Julia Wieniawa po wizycie w klubie LGBT otrzymała chamski komentarz: "Wyku**iaj z tą tęczową ideologią". DOSADNIE odpowiedziała
Julia Wieniawa spędziła wyborny wieczór ze znajomymi. Soczysta relacja z imprezy zorganizowanej w klubie LGBT nie spotkała się z ciepłym przyjęciem wszystkich jej obserwatorów. Aktorka postanowiła utemperować autora homofobicznego komentarza.
Julia Wieniawa od początku zawodowej działalności mocno wspiera środowiska LGBT+. Zaangażowana społecznie gwiazda reaguje niezwykle emocjonalnie na corocznie publikowane zestawienie najbardziej homofobicznych krajów Unii Europejskiej, w którym od lat zajmujemy haniebną pierwszą pozycję. Nie szczypiąc się w język, określiła takie zachowanie "ograniczeniem umysłowym".
Kilkukrotna uczestniczka parady równości wielokrotnie stawała w obronie osób preferujących związki jednopłciowe. Nie brakuje wśród nich również jej bliskich znajomych, którzy towarzyszyli 25-latce podczas imprezy karaoke zorganizowanej w warszawskim klubie La Pose. Zabawa z pewnością należała do bardzo udanych, jednak jej następstwa nie były już tak miłe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Wieniawa MARZYŁA O KONTUZJI: "Jestem trochę CZAROWNICĄ"
Julia Wieniawa stanowczo zareagowała na obraźliwy wpis
Posiadając ponad 2-milionowe grono obserwujących, należy liczyć się z tym, że znajdują się w nim osoby o skrajnie różnych poglądach i spojrzeniu na rzeczywistość. Aktorka jest wyjątkowo wyczulona na choćby najmniejsze przejawy homofobii. Nic więc dziwnego, że obelżywy komentarz zamieszczony na Instagramie pod jej relacją z piątkowego wieczoru nie został pominięty.
Wyku**iaj z tą tęczową ideologią - napisał w bezczelnym tonie jeden z internautów.
Pod jego wpisem udzieliło się mnóstwo stroniących od takich zachowań osób, do których po chwili dołączyła się także Julia Wieniawa.
Nie mogę uwierzyć, że nadal mamy w Polsce tyle osób o tak wąskich horyzontach - wygarnęła.
Jurorka "Mam talent!" uczestniczyła w dalszej dyskusji pod postem, kategorycznie zaprzeczając teorii, że "to całe LGBT to choroba". Szczerze podziwiamy jej cierpliwość.
