Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Katarzyna Zillmann wyczekuje wprowadzenia ustawy o związkach partnerskich: "Nie będę musiała WYJEŻDŻAĆ"

140
Podziel się:

Katarzyna Zillman jest jedną z niewielu wyoutowanych sportsmenek w Polsce. Mistrzyni olimpijska, która od lat walczy z dyskryminacją osób LGBT, poruszyła w nowym wywiadzie kwestię projektu legalizacji związków partnerskich.

Katarzyna Zillmann wyczekuje wprowadzenia ustawy o związkach partnerskich: "Nie będę musiała WYJEŻDŻAĆ"
Katarzyna Zillmann (AKPA, Instagram)

Tuż przed świętami Europejski Trybunał Praw Człowieka wezwał Polskę do uregulowania sprawy związków partnerskich. Do siedziby w Strasburgu wpłynęły skargi od pięciu polskich par z Łodzi, Krakowa i Warszawy, którym władze lokalne odmówiły małżeństwa, tłumacząc to tym, że prawo polskie zezwala tylko na związek mężczyzny i kobiety. Ich powództwa przed krajowym sądem zostały odrzucone. Minister ds. równości Katarzyna Kotula z Lewicy ujawniła niedawno w rozmowie z PAP, że konsultacje w sprawie tego projektu powinny rozpocząć się w najbliższych tygodniach.

Taki obrót spraw niezwykle cieszy wioślarkę Katarzynę Zillmann, która od lat wykorzystuje medialne zainteresowanie, by nagłośnić problem systemowej dyskryminacji osób nieheteronormatywnych. Srebrna medalistka Olimpiady w Tokio od czterech lat tworzy szczęśliwy związek z kajakarką, Julią Walczak. O parze było głośno w 2021 roku, kiedy to TVP nie chciała wyemitować reklamy jednej z marek biżuterii, w której panie się całują.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Legalizacja związków partnerskich w Polsce? Bosak: Rezolucje Parlamentu Europejskiego są bez znaczenia

Katarzyna Zillmann o związkach partnerskich. "Nie będę musiała wyjeżdżać"

Ponad rok po udzieleniu smutnego wywiadu Pudelkowi, w którym żaliła się na sytuację społeczności LGBT w Polsce, Zillmann znowu poruszyła wątek związków partnerskich, tym razem w rozmowie z Plejadą. Nawiązując do zeszłotygodniowego wydania "Pytania na Śniadanie", w którym pojawiły się dwie pary jednopłciowe, 28-latka przyznała, że zmiany jakie zachodzą po wyborach parlamentarnych, napawają ją jednak optymizmem.

Bardzo się cieszę, że idziemy w tym kierunku i nie mogę się doczekać, co będzie dalej - stwierdziła. Przez te zmiany czuję trochę obco, nie jestem w stanie tego ogarnąć, że w Polsce mamy takie rzeczy.

Jak wioślarka sama przyznała, jeszcze rok temu nie miała złudzeń co do ewentualności zawarcia związku małżeńskiego z ukochaną w Polsce. Pod rządami PiS nawet nie brała pod uwagę takiej możliwości.

Związki partnerskie są już praktycznie przygotowywane i na dniach będziemy wiedzieli faktycznie co dalej - mówiła. To jest dla mnie najważniejsza zmiana, która daje mi spokój w głowie i myśl, że faktycznie nie będę musiała wyjeżdżać.

Rozpoczęta przez koalicję rewolucja napawa mistrzynię olimpijską ogromną radością i liczy na to, że na samych obietnicach się nie skończy.

Nie znam się na polityce, ale ufam, że skoro pokazaliśmy przy urnach, czego potrzebujemy, to mam nadzieję, że będziemy to egzekwować - podsumowała.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(140)
Monia
4 miesiące temu
O jak super... Nieważne ułatwienia dla przedsiębiorców ani rozwój krajowego przemysłu i kapitału, obniżenie podatków, podwyższenie kwoty wolnej od podatku, zmiany lekcji w szkołach (ekonomia zamiast religii), zablokowanie transferu imigrantów do Polski i UE... Najważniejsze to ustawy-mrzonki typu związki partnerskie. Super partia!
🐩🐩🐩
4 miesiące temu
🌈Ola
Ktoś homo
4 miesiące temu
Nie trzeba formalizować związku by być szczęśliwym. Po prostu powiedz z jakiej jesteś partii.
Lisa
4 miesiące temu
A ja czekam na przepisy, kiedy nie mając męża, będę mogła adoptować dziecko, bo teraz mimo dużych zarobków, wszystkich innych spełnionych warunków nie mogę, bo jestem samotna.
Jakiby
4 miesiące temu
“ufam, że skoro pokazaliśmy przy urnach, czego potrzebujemy, to mam nadzieję, że będziemy to egzekwować” - to znaczy co pokazaliśmy ? Że potrzebujemy legalnej skrobanki i hajtania homoseksualistow ? Sorry ale chyba mamy większe problemy . Poza tym wciąż największą partią pozostał PiS….
Najnowsze komentarze (140)
Miki
4 miesiące temu
Po komentarzach widać co za ludzie oglądają wgl pudelek. Żałośni
amator
4 miesiące temu
Macaneczki,palcoweczki mniam mniam
Halo halo
4 miesiące temu
Przecież wszyscy zwykle mowia, że ślub to przeżytek, że nic nie zmienia i ze to tylko papierek. To po co im to? Mniejszość nie może rządzić większością.
Powiedzcie
4 miesiące temu
Kto ma interes, zeby wmawiać "tym" ludziom, że muszą brać ślubu, a normalnym obrzydzac malzenstwo i kazać żyć na kocią lape???
Adel
4 miesiące temu
Tylko życie w czystości nie jest grzechem, po co im ten ślub skoro jest to wypaczenie. Ślub jest dla kobiety i mężczyzny.
Anna
4 miesiące temu
Bo kiedyś tam politycy uznali że TERAZ to jest normalne ,a przynajmniej warte dużej kasy ....rządzą nami politycy i chorzy psychicznie ludzie
Sara
4 miesiące temu
JESZCZE CO ,A CO Z KONKUBINATEM GDZIE JEST NORMALNA RODZINA ON I ONA ALE NIE CHCA SLUBU MOZE Najpierw OGRNIJCIE NIRMALNYCH LUDZI
Hanna
4 miesiące temu
Weźcie przestańcie się zasłaniać jakimiś sprawami typu szpital czy inne.Od tego jest notariusz i po sprawie .28 lat żyłam w związku partnerskim bez ślubu ,ale wszystko było uregulowane u notariusza .Pełnomocnictwa ,testament itd
Ola
4 miesiące temu
Ludzie którzy piszą o tym że podatki ważniejsze od spraw lgbt są jak ta ciotka której jak powiesz ze Cię glowa boli bo dziecko w nocy nie spało to Ci odpowie: nie narzekaj, Kowalska spod piątki na trójkę i męża pijaka. Owszem, podatki są bardzo ważne, ale ludzie, zrozumcie, w rządzie są różne ministerstwa które się zajmują różnymi rzeczami jednocześnie. To nie jest tak że ludzie z ministerstwa rolnictwa rzucą nagle wszystko i pójdą do ministerstwa finansów pomóc im z podatkami. Związki partnerskie są potrzebne tym ludziom, żeby mogli po sobie dziedziczyć, żeby mogli sie razem rozliczać, żeby w razie wypadku mogli w szpitalu dowiadywać się o stanie zdrowia małżonka. Kiedy osoba homoseksualna mowi rodzinie że ma partnera tej samej płci, to często rodzina zrywa z nią kontakt. A potem w razie wypadku jest tragedia bo utrudniają partnerowi na przyklad uzyskanie informacji o stanie zdrowia ich dziecka. Już nie mowiac że w przypadku śmierci ta rodzina która wyklęła swoje dziecko za jego orientację dziedziczy jego majątek. Ten, który ich dziecko nie widziane na przykład od 15 lat budowało z nieakceptowanyn przez nich partnerem.
Irena Gdynia
4 miesiące temu
To nie ich wina że miały coś zrypane w genach już w wieku plodowym , jakby urodziła się facetem, problemu by nie było.
Lech Poznań
4 miesiące temu
3 x NIE
JestemCzlowie...
4 miesiące temu
Ślub to nie jest tylko symboliczny akt. To przede wszystkim uregulowania prawne, które ułatwiają wspólne życie i zabezpieczają obu małżonków w przypadku wypadku lub śmierci jednego z partnerów/rek. Część par tylko ze względu na swoją płeć nie mają praw, które powinny być równe dla wszystkich obywateli, bez dyskryminacji ze względu na orientację. Wyobraźcie sobie, że Wy nie możecie wziąć ślubu i potem w wyniku wypadku partnera/rki nie macie dostępu do informacji o ich stanie. Że mając działkę chcecie współdzielić ją z osobą, z którą planujecie zbudować wspólny dom, ale będziecie mieli pod górkę finansowo, bo musielibyście wtedy zapłacić podatek od darowizny. Nie podoba Wam się ta wizja? To czemu lekceważycie fakt, że są pary które się kochają, chcą prowadzić wspólne życie, ale tylko ze względu na to, że mają tę samą płeć nie mają podstawowych praw, co pozostałe pary? Lekcja empatii przydałaby się wielu osobom w tym kraju
Emka
4 miesiące temu
A kiedy wreszcie konkubinat zostanie prawnie uregulowany??? Nie każdy chce ślubów!
Teacher
4 miesiące temu
Wow… Ale tu hejtu. Bo ludzie chcą dostać podstawowe prawa. Wiele lat spędziłam za granicą i to dla mnie bardzo dziwne. Nie ważne, że ja mogę, ważne, żeby inni nie mogli. Nie wiem, gdzie tu logika. A co Wam się stanie, hetero, jak będą te związki partnerskie?
...
Następna strona