Książę Harry otworzył się na temat relacji z ojcem. Wspomniał też o nowotworze króla Karola III. "Choroba ZBLIŻA rodziny"
W najnowszym wywiadzie książę Harry postanowił wypowiedzieć się na temat swojej ostatniej podróży do Londynu, gdzie spotkał się ze swoim ojcem Karolem III. Mężczyzna zebrał się na szczere wyznanie.
Jakiś czas temu media obiegła informacja, że u króla Karola III zdiagnozowano raka. Monarcha niemal natychmiast rozpoczął leczenie i na jakiś czas udał się na zasłużony urlop. Wiadomość o jego chorobie bardzo zmartwiła Harry'ego, który natychmiast udał się do Londynu, aby spotkać ojca.
Zobacz także: Książę William przerywa milczenie po operacji Kate Middleton i ogłoszeniu choroby ojca! Wygłosił przemówienie na gali
Niestety mimo dobrych intencji syna, sam Karol III miał być niezadowolony z tej niespodziewanej wizyty. Jak twierdzi autor książki "Nasz król: Karol III", Robert Jobson, 75-latek nie był zachwycony faktem, że Harry postawił go przed faktem dokonanym i nieproszony przyleciał do Londynu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Honorata Skarbek otwiera się na temat choroby. Kilkanaście lat temu wykryto u niej nowotwór
Książę Harry w końcu wypowiedział się na temat choroby ojca
Na łamach "Good Morning America", młodszy syn króla, postanowił opowiedzieć, jak wyglądała jego podróż do Wielkiej Brytanii na spotkanie z ojcem.
Kocham moją rodzinę. Jestem wdzięczny za to, że mogłem wsiąść do samolotu, polecieć do niego i spędzić z nim czas - powiedział książę Harry w rozmowie z Willem Reeve.
Prowadzący z księciem rozmowę dziennikarz zauważył, że tego typu choroba w rodzinie może mieć wpływ na poprawienie relacji. Harry bez wahania zgodził się z jego spostrzeżeniem.
Absolutnie tak. Jestem pewien. We wszystkich tych rodzinach na co dzień widzę siłę jednoczącej się rodziny. Myślę, że każda choroba zbliża rodziny - stwierdził książę Harry.
Przypomnijmy, że podczas wizyty w Londynie Harry nie zobaczył się ze swoim bratem. Niemniej według osób z jego otoczenia, gdyby tylko była taka możliwość, to 39-latek bez wahania spotkałby się z Williamem.