Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Justyna Pochanke odeszła z TVN po 19 latach, przypłacając swój pracoholizm DEPRESJĄ. Jak dziś wygląda jej życie?

73
Podziel się:

Właśnie mijają 3 lata odkąd Justyna Pochanke zakończyła współpracę z TVN po 19 latach. Na temat dziennikarki pojawiło się wtedy w mediach wiele plotek. Jak było naprawdę?

Justyna Pochanke odeszła z TVN po 19 latach, przypłacając swój pracoholizm DEPRESJĄ. Jak dziś wygląda jej życie?
Justyna Pochanke (AKPA)

Justyna Pochanke przez niemal dwie dekady związana była z TVN, gdzie pod skrzydłami Edwarda Miszczaka wyrosła na flagową twarz stacji. W 2020 roku prowadząca głównego wydania "Faktów" niespodziewanie rozstała się z dotychczasowym pracodawcą i zaczęła stopniowo wycofywać się z życia publicznego, budząc tym samym wiele pytań. Dziś dziennikarka wiedzie życie z dala od mediów.

Początki kariery Justyny Pochanke

Pochanke w telewizji debiutowała jako dziecko, prowadząc w TVP1 program "5-10-15". Już wtedy rozumiała, że swoją przyszłość chce związać z dziennikarstwem, dlatego udała się właśnie na ten kierunek na Uniwersytet Warszawski. Gdy była na czwartym roku studiów, udało jej się zdobyć posadę w Radiu Zet, gdzie pracowała do 2001 roku. Współpracę z "Zetką" zakończył konflikt ówczesnym prezesem, który zmusił ją do złożenia wypowiedzenia. Nagła zmiana była dla niej o tyle trudna, że oprócz faktu bycia rozwódką i mamą 4-letniej córki, cechował ją też wyjątkowy pracoholizm. Jak sama przyznała, swój dzień rozpoczynała przed czwartą nad ranem, a do domu wracała dopiero po zmroku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Plotkarnia: Wciąż na antenie telewizji

Na bezrobociu Justyna nie wytrzymała zbyt długo, bo już po kilku tygodniach zaoferowano jej stanowisko w powstającym kanale informacyjnym TVN24. Praca przed kamerą okazała się dla niej sporym wyzwaniem, któremu koniec końców sprostała wręcz śpiewająco. Początkowo prowadziła serwisy informacyjne, a w 2003 roku dołączyła do zespołu dziennikarskiego wieczornych "Faktów". Rok później została gospodynią głównego wydania po odejściu Tomasza Lisa, a w 2008 roku także prowadzącą segmentu "Fakty po Faktach" w TVN24 i TVN24 BiS. Właśnie na Wiertniczej warszawiance udało się ponownie znaleźć miłość - Adama Pieczyńskiego, dyrektora programowego TVN24. Na ślubnym kobiercu stanęli w 2004 roku.

Kulisy zakończenia współpracy Pochanke z TVN-em

Mało kto zdawał sobie sprawę z okoliczności, które towarzyszyły głośnemu odejściu Pochanke z TVN-u. Po miesiącach medialnych spekulacji Justyna przerwała milczenie i ujawniła na łamach magazynu "Zwierciadło", że długo zmagała się z notorycznym zmęczeniem, wypaleniem i oznakami depresji.

Przyszedł moment, że siadłam w sobotę na łóżku i nie byłam w stanie nic zrobić, nie mogłam ruszyć ręką ani nogą - wyznała. Byłam bezbrzeżnie zmęczona i wyeksploatowana. Miałam taki moment w życiu, że cierpiałam długie lata na bezsenność. Jadłam w nocy, pracowałam w dzień. [...] Dwie, trzy godziny snu i jazda. Siedziałam jak skamieniała, łzy płynęły same, nie potrafiłam nawet odpowiedzieć na pytanie: dlaczego?

Z pomocą przyszli mąż i córka Zuzanna, którzy namówili ją na terapię. Gdy ta nie przyniosła spodziewanych rezultatów, bliscy prezenterki postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.

Najlepsze okazały się metody chałupnicze. Mąż zamykał mnie na klucz w sypialni, córka chowała przede mną czekoladę - wspominała.

Jak dziś wygląda życie dziennikarki?

W kuluarach krążyły pogłoski, że jeszcze przed podjęciem nagłej decyzji o odejściu ze stacji, Pochanke miała nabyć z mężem dom Marbelli, hiszpańskim mieście położnym nad Morzem Śródziemnym. Jak później informowały serwisy, eksprowadząca "Faktów" postanowiła na poważnie zerwać z dziennikarstwem, by przenieść się z małżonkiem do Hiszpanii i oddać się nowemu zajęciu - pisaniu książek dla dzieci. Mówiło się też, że Justyna jest pochłonięta pracą nad autobiografią. Te plotki dziennikarka osobiście zdementowała w wywiadzie dla "Newsweek Polska".

Czytałam, że wybudowaliśmy dom w Marbelli i czuję się tam osamotniona i smutna. A także, że piszę książki — autobiografię i dla dzieci. [...] Nie piszę, tylko czytam. Domu w Marbelli nie mam, choć mam swoje miejsce w Hiszpanii. Ale od dwóch lat nie wyjeżdżam, nie miałam i nie mam planów emigracyjnych - wyjaśniła niedawno Pochanke.

Była gwiazda TVN-u ujawniła też, że codziennie ogląda "Fakty". Zaznaczyła przy tym, że nie robi tego, gdyż interesują ją wydarzenia, a raczej to, jak zostaną przedstawione.

Po roku od odejścia z TVN24 mogę uczciwie powiedzieć: nie brakuje mi reflektorów, mikrofonów, nigdy nie myślałam "zejdźcie z mojego miejsca". Nie zmienia to faktu, że wciąż się czuję dziennikarką - mówiła.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(73)
Franka Firank...
11 miesięcy temu
A my z mężem stwierdziliśmy że nie będziemy się zabijać o kasę czy karierę, żyjemy normalnie z miesiąca na miesiąc, coś tam nieraz się odłoży, prace mamy takie żeby jeszcze pożyć trochę i z dziećmi spędzić trochę dnia, nie mamy super samochodu, mieszkanie umeblowane przeciętnie, dla nas spokój, zdrowie i czas z dziećmi jest najważniejszy, dbamy o odpoczynek bo życie jest tylko jedno. Nie zazdroszczę swoim rówieśnikom wielkich pięknych domów na wielkie kredyty, muszą rypać na 2 etaty by to spłacać. Na koniec te wszystkie pieniądze, gonitwa za karierą, samochody, ubrania i tak są nieważne...
Snake Plisske...
11 miesięcy temu
5-10-15 tam to był potrzebny duży plecak. Kraśko, Tyszka, Krzysztof Ibisz, Justyna Pochanke, Sandra Walter (...) a nawet z polityki Barbara Nowacka. Tyle co pamiętam.
Ludek
11 miesięcy temu
FOZ to sie zyje
Eee
11 miesięcy temu
Dla mnie była uosobieniem funkcjonariusza partii, a nie dziennikarza. Zupełnie jak Holecka w TVP
MiśFozzi
11 miesięcy temu
Odniosła sukces!
Najnowsze komentarze (73)
Plus
11 miesięcy temu
Przynajmniej ma porządną kasę i nie musi się martwić i na terapię też ją stać. Ile jest osób, które mimo ciężkiej depresji muszą pracować, bo zostaną z niczym, a o kosztownym leczeniu nie mam mowy.
Kozuch
11 miesięcy temu
Ładna jest🤠
Krysti
11 miesięcy temu
Kobieta z klasą !
Prosta histor...
11 miesięcy temu
Szczęścia życzę.
Widz
11 miesięcy temu
Jedna gwiazda odeszła drugi nie żyje a TVN jak bylo tak jest .
Ag77
11 miesięcy temu
Piękna, profesjonalna. Super ze zdrowa i szczęśliwa
obywatel
11 miesięcy temu
a ja stwierdziłem że nie będę oglądał TVN rodzina się przyłączyć jest nam dobrze jesteśmy zdrowsi!!
Asia
11 miesięcy temu
Nie była niezależna dziennikarka, kariera to żadna. Lepiej wiec ze zdecydowała odejść i żyć dla siebie.
marek
11 miesięcy temu
Pudel pisze bajki bo boi sie odpowiedzalnosci przed sądem stąd te dyrdymały.
*Jagoda
11 miesięcy temu
To bardzo ważne żeby umieć zapytać siebie czy ja jestem dla pracy czy pracy dla mnie.. dobre ustawienie priorytetów w życiu to jak tarcza przez nerwicą
polo
11 miesięcy temu
Tak naprawde to czy ona jest czy jej nie ma to , nie ma znaczenia dla ludzi.
WWO
11 miesięcy temu
Czy każdy pracujący w TVN ma przez przepracowanie depresję?
Egon
11 miesięcy temu
Męża zwolnili to i ona musiała odejść.
Jon
11 miesięcy temu
To w końcu mieszka w Polsce czy Hiszpanii bo zaprzeczyła że ma dom w Marbelli a w innym wywiadzie wyraźnie powiedziała że mieszkają w Hiszpanii?! Mąż dyrektor programowy a ona tyle godzin w pracy mając 4 letnie wówczas dziecko zresztą przy którym wyglądała jak babcia a nie mama poza tym zawsze przerywała osobom zaproszonym do studia. Pamiętam że jak było lato i upały to ubierała się na czarno z długim rękawem i czarne zakryte buty za kostkę do studia dziwnie to wyglądało no i mało się uśmiechała zazwyczaj była jakaś spięta.Jesli chodzi o mnie to nie tęsknię niech sobie odpoczywa.
...
Następna strona