nie z nami, ten przeciwko". Preparowane "dowody", wydumane argumenty, presja, straszenie, zbieranie "haków". Ohyda. Kiedyś to opiszę. Przyjdzie czas. Teraz refleksja, a właściwie fragment z prof. Bartoszewskiego: "Warto być uczciwym, ale nie zawsze się opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anja Rubik komentuje wyniki wyborów i MIAŻDŻY TVP! "Jest całkowicie w rękach PiS-u. Nie ma tam wiarygodnych informacji"
Joanna Racewicz krytycznie o TVP za rządów PiS. "Błoto i szlam trzeba posprzątać"
Dziennikarka wskazuje, że teraz nadszedł moment, w którym trzeba będzie oczyścić stację z "błota i szlamu", który pozostawią po sobie poprzednicy. To też czas, aby znów łączyć Polaków, a nie dzielić.
Błoto i szlam trzeba posprzątać. Przegonić ciemne, skłębione zasłony. Ciężka praca. Nie zazdroszczę. Najtrudniej będzie połączyć kraj, zasypać rowy, podziały i waśnie. Sprawić, by stół znowu łączył. Pora, żeby uderzyć się w piersi, spakować manatki i iść precz. Odprawa wystarczy, prawda?
Na koniec Joanna podziękowała telewizji Polsat, którą uważa obecnie za najbardziej wiarygodną w kraju.
Stalinowska noc już mija. Titanic nabiera wody. Kto będzie grać do końca? Kto spojrzy rano w lustro? W oczy kogoś, kto zna prawdę? Znajdzie odwagę do: "mea culpa"? Ech, zupełnie retorycznie pytam. PS.: Dziękuję telewizji Polsat. Nie bez powodu najbardziej wiarygodnej stacji w Polsce - podsumowała, oznaczając profile TVP i dodając m.in. hasztagi "propaganda" i "państwu już dziękujemy".
Chcielibyście zobaczyć ją na ekranie?