Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Karolina Korwin-Piotrowska MASAKRUJE "Listy do M. 4": "Niestrawna, nadpsuta, tknięta zębem czasu kapusta wigilijna. To SADYZM"

156
Podziel się:

Dziennikarka nie szczędziła gorzkich słów na temat świątecznego hitu "Listy do M. 4", który trafił do sieci dopiero dwa miesiące po gwiazdce. Podzielacie zdanie Karoliny Korwin-Piotrowskiej?

Karolina Korwin-Piotrowska MASAKRUJE "Listy do M. 4": "Niestrawna, nadpsuta, tknięta zębem czasu kapusta wigilijna. To SADYZM"
Karolina Korwin-Piotrowska ostro o "Listach do M. 4" (fot. AKPA)

Czwarty epizod sagi Listy do M. ledwo co wytoczył się (ze sporym opóźnieniem) na platformy streamingowe, a już zdążył wywołać w sieci sporo skrajnych emocji. Jak zawsze w przypadkach nowych "osiągnięć" polskiej kinematografii i tym razem mogliśmy liczyć na surową ocenę Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Zgodnie z przewidywaniami znana z szorstkiego poczucia humoru dziennikarka nie zostawiła suchej nitki na kolejnej odsłonie "komedii romantycznej z białym plakatem i Karolakiem".

Gdyby ten film był w kinach rok temu, w innych czasach, może łatwiej byłoby go znieść. Ale mamy 2021 i świat się zmienił. Może dlatego widzę w nim głównie nachalną, długą, słodko pierdzacą, obsypaną sztucznym śniegiem reklamę Apartu, Ferrero, Hebe i masy innych sponsorów. W tym wszystkim desperacko próbują znaleźć swoje miejsce takie tuzy jak Adamczyk, Szyc, Pazura, czy Boczarska, albo młoda Vanessa Aleksander. Ale to nie robi filmu - czytamy na instagramowym profilu Karoliny Korwin-Piotrowskiej.

Zobacz także: Grażyna Wolszczak o nowym przedsięwzięciu: "To się jeszcze okaże, czy to był dobry ruch"

Związana przez lata z TVN-em publicystka nie ukrywa, że byłaby nawet skłonna wybaczyć produkcji momentami bezczelne lokowanie produktu, gdyby nie fakt, że filmowi najzwyczajniej w świecie brakuje spójnej historii, która byłaby w stanie zainteresować widza.

Owszem, można zrobić film z nachalnymi sponsorami, lejącym się zewsząd banałem, zasypany komputerowym śniegiem, ale nie da się zrobić filmu bez scenariusza. Tu jest oblany niestrawnym i niezdrowym lukrem ciąg historyjek, zakończony obowiązkowym happy endem i okraszony ładnymi piosenkami. Ilość scenek balansujących na granicy tolerancji jest zbyt duża, by znieść całość bezboleśnie - ironizuje doświadczona seansem dziennikarka.

Zdaniem Karoliny formuła Listów do M. wyczerpała się już kilka części temu i scenarzystom najwyraźniej brakuje pomysłu na pociągnięcie prostej w założeniu fabuły.

Z tej historii od lat wyciska się ostatnie soki. I z jednej strony rozumiem, że człowiek, słysząc kolędy, głupieje i zniesie wszystko, ale na miłość boską, ileż można. To już sadyzm. Było zostawić wątek bloku i jego mieszkańców, okrasić to, w logicznie, a nie jak tutaj, wątkiem powracającego polarnika i kłótni o bigos/grzyby/kobietę, dodać policjantkę i Mikołaja i szlus.

Finiszując swoją recenzję, Korwin-Piotrowska pokusiła się o przyrównanie filmu do skisłej potrawy, która przeleżała na chłodzie o dwa miesiące za długo.

Niestety mamy tu niestrawną, nadpsutą i tkniętą zębem czasu kapustę wigilijną, która jakimś cudem przetrwała do lutego w zapomnianym garze na balkonie i teraz wszyscy zastanawiają się, jak to zjeść, żeby przeżyć, nie stracić zbyt dużo. Sponsorów oczywiście, bo sponsor rządzi. Szkoda, że nie widz. I tylko świetnych aktorów żal.

Kogo Wam bardziej żal: potencjalnych widzów, czy tych "świetnych aktorów", o których pisze Karolina?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(156)
Charlotte
3 lata temu
Druzgocąca krytyka jest jak najbardziej zasłużona!
Wer
3 lata temu
Ona myślała, że to kino dla ambitnych z nominacją do Oscara? To już czwarta część tego filmu więc można się domyślić jaki będzie...
Zielks
3 lata temu
Może dość już filmów z Karolakami i Adamczykami a reklama biżuterii już ludziom się przejadła przed świętami
Grzegorz
3 lata temu
Jeszcze nie oglądałem, więc nie będę krytykował.
Madzia Buczek
3 lata temu
Ten Karolak jest odrażający. Dziwię się że ktoś go zatrudnia i chce go oglądać. Niby komedia a bardziej horror. Może w końcu przestaną produkować takie gnioty
Najnowsze komentarze (156)
Mari
rok temu
Mnie nie przeszkadza ten film, moze jest to słabsza częsc ale tu chodzi o ten swiateczny klimat, wlasnie o ten sztuczny snieg, gdzie od kilku lat na prozno szukac bialych swiat, wszystko takie przerysowane, moze i sztuczne ale podczas swiat kiedy ten film leci w tv to go ogladam, lub sama wlacze bo mi podbudowuje klimat i tyle☺️
Jarosław
3 lata temu
Ten film jest po prostu nudny. Ciężko dotrwać do końca. Zapamiętać można krzyczących na siebie non stop Adamczyka i Dygant, wkurzającego i niezdecydowanego Malajkata, Poszczególne wątki mdłe, nieciekawe. Niestety sam klimat świąt nie wystarczy, żeby film był dobry.
Edi
3 lata temu
To prawda! Desperacja reżysera i aktorów!
znawca
3 lata temu
haha jej to sienigdu nic nie podoba tez mi znawca haha
Magda
3 lata temu
1 i 2 super. 3 to już było niespójne, beznadziejne dno.
Ewa
3 lata temu
Jak ktoś nie ma rodziny,nie lubi świat i klimatu świątecznego to po ch. Ogląda i komentuje?!
Kwasimod
3 lata temu
Ja widziałam wszystkie 4czesci ,bo zwyczajnie lubię tego typu kino w święta.I muszę przyznać,że 4czesc podobała mi się najbardziej !Można się i pośmiać i popłakać .Jeśli ktoś nie lubi tego typu kina to zwyczajnie nie powinien siadać przed tv tylko włączyć sobie coś zupełnie innego.Z kinem jest jak że wszystkim w życiu,każdy lubi coś innego,no i dobrze bo wszyscy jesteśmy inni i niech tak zostanie
nick
3 lata temu
kwestia gustu i oczekiwań........
Abrakadabra
3 lata temu
Pani Karolina nie lubi Swiat po prostu
Anka
3 lata temu
Ja ogladalam wczoraj i bardzo dobrze sie przy nim bawiłam choc maz przyznal ze za dużo roznych watkow ale ja nie zauwazylam by to bylo dla mnie irytujace. Film dobry mozna peknac ze smiechu przy pewnych scenach i o to tu chodzi ;)
Agula
3 lata temu
a ja tam lubię świateczne filmy, a one wcale nie muszą mieć extra fabuły, powinny być za to lekkie, łatwe i przyjemne :)
Georg
3 lata temu
Ale to prawda. Gra aktorska w tym filmie jest delikatnie mówiąc ŻENUJĄCA!!! Agnieszka Dygant przeraża wręcz beznadziejną grą aktorską. Sięgnęła bruku już u Vegi. Dobry aktor to zawsze dobry aktor, tak jak np Czeczot, nawet u Zenka miał klasę. Wszystko nakręcone w stylu speedy, jak te głupie kreskówki dla dzieci. Aktorzy coś ciągle szybko bełkoczą, akcje i pykanka szybko, szybko BUM BUM i BUM i po filmie... w sumie nie wiesz na koniec o czym w ogóle był!
haha
3 lata temu
Wszystkie epitety pasują do Ciebie
stacha
3 lata temu
zgadzam sie z pania . jesli porownac to do jedzenia to staje sie to juz niestrawne . powinno sie skonczyc na na drugiej czesci .
...
Następna strona