"Krystek" może opuścić więzienie już w 2025 roku?! Czas gra na korzyść "łowcy nastolatek" z Sopotu
Wydawało się, że temat oskarżonego o popełnienie 65 przestępstw "łowcy nastolatek" ucichnie wraz ze skazaniem go na 15 lat więzienia. Tymczasem pojawiły się obawy, że w 2025 r. "Krystek" będzie mógł wyjść na wolność. Istnieje jednak sposób, by nie dopuścić do tego czarnego scenariusza.
Temat Zatoki Sztuki, będącej centrum spotkań szemranego towarzystwa, powrócił jak bumerang na początku ubiegłego roku. W związku z pojawieniem się nowych okoliczności w głośnej sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek przed 14 laty, śledczy wznowili poszukiwania, tym razem wewnątrz i dookoła sopockiego lokalu. Po intensywnych, trwających blisko 2,5 miesiąca czynnościach niestety nie udało im się dokonać żadnego postępu w śledztwie. Wokół owianego złą sławą klubu The Roof mieszącego się w usytuowanym na nadmorskiej plaży budynku, cały czas jednak przewijała się postać niejakiego "Krystka".
Choć wciąż nie potwierdzono rzekomych powiązań Krystiana W. ze sprawą 19-latki, która w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. nie dotarła po imprezie do swojego domu, pewnym jest, że mężczyzna dopuścił się innych skandalicznych czynów. Zarzucono mu popełnienie aż 65 przestępstw, z czego ponad połowa miała charakter seksualny. Niespełna miesiąc temu sąd skazał go na 15 lat pozbawienia wolności. Tymczasem zaistniało spore ryzyko, że "Krystek" opuści więzienie znacznie wcześniej.
"Krystek" w przyszłym roku na wolności? Wyrok do tego czasu może się nie uprawomocnić
Krystian W. został skazany za przestępstwa, których dopuścił się względem 33 nastolatek. Choć wiele osób oburzało się z powodu zbyt niskiego wyroku, sąd nie miał możliwości zwiększenia wymiaru kary. Ponadto równocześnie toczyły się wobec niego 2 inne postępowania. W ramach jednego z nich został prawomocnie skazany na 2,5 roku więzienia, do którego trafił po zatrzymaniu go przed budynkiem MOPS-u w Wejherowie. Właśnie minął rok jego odsiadki, co oznacza, że powinien opuścić więzienne mury najpóźniej w połowie września przyszłego roku.
Sprawa 46-latka jest niezwykle obszerna, dotycząca wielu różnych czynów i szerokiego kręgu osób, obejmującego zarówno oskarżonych, jak i ofiary. W związku z tym prawdopodobne jest to, że do nadejścia ostatniego tygodnia lata w przyszłym roku, zasądzony w lutym 15-letni wyrok nie zdąży się uprawomocnić.
Oczekiwanie na pierwszy termin rozprawy, w zależności od sądu i referatu konkretnego sędziego sprawozdawcy, może wynieść kilka, a może i kilkanaście miesięcy. Aczkolwiek w sprawach, gdzie orzeczono kary pozbawienia wolności, sąd stara się szybciej te sprawy rozpatrywać - tłumaczy Łukasz Grzegorczyk, kutnowski adwokat.
Prawnik zaznaczył, że w przypadku konieczności pozyskania dodatkowych materiałów dowodowych, postępowanie ulegnie dodatkowemu wydłużeniu. To jednak nie przekreśla szansy pozostawienia "łowcy nastolatek" za kratami. W obawie przed jego potencjalną ucieczką z kraju, tak jak miało to miejsce w przypadku bydgoskiego gangu "Kadafiego", prokuratura tuż przed końcem odbywania kary przez "Krystka", będzie mogła wystąpić z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania.
Myślicie, że ofiary "Krystka" zaznają wreszcie upragnionego spokoju?