Król Karol miał wpływ na oświadczenie Kate Middleton. Pałacowi informatorzy uchylili rąbka tajemnicy
W piątek 22 marca brytyjska telewizja państwowa BBC wyemitowała oświadczenie księżnej Kate, która ogłosiła, że poddaje się chemioterapii zapobiegawczej po tym, jak testy przeprowadzone po operacji brzucha, którą przeszła w styczniu, wykazały obecność raka. Pałacowi informatorzy przekazali teraz, że to król zainspirował Kate do ujawnienia diagnozy.
Zgodnie z doniesieniami osób z otoczenia rodziny królewskiej, moc otuchy i ciepła, jakie spłynęło na króla po ujawnieniu własnej diagnozy raka sześć tygodni wcześniej, było kluczowym czynnikiem, który zainspirował księżną Walii do podobnego kroku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dominika ma dość nadmiernej bliskości Marcina Hakiela? "Potrzebuję przestrzeni"
Pomiędzy Kate a Karolem przez 13 lat, od czasu jej zaślubin z księciem Williamem, wytworzyła się silna więź, dzięki której została ciepło przyjęta do rodziny. Ta relacja umocniła się jeszcze bardziej w ostatnich tygodniach, kiedy to zarówno księżna, jak i król poddawali się operacjom w tej samej londyńskiej klinice w styczniu.
Król Karol miał wpływ na oświadczenie Kate
Oboje dowiedzieli się o zmianach nowotworowych w lutym, jednak Kate postanowiła odłożyć publiczne ujawnienie swojej diagnozy do ubiegłego piątku, wybierając moment, który uznała za "odpowiedni" do poinformowania o tym swoich trzech pociech.
Michael Cole, były korespondent królewskiej telewizji BBC, skomentował na łamach "MailOnline" oświadczenie Kate: "Decyzja należała wyłącznie do niej, a do jej podjęcia zachęciła ją reakcja opinii publicznej na wiadomość o raku króla, opublikowaną przez Pałac Buckingham".
Wylew troski na całym świecie, z wiadomościami wsparcia płynącymi w niekończącym się potoku życzliwości i otuchy, zaskoczył króla, podobnie jak królowa Wiktoria, która napisała w swoim pamiętniku, jak bardzo była zaskoczona, gdy ludzie krzyczeli, że ją kochają, gdy jechała przez tłumy na swój Złoty Jubileusz w 1887 roku – dodał.
Okazuje się, że ostatnio Kate i król Karol jeszcze bardziej się do siebie zbliżyli.
Kate zbliżyła się do króla, który wielokrotnie nazywał ją 'swoją ukochaną synową'. W związku z tym doskonale zdawała sobie sprawę z reakcji opinii publicznej na ujawnienie raka króla i tego, jak to na niego wpłynęło (...) Ton był absolutnie właściwy, bez fałszywego nacisku lub śladu histerii: po prostu spokojny, dostojny, bezpośredni - podobnie jak sama księżna – podkreślił.
Król miał być jedną z pierwszych osób, które miały zapoznać się z wideo-oświadczeniem, które nagrała Kate (jeszcze przed jego publikacją - dopis. red.).
Karola III i jego synową łączy miłość do sztuki, ogrodnictwa i spędzania czasu na świeżym powietrzu - ale niestety teraz ich więź rozciąga się także na wspólną diagnozę i trwające leczenie.
Nie jesteś sam – powiedziała Kate w oświadczeniu, a to zostało odebrane jako wyraźny ukłon w stronę jej teścia, a także milionów innych osób cierpiących na raka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo