Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|

Katarzyna Glinka wykryła GUZKA W PIERSI: "Umierałam z przerażenia" (FOTO)

61
Podziel się:

Katarzyna Glinka podzieliła się z obserwatorami osobistym wyznaniem. Aktorka oznajmiła, że wykryła guzka w piersi. Zdradziła także, jaką diagnozę usłyszała. Przerażona gwiazda zaapelowała do swoich fanek.

Katarzyna Glinka wykryła GUZKA W PIERSI: "Umierałam z przerażenia" (FOTO)
Katarzyna Glinka wykryła guzka w piersi. Zaapelowała do fanek (AKPA)

Katarzyna Glinka ma za sobą trudny okres. Aktorka na ogół niechętnie zdradza fanamom i dziennikarzom szczegóły życia prywatnego, lecz w ostatnich miesiącach zdecydowała się podzielić dwiema smutnymi historiami. Po kilku miesiącach spekulacji gwiazda serialu "Barwy szczęścia" potwierdziła rozstanie z narzeczonym, Jarosławem Bienieckim. Para wychowywała wspólnie dwuletniego synka Leona, który był owocem ich uczucia, a także 10-letnieg Filipa z poprzedniego związku aktorki.

Krótko po ujawnieniu wieści o rozstaniu, Glinka otworzyła się również na temat trudnej relacji z ojcem. Przyznała, że jej tata był niezwykle silnym osobowościowo człowiekiem, co w pewnym sensie negatywnie na nią wpłynęło. Wyjawiła także, że tata nigdy nie powiedział, że jest z niej dumny. Z jego ust nie padły również nigdy zapewnienia o ojcowskiej miłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Glinka: "Mam taką naturę, że jak za długo posiedzę, to mi głupoty przychodzą do głowy"

Katarzyna Glinka podzieliła się osobistym wyznaniem. Aktorka wykryła guzka w piersi

W środowy poranek na Instagramie Katarzyny Glinki pojawił się wpis, traktujący o kolejnym istotnym momencie w życiu aktorki. Gwiazda wyjawiła, że kilka dni wcześniej wykryła guzka w piersi. Jak sama przyznała, była tym faktem przerażona. Katarzyna zdecydowała się okrasić osobisty wpis zachwycającym zdjęciem w jeansach i czarno-białym biustonoszu. Chciała w ten sposób "zwrócić uwagę na ważny temat".

Kilka dni temu wykryłam u siebie guzka w piersi. Do czasu diagnozy umierałam z przerażenia. Guzek jest duży, ma prawie centymetr. Na szczęście nie jest groźny… - uspokoiła fanów Glinka.

Katarzyna Glinka zaapelowała do obserwatorek. Wspomniała o wyrzutach sumienia

Aktorka, przy okazji osobistego wyznania, postanowiła zaapelować do swoich obserwatorek i zachęcić je do regularnych badań piersi. Poruszone internautki, w odpowiedzi, dzieliły się swoimi historiami i dziękowały Katarzynie za poruszenie tak istotnego tematu.

Wyrzuty sumienia, ze ostatnie badanie kontrolne robiłam ponad rok temu dosłownie mnie przygniatały. Bo moje szanse na wyleczenie, gdyby guz okazał się złośliwy byłyby niewielkie. Dziewczyny, badajcie się. Niech ten mój przykład da Wam impuls do tego, żeby nie czekać - podkreśliła Katarzyna.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(61)
Niki
rok temu
Wkurza mnie to " dziewczyny badajcie się"!! Juz ktoras z kolei. Szkoda tylko ze " zwykle" dziewczyny czekają na lekarza po kilka miesięcy w przeciwieństwie do " gwiazdeczek". Próbowałam zapisać namę na mammografię w naszej przychodni. Dzwoniłam na przemiennie z mamą 3 miesiące dzień w dzień. Nikt nie odbieral. W koncu wrocilam do Warszawy i poszlam osobiscie. Pod gabinetem cichutko, zadnych pacjentow. Zadzwonilam. Nie slychac sygnału.. Za to slychac bylo pania pielęgniarkę jak gada przez tel ze swoją corką co dala na obiad wnukom... Kiedy zapytałam dlaczego nikt nie odbiera tel ( byl poprostu wyciszony zeby sie nie styrały) powiedziala czerwona na gębie ze jest awaria.. Takze dziewczyny badajcie sie...
Ewak
rok temu
Kilka dni temu wykryła i już ma wynik, u mnie najpierw mamografia, dodatkowo usg, potem biobsja, a potem czekać na wynik. Zdrowia wszystkim życzę
Dada
rok temu
1 cm. guz zlosliwy piersi nie wazne jakiego typu jest w 100% wyleczalny… co ona gada
Masakra
rok temu
A ja nie umiem się sama zbadać... jak mam odróżnić ta masę która jest w piersi i jest stworzona z ogromnej ilości gruczołów, a jak guzka ? Chpdze do lekarza, ale same wiemy jak jest..czasami tak czas pędzi, że niby byłam chwile temu, a tu rok bo recepty dostaje przez telefon i nir zwracam uwagi.
Zuz
rok temu
I cyk.. Info Na instagrama jest
Najnowsze komentarze (61)
gosc
rok temu
lans musi byc
Ooooooooo
rok temu
Nic nie zostawią dla siebie .wszystko w eter. Byle gadali.
Ann.
rok temu
No i zaistniała !!!!!
BezA
rok temu
No i? Proponuję zasięgnąć wiedzy medycznej a nie internetowej na temat torbieli w każdej fazie cyklu. Boszeee ta niewiedza i sianie paniki wśród celebrytów jest powalająca. Ja mam włókniaki, torbiele i inne guzki od lat i żyję.
Inia
rok temu
Bardzo dobrze, że coraz częściej się o tym mowi, zwłaszcza celebryci, ktorzy moga uzyc do tego swoich platform. w zabieganym życiu często tak proste rzeczy nam umykają, nawet nie myśli się o tym, by zbadać piersi, bo po co, skoro nic nie boli i nic się nie sączy. Sama od 16 roku życia mam guzy, więc jestem wyczulona na tym punkcie, ale inne kobiety mogą nie być
Xxx
rok temu
Mam tak samo, szybka diagnoza i to na NFZ. Byłam w szoku. Teraz czekam na wyniki biopsji ale już się tak nie przejmuje. Ale tez mam refleksje żeby badać się regularnie.
Dordor
rok temu
Miałam guzek 1 cm złośliwy 11 lat temu . I żyję nadal .
Ann
rok temu
Mam 32 lata. Badania robiłam i w 2022 w styczniu nic mi nie było. W lipcu 2022 wykrylam guzka, ale robiłam remont którego nikt by za mnie nie dokończył. Poszłam do lekarza w listopadzie 2022. Pod koniec listopada już wiedziałam że to rak. W lutym miałam badania genetyczne, nie ma mutacji ani chorób piersi w rodzinie. W marcu 2023 miałam operację oszczędzająca i czekam na chemię lub radioterapię - jeszcze nie wiem. Na diagnostykę wydałam 6 tysięcy, badania genetyczne 3800 bo na NFZ bardzo odległe terminy -nawet kilka miesięcy. Miałam takie pieniądze, ale inni nie mają i kolejki też im nikt nie przyspieszy. Dlatego tak osobiście dotknęło mnie to że mama ginekolog przyjmuje kolezanki poza kolejką...inni nie mają ani kasy na badania ani koleżanki która załatwi badania bez oczekiwania. Nie dajcie zamieść tej sprawy pod dywan, bo życie tańsze nie będzie, raty kredytów będą wyższe i przyjdzie wam może wybierać na co wydać pieniądze podczas gdy inni korzystają z NFZ i nie czekają miesięcy w kolejkach
Dosia
rok temu
Przeżyłam to już kilka razy, znalazłam guzki w piersi.. także znam ten strach.. Nikomu nie życzę takiego przeżycia. Dziewczyny pamiętajcie żeby się badać profilaktycznie!
Monika
rok temu
Ja nie wiem czego krytykowana jest za to, że bedac osobą publiczną, mając dużo większy zasięg w odbiorze od przeciętnej Kowalskiej porusza taki ważny temat. Bardzo dobrze że to robi bo mnóstwo kobiet w ogóle nie robi podstawowych badań, cytologii, usg piersi i innych a później wychodzą dramaty. Sama wybadałam sobie guzka na piersi mając 25 lat i też nie była to zmiana złośliwa ale mam zalecenie robić kontrolne usg i to robię regularnie a mam prawie 40 lat. Lepiej poruszać takie tematy na swoich profilach niż promować cudotwórcze kremy czy super markowe łachy bo może dla kogoś będzie to kopniak do tego żeby choć trochę zadbać o zdrowie a w rezultacie może uratować życie.
Emerytka
rok temu
I fajnie. U mnie w przychodni pracuja same emerytki i to w okrojonym skladzie. Wina to jest systemu nie pracownikow. Odchodzac na emeryture dostalam tyle samo co w mojej miejscowosci pani Sprzàtajàca w szkole. Malo tego ja dostalam 1 miesièczna odprawe one 6 miesieczna plus 3 × za jubileusz.. Można iść na studia pielęgniarskie biorą wszystkich. Potem praca jest na 100% .Pokażcie moje niezadowolone pacjentki jak się pracuje. Do roboty.
aaa
rok temu
Następna Gardias chce o sobie przypomnieć
Olo
rok temu
I koniecznie trzeba się tym pochwalić w necie, nie ona pierwsza i nie ostatnia...
Ika
rok temu
Ja mam obawy czy leki ssri mi krzywdy nie zrobiły w tym temacie, bo podczas brania miałam ból piersi, nie chciałam tam nic "macać", ale guzki były/są. Nie znalazłam słowa w necie by ten lek powodował takie objawy, raczej że mogą one występować przy menopauzie którą też mam od roku. No tylko że odstawiłam leki (jak zwykle guzik pomagały) i ból minął! Czyli to jednak te leki musiały powodować takie zmiany hormonalne czy coś co powodowało taki ból. No ale to CO tam się działo w tych piersiach że bolało? Mogło się porobić coś złego? Zazdroszczę osobom które na bieżąco każdy problemem mają możliwość skonsultować ze specjalistą (zapewne prywatnie-odpłatnie). Ja niestety nawet z menopauzą nic nie robię (a należy coś robić?), wcześniej z long covid itd. No ale nie będę tego wyjaśniać co by w elaborat znowu nie wpadać. Jeśli akurat ktoś z Was zna się na tym, miał to samo z tymi piersiami bądź jest specjalistą z potrzebną wiedzą, to podzielcie się proszę co to było i czy mogło coś złego zrobić przez te 4 miesiące (większość by pewnie konsultowała i badała już po miesiącu czy nawet szybciej - pomijam oczywiście hipochondrii przypadki gdy natychmiast się biegnie z każdą drobnostką). I jak to jest z tym badaniem... Rany, z mym mózgiem coraz gorzej, zapominam słowa :( No znane badanie przecież oprócz usg! No w każdym razie kojarzę że kiedyś było sporo negatywnych wypowiedzi o tym badaniu i rad by nie robić. Poza tym to trzeba ścisnąć pierś między dwoma płytami a ja praktycznie nie mam biustu. Czy jest więc jakikolwiek sens je robić? Czy tylko usg czy co? Jestem zdruzgotana że jednak muszę poszukać w Google nazwy badania :( Tak samo z tydzień temu nie pamiętałam słowa METABOLIZM. Ps. Oczywiście chodzi o MAMMOGRAFIĘ! Czy to początki demencji??
...
Następna strona