Trwa ładowanie...
Przejdź na
Megi
Megi
|
aktualizacja

Katarzyna Warnke opowiedziała w nowym wywiadzie o BIEDZIE i macierzyństwie: "NIE BUDUJE mnie bycie matką"

288
Podziel się:

Katarzyna Warnke od dawna przekonuje, że niezwykle świadomie porusza się po polskim show biznesie. Jakiś czas temu udzieliła szczerego wywiadu Żurnaliście, a teraz przyszła kolej na rozmowę z magazynem "Wprost". I tym razem nie zabrakło tematu macierzyństwa.

Katarzyna Warnke opowiedziała w nowym wywiadzie o BIEDZIE i macierzyństwie: "NIE BUDUJE mnie bycie matką"
Katarzyna Warnek w szczerym wywiadzie otwiera się na temat BIEDY i macierzyństwa (AKPA)

Katarzyna Warnke od lat obecna jest w polskim show biznesie, mimo że na początku swojej kariery poruszała się po jego peryferiach. Aktorka była związana między innymi z Teatrem Starym w Krakowie, Teatrem Rozmaitości w Warszawie, Teatrem Studio w Warszawie czy z Teatrem Nowym. Z czasem dużą rozpoznawalność przyniosły jej produkcje Patryka Vegi "Kobiety mafii" i "Botoks". Media sporo uwagi poświęciły także jej związkowi z Piotrem Stramowskim, o którym opowiedziała między innymi w rozmowie z Żurnalistą.

Katarzyna Warnke wspomina trudne czasy

Teraz przyszła pora na niezwykle szczery wywiad o życiu i karierze, którego Katarzyna udzieliła magazynowi "Wprost". W rozmowie opowiedziała o produkcjach, w których brała udział, przyznając, że "nigdy nie grała w tasiemcu", a w jej życiu zdarzyły się momenty, kiedy sytuacja finansowa nie była zbyt dobra. Przyznała jednak, że dobór ról był dla niej zawsze sprawą kluczową.

Zdarzały się momenty, że nie miałam bardzo – ale to bardzo! – kasy. Jadłam wyłącznie kaszę gryczaną i pomidorka kroiłam, o tak, na pół. Jedną połówkę zjadałam, a drugą zostawiałam na później. Normalne byłoby, że skoro nie mam pieniędzy, staram się o cokolwiek - mówiła w wywiadzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Katarzyna Warnke o lekarzach ze szpitala w Nowym Targu: "Nie wiem, jak można zostawić kobietę, która umiera"

Warnke na moment wróciła również wspomnieniami do swojego pochodzenia. Aktorka wychowywała się w Grudziądzu i, jak sama przyznała, jest pierwszą osobą w rodzinie, która zdobyła wyższe wykształcenie. Katarzyna po raz kolejny pochyliła się także nad tematem macierzyństwa. Już w rozmowie z Żurnalistą przyznała, że "tak naprawdę nigdy nie marzyła o rodzinie".

Katarzyna Warnke o macierzyństwie

W wywiadzie dla magazynu "Wprost" zwierzyła się z kolei, że pierwsze zetknięcie z macierzyństwem było dla niej trudne, bo przez całe życie przyzwyczajona była do tego, że miała czas tylko dla siebie, a po narodzinach Heleny to się zmieniło. Dalej przyznała, że jest dla niej ważne, by córka miała wszystko, co jest jej potrzebne, ale sama nie uważa, by pociecha była "częścią jej".

Wiesz, może mi było też ciężko dlatego, że nie identyfikuję się z Heleną jako częścią mnie, nie uważam, że ona o mnie świadczy. Nie! Ona tylko ze mnie wyszła. Jest zlepkiem genów moich i Piotrka, ale jest kompletnie odrębną istotą - mówiła.

Warnke nie ukrywa również, że "są ludzie lepiej ukształtowani od niej, do bycia rodzicem", ale robi wszystko, co może, by dzieciństwo Heli było dla niej jak najlepsze.

Nie uważam siebie za mistrzynię. Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby nie zaszkodzić mojemu dziecku, żeby czuło się bezpiecznie i jego potrzeby były zaspokojone. Nie buduje mnie bycie matką, średnio się z tym identyfikuję. Czemu tak się dzieje? Może za późno stałam się matką, a może winne są moje zainteresowania intelektualne? Dla mnie normą było, że miałam zawsze mnóstwo czasu dla siebie i nie słuchałam... - stwierdziła.

Podziwiacie ją za szczerość?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(288)
Gość
9 miesięcy temu
Macierzyństwo jest trudne i często rozczarowujące. Przeważnie dlatego że mija się z naszymi wyobrażeniami o nim. Ja np mam teraz ogromne problemy komunikacyjne z moją 11-letnią córką, a wcześniej nasze relacje były fantastyczne, pełnię miłości i szacunku. Teraz jest ciężko. Co do miłości do dziecka to rozstrzał jest od A do Z. Ja pokochałam na śmierć moje dziecko, kiedy w 3 tygodniu ciąży usłyszałam bicie serca córki na wizycie u ginekologa. Znam też kobiety, które nie czują wielkiej miłości do dzieci, ale to nie znaczy , że są złymi matkami. Dbają o nie, zapewniają wszystko i mówią to co trzeba mówić dziecku. Także jesteśmy różni, nie czujemy wszyscy tak samo, a wysiłek jest zawsze ogromny, jeśli chodzi o wychowanie dziecka. Szanujmy się wzajemnie.
Hgf
9 miesięcy temu
Ależ ona nie mówi ze nie kocha dziecka.Stwierdza tylko fakt ze trudy macierzyństwa ja przerastają , wiele kobiet tak ma ,dotyczy to głównie osób ambitnych , które maja więcej planów w życiu niż złapanie chłopa i chowanie dzieci do końca życia .Czasem trudno się przestawić,szczególnie ze ona została z tym sama.Wiec nie piszcie bzdur ze nie kocha dziecka bo to podłe.
chixi
9 miesięcy temu
No pewnie, że ma kupę racji! I poruszyło mnie to tak, że pisze pierwszy w życiu komentarz na pudelku! Tak, mnie macierzyństwo w polskim wykonaniu przeraża-nie liczysz się ty jako człowiek, zostajesz matką i jest dziecko, rodzina, długo długo nic a potrzeby Twoje majaczą daleko na horyzoncie. Dramat.
xza
9 miesięcy temu
Rozumiem, nie była podobno przekonana do macierzyństwa- szkoda, ze uległa, oczywiście facet się ulotnił, a ona wychowuje.........
Gość
9 miesięcy temu
Kasiu masz jeszcze jedną opcje,oddać dziecko pod opieke ojca.Dlaczego koniec końców to na ciebie spadł obowiązek ktory w rownym stopniu powinien byc podzielony pomiędzy dwoje ludzi
Najnowsze komentarze (288)
mila
2 miesiące temu
Pani Hyzy tez ogłosiła całej Polsce ze nic nie czuła do córki,Agnieszka Hyzy nie Mają Hyzy.W internecie nic nie ginie.
Wiki
9 miesięcy temu
On chcial dzidziusia. Przyszedl dzidzius. On rozlozyl skrzydla i odlecial i to juz do nowej milosci......
Naomi
9 miesięcy temu
Kaska była z nim zakochana i to normalne że spełnia się wtedy potrzeby partnera. Niestety zrobiła to nie mając instynktu macierzyńskiego ale to nie znaczy że jest złą matką,poświęciła się dla niego a on no cóż, Piotruś Pan nie dorósł do pieluch i woli biegać z mloda Panią i dalej się bawić,taki lajf.
Micia
9 miesięcy temu
Niech odda tę córkę mężowi, który tak chciał mieć dziecko.
Zgred
9 miesięcy temu
Trzeba było uważać.....
agata
9 miesięcy temu
Pierwsze lata, są naprawdę trudne, ale to się poprawia gdy dziecko ma kilka latek i staje się bardziej komunikatywne.
Mad
9 miesięcy temu
Ona po prostu za późno urodziła.
Katie
9 miesięcy temu
Na pewno jest lepszą matką niż te co się zlewają z własnym dzieckiem, robią z niego swoją kukiełkę, wypełniają dzieckiem własną pustkę, a potem jęczą jak to one życie poświeciły a dziecko niewdzięczne.
Dominika
9 miesięcy temu
Gdyby moja mama mówiła o mnie w taki sposób to chyba wolałabym żeby mnie oddała do okna życia. Narcyzm level hard albo nawet i poza skalą🤯
Prawda
9 miesięcy temu
Sama sobie Pani winna, zakladac rodzine z 10 lat mlodszym to arogancja I glupota.
asia
9 miesięcy temu
Współczuję jej dziecku.....
spoko
9 miesięcy temu
Praw rodzicielskich jeszcze się można zrzec. Nic na siłę.
Dorota
9 miesięcy temu
A mogła interesująco milczeć...
Kate
9 miesięcy temu
Ale ograniczeni są niektórzy... Przecież ona ani nie powiedziała, że żałuje ani że nie kocha dziecka. Mówi, że macierzyństwo jej nie buduje. Czyli jest matką, ale oprócz tego chce jeszcze spełniać się w innych dziedzinach życia np pracy zawodowej. Bo siedzenie w domu i niańczenie dzieci jej nie wystarcza. Nie jest bliźniakiem syjamskim ze swoim dzieckiem. Ma jej wychować i dać żyć po swojemu. Moim zdaniem dobra matka.
...
Następna strona