Kate Middleton OBLAŁA SIĘ RUMIEŃCEM podczas miłej pogawędki ze znanym aktorem. Mina Williama? Wymowna (FOTO)
Książę William i księżna Kate nie byli jedynymi znanymi osobistościami, które zaszczyciły swoją obecnością finał Wimbledonu. Był tam też m.in. James Norton, który wyraźnie oczarował żonę royalsa. Tylko spójrzcie na minę przyszłego króla...
Kate Middleton była pod wrażeniem brytyjskiego aktora. Mina Williama? Wymowna
Za nami finał Wimbledonu, podczas którego na trybunach pojawiło się wiele znanych osób. Wśród nich nie zabrakło też Kate Middleton i księcia Williama z dziećmi: księciem Georgem i księżniczką Charlotte. Księżna była tam nie tylko w celach rozrywkowych. Oprócz obserwowania wydarzenia, ucięła sobie też kilka miłych pogawędek z gośćmi. Jeden z nich najwyraźniej mocniej przykuł jej uwagę.
Kate Middleton ucięła sobie pogawędkę ze znanym aktorem. Aż się zarumieniła
Wśród osób, które tego dnia zamieniły z Kate Middleton kilka słów, był też brytyjski aktor, James Norton. 38-latek znany z takich produkcji jak: "Wojna i pokój" czy "Black Mirror", wyraźnie zrobił na żonie księcia Williama dobre wrażenie, bo, jak zauważyły media, niemal oblała się rumieńcem na jego widok. Reporterzy uchwycili moment, gdy na twarzy księżnej pojawił się zalotny uśmiech.
Zobacz także: Księżniczka Charlotte PIERWSZY RAZ na Wimbledonie z Kate Middleton, księciem Williamem i księciem George'em (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę William i księżna Kate na trybunach
W czasie, gdy Kate rozmawiała z Jamesem, William ucinał sobie pogawędkę z żoną Daniela Craiga. Zwrócił jednak uwagę na zachowanie żony i stąd najwyraźniej, na jego twarzy pojawiło się zaciekawienie połączone z lekkim zakłopotaniem. Podczas, gdy powinien skupiać się na rozmowie z Rachel Weisz, książę mierzył wzrokiem żonę.
"Gdyby zazdrość była jednym zdjęciem, to byłoby to zdjęcie", "Spójrzcie na minę Williama, bardziej wymownie już się nie dało", "To, jak Will miał na oku żonę, kiedy rozmawiała z Jamesem Nortonem..." - piszą twitterowicze.
Oceńcie sami. Faktycznie wymowna reakcja?
