Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Karolina Korwin Piotrowska bezlitośnie rozprawia się z "And Just Like That": "To jest KU*WA DRAMAT! Wstyd i PAW!"

163
Podziel się:

Karolina Korwin-Piotrowska, która sama jest zadeklarowaną fanką oryginalnego "Seksu w wielkim mieście", nie zostawiła suchej nitki na kontynuacji serialu. "To jest nowa wersja realizmu socjalistycznego i mentalnej dyktatury" - grzmi krytyczka filmowa.

Karolina Korwin Piotrowska bezlitośnie rozprawia się z "And Just Like That": "To jest KU*WA DRAMAT! Wstyd i PAW!"
Karolina Krowin-Piotrowska krytykuje kontynuację "Seksu w wielkim mieście" (fot. AKPA, fot. East News)

Ponad dekadę po premierze ostatniego filmu kinowego z ich udziałem fani z całego świata z radością wyczekiwali powrotu ukochanych bohaterek z Seksu w wielkim mieście. Szumnie zapowiadana na grudzień ubiegłego roku kontynuacja przygód przebojowych mieszkanek Nowego Jorku miała być triumfalnym powrotem Michaela Patricka Kinga za stery kultowej produkcji. Niestety prędko okazało się, że urok oryginalnego serialu dawno już obumarł, a jedyne, co po nim zostało, to skrępowane polityczną poprawnością wspomnienie dawnej świetności.

Już po emisji pierwszych dwóch odcinków recenzenci oraz fani z całego świata spisali And Just Like That na straty. Niestety nikt nie spodziewał się wtedy jeszcze, że z każdym kolejnym tygodniem sytuacja będzie się jedynie pogarszać. Z wydaniem ostatecznego werdyktu przez długi czas wstrzymywała się Karolina Krowin Piotrowska, która nigdy nie kryła się ze swoją sympatią do pierwotnej serii z lat 90. Dopiero po emisji finałowego odcinka dziennikarka zdecydowała się rozliczyć z tym, co producenci nawyprawiali z postaciami, które złotymi głoskami zapisały się w historii współczesnej popkultury.

Zobacz także: Korwin Piotrowska o Oscarach: "W Hollywood jest mało mądrego kina"

To jest, k…, dramat. Byłam w grupie, która broniła serialu, kiedy się znowu ukazał. Zawdzięczam mu wiele. Otwarcie, radość, brak wstydu w mówieniu o seksie i uprawianiu go, rozumiem, gdy ktoś modli się do Chanel albo Valentino, pije koktajle alkoholowe za wcześnie i wiem, że lunch/spotkanie z koleżankami to super okazja do rozmawiania o wszystkim, także o kwestii tego, jak i z kim minęła nam noc. Bo to jest życie. Po prostu - wspomina z rozrzewnieniem Korwin Piotrowska.

Na tym kończą się jednak miłe słowa. Dalej dziennikarka bez jakichkolwiek skrupułów wylicza błędy popełnione na każdym etapie powstawania nowego serialu. Za główne grzechy podaje zatrważającą wręcz poprawność oraz kompletny brak humoru.

Czekałam na finał nowej serii, włączyłam i z minuty na minutę żałowałam tego coraz bardziej. Bardzo. Rozumiem, że już teraz wszystko będzie na siłę inkluzywne, poprawne, grzeczne, cudowne, słodkie i nijakie, najwyżej wku*wiające. Serial, który był wolnością, radością, stał się parodią nowych pięknych czasów, kiedy wielu boi się odezwać, by nie być posądzonym o seksizm/rasizm/homofobię/przemoc/cokolwiek. Wiadomo, nikt nie chce być spalony na stosie, ale tutaj strach przed nim staje się odpychającą karykaturą. To nawet nie jest śmieszne. To jest nowa wersja realizmu socjalistycznego i mentalnej dyktatury, uciekaliśmy od tego, no to mamy w upudrowanej wersji prosto z NY, oto nowe, wspaniałe czasy, nowe wspaniałe bohaterki i seriale, w których wszyscy są tacy poprawni, tacy grzeczni, jak trup w trumnie, który nikomu już nie przeszkadza, nie zawadza i nikogo nie interesuje. Rz*gać się chce.

Jednocześnie dziennikarka dostrzega promyk nadziei na ewentualną kontynuację tego bałaganu. Szczególnie zainteresował ją wątek przyszłej działalności zawodowej głównej bohaterki oraz występująca jedynie w SMS-owej korespondencji ulubienica publiczności - Samantha.

Będąc osobą, która sama sporo się nauczyła i doedukowała przez ostatnie lata, oglądałam ten finał z narastającym poczuciem cringe i żenady, jedyne co go ratowało, to SMS Samanthy i wątek podcastu Carrie, bo będę miała swój, który rozpie*doli system. Dzisiaj włączę sobie stare odcinki. Tak poprawność polityczna zarżnęła legendę. Wstyd i paw. Zgodnie z poprawnością polityczną - tęczowy.

A jak Wy przecierpieliście ten sezon? Dało się to bardziej spartaczyć?

Zobacz także: Kto jest matką Mai Bohosiewicz i najgorsza scena w nowym filmie Vegi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(163)
Gosc
2 lata temu
Pudel napisz wkońcu o piłkarzu rzeźniczaku który miesiecznie zarabia 60 tys a zrobił zrzutkę i żebrze o 350 tys zl na leczenie synka! Wstyd! Chyba wszystko nie wydał na niedawne zaręczyny w ameryce?
Ona
2 lata temu
Poprawność polityczna zabija nie tylko seriale ale całe nasze życie. Obudźmy się, ok? Nie dajmy już w to wciągać.
Oluteeek
2 lata temu
Świat zwiariował przez ostatnich 20 lat... I niestety serial podsumowuje wszystkie te zmiany, które zaszły. Historia, która była rewelacyjna ze względu na szczerość, która wyzwoliła jak na tamte czasy, kobiety z okowów wymagań i tego co wypada... Bohaterki mówiły o seksie, naturalnie, zabawnie, cieszyły się nim i swoją kobiecością, były odważne i przebojowe... Teraz są kwokami, które boją się odezwać, żeby nikogo nie obrazić. seksualność znowu jest przedmiotem ucisku, nie wszystko WYPADA powiedzieć, bohaterki się krygują, są poprawne, płaskie nijakie. Nie wiem czy jest to dobry serial, ale podsumowuje zmiany. Na gorsze :(
Dodo
2 lata temu
Jak oglądam stare odcinki tego serialu to jestem w szoku, jak kontrowersyjny, otwarty i szczery był to serial. Kobiety zachowujące się w ten sposób i mówiące takie rzeczy? A jednak był genialny. Pokazywał damską przyjaźń, poszukiwania miłości i rozwój zawodowy z 4 zupełnie różnych perspektyw, ale przyjaciółki nigdy się nie osądzały. Ten serial wiele mnie nauczył.
Ania
2 lata temu
A jednak, słuchając Antyradia, mam nieodparte wrażenie, że Pani Korwin Piotrowska wpisuje się w ten nurt współczesnej "poprawności " 🤔
Najnowsze komentarze (163)
Ola
2 lata temu
Zgadzam się na milion procent.
12345
2 lata temu
Jedyny plus tego serialu to, ze nie ma juz Samanthy. Jezeli bedzie drugi sezon, mam nadzieje, ze nadal pozostanie w swiecie sms-ow. Ogladanie jej w SAtC bylo zenujace, w kazdym odcinku widac bylo tylko jej skaczce cycki i rozkraczone nogi. Nic nie wnosila do serialu, chora nimfomanka. O ile kazdy odcinek byl fajny, tak sceny ujezdzania przez nia facetow musialam przewijac bo nie dalo sie tego ogladac.
lilka kossak
2 lata temu
Pamietam jak w jednym ze starych odcinkow Carrie po kilku latach wynajmowania mieszkania po raz pierwszy weszla...do kuchni. Okazalo sie, ze nie potrafila zrobic nawet kawy, bo zawsze kupowala wylacznie kawe na wynos.
Hmm?
2 lata temu
Nie oglądam ale był już artykuł ze śmiali się z Rosjanek. To w końcu narzekacie na poprawność czy jej brak? Może jakaś szybka decyzja hmm ?
halina
2 lata temu
zgadzam sie, one jakby spadly z kosmosu. i o wszystkim o czym sie mowi i ta cala poprawnosc polityczna. ten podcast z che w ktorej miranda sie zakochala? taki cringe i w ogole nie jest smieszne. carrie kupuje mieszkania za miliony dolcow, miranda uprawia seks z che na podlodze kiedy carrie, spi i rabin na mar mitzvie musial byc trans. w ogole nie mam nic przeciwko trans ale co za duzo to nie zdrowo - niech na koniec serialu carrie zmieni plec - wtedy juz w ogole wszystko wrzuca dop gara. carrie wygladala eklektycznie w starej serii, cos pieknego a teraz zrobili z niej klauna - im wiecej tym lepiej - troche jak emily from paris. jedynie ogladam z sentymentu ale kiedy miranda byla moim ulubionych charakterem nie moge jej teraz zniesc. i jej alkoholizm jest smieszny, postanowila przestac pic z dnia na dzien, o tak bo przeciez to takie proste. wszystko jest mega nieprawdziwe.
Anesska
2 lata temu
serial nie jest już taki lekki, sexowny i odważny bo i bohaterki nie są już młódkami. Jak niby miałoby to wyglądać? Bohaterki mówią, wyglądają i żyją jak typowe 50+ w dobrobycie z lekką tęsknotą za młodością i spontanicznością......cóż zrobić
Love it!
2 lata temu
A mi się serial podoba, Pani KP jak się okazało to typowa pseudo fanka 😂
Zuza
2 lata temu
Niestety ale muszę się podpisać pod słowami pani Karoliny. Sama jestem lesbijka i nie godzę się na takie przedstawienie i spłaszczenie tematu społeczności LGBT+ jak w tym serialu. Jakby to tt chodzilo o to żeby n wszytko walnąć tęczowa flagę i już jest ok. No niestety nie jest. A przy trans-rabince no to juz po prostu odleciałam. Z jednej strony reprezentacja wszystkich mniejszości z drugiej z kobiet 50+ się robi kretynki, a są to wykształcone kobiety mieszkajace w NYC! Jeszcze tekst o rosyjskich prostytutkach... Carrie jest jeszcze bardziej irytująca tutaj niż w poprzednich sezonach, temat żałoby i wdowienstwa mógł być fajnie przedstawiony a też został zinfantylizowany, ostatnia scena na moście kicz do porzygu tęcza, ale może jeśli wezmą pod uwagę to co mówią fani to kolejny sezon będzie lepszy
Staruszka
2 lata temu
Oj tam Koralina wyluzuj :) Napisz własny scenariusz i będziesz spełniona :)
Hhahahha
2 lata temu
Prawactwo w szoku ze można być lewakiem i krytykować poprawność polityczną. Bo oni są tak zaślepieni i pod dyktando ze gdzieżby któryś z nich się wyłamał na jakikolwiek temat
ŽleWyszło
2 lata temu
Pierwszy odcinek to była istna parodia starego sexu.... potem było już TYLKO źle...
Hehe
2 lata temu
Jakiez to polskie narzekanie ze nie można kogos urazić obrazić czy wyszydzić. Wszak to nasz sport narodowy
Zimno
2 lata temu
WOLNE ŻARTY! U nas na każdym rogu stoi pomnik albo krzyż i każdy co chwile ma urażone „uczucia religijne”. Ale oficjalnie oczywiście mówicie nie poprawności politycznej. Ale tylko tej dotyczącej mniejszości seksualnych.
????
2 lata temu
Ale realizm socjalistyczny i mentalna dyktatura to właśnie esencja dzisiejszego lewactwa! Wszystko się zgadza! Więc jakim cudem jej się to nie podoba? Te nowe odcinki serialu podstawiają lustro przed oczy lewakom i nagle żaden lewak tego serialu nie lubi? Myślałam że byliby z niego dumni!
...
Następna strona