Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|
aktualizacja

Maffashion odpowiada na pytanie o kolejną ciążę i wyznaje: "NIGDY nie chciałabym drugi raz tak tego przeżywać"

171
Podziel się:

W zorganizowanej na Instagramie serii pytań i odpowiedzi Maffashion odniosła się do pytania, czy chciałaby mieć więcej dzieci. Celebrytka nie ukrywa, że sama ciąża i następująca po niej opieka nad noworodkiem był dla niej ogromnym wyzwaniem. "Nigdy nie chciałabym drugi raz tego przeżywać" - stwierdziła.

Maffashion odpowiada na pytanie o kolejną ciążę i wyznaje: "NIGDY nie chciałabym drugi raz tak tego przeżywać"
Maffashion o posiadaniu większego potomstwa: "Kiedyś mówiłam MINIMUM dwójka, a nawet trójka. Obecnie JESTEM NA NIE" (AKPA)

W przypadku Julii Kuczyńskiej miniony rok obfitował w przeciwności losu. Influencerka zaliczyła jedno z trzech najgłośniejszych rozstań roku (obok Antka Królikowskiego i Cichopków), a towarzyszący mu skandal obyczajowy, nakręcony przez Rafalalę, ciągnął się całymi miesiącami. Nic dziwnego, że Maffashion nie mogła się doczekać, aż 2022 wreszcie dobiegnie końca.

Fakt, że Sebastian Fabijański dostarczył jej tyle zmartwień, celebrytka postanowiła zaznaczyć w swoim podsumowaniu roku. Uwagę zwracał lipiec i ciemna plansza...

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pudelek robi wielkie podsumowanie 2022 roku

W trosce o swoich followersów w poniedziałek celebrytka zorganizowała serię "Q&A", w której poruszyła kilka frapujących jej fanów kwestii. Jedną z nich było macierzyństwo. Okazuje się, że straumatyzowana sytuacją gospodarczą i klimatyczną celebrytka bynajmniej nie jest zachwycona perspektywą posiadania większego potomstwa, czemu dała wyraz w odpowiedzi na pytanie: "Chciałabyś mieć więcej dzieci?".

Dalej jakaś część mnie by chciała - stwierdziła. Inna natomiast ma obawy. Nie, nie "daję w szyję". Ale to, jak politycy żonglują sprawami kobiet w naszym kraju nie zachęca, budzi we mnie strach. Często przed zaśnięciem dopadają mnie myśli o tym, jak kruchy jest świat. Wszyscy widzimy, jak doprowadzamy Ziemię do klęski. Patrząc na to, jakie są "prognozy", ciężko myśleć o kolejnych dzieciach.

Zbliżająca się nieuchronnie katastrofa klimatyczna nie jest jedynym powodem, dla którego Julce nie widzi się sprowadzanie na świat kolejnych dzieci. Okazuje się, że sama ciąża i opieka nad noworodkiem była dla Kuczyńskiej na tyle niekomfortowa, że na dziś dzień celebrytka ani myśli o ponownym skazywaniu się na ten los z własnej woli.

Prawdą jest też, że inaczej wyobrażałam sobie (z perspektywy kobiety ciężarnej) ten błogosławiony stan i macierzyństwo - przyznała. Nigdy nie chciałabym drugi raz tego tak przeżywać. Będę musiała dużo przepracować w tej kwestii. Już przepracowuję. Chciałabym, aby było pięknie, chciałabym czuć się zaopiekowana, delikatna, chciałabym czuć troskę, wsparcie, empatię i zrozumienie. Przecież ciało kobiety wykonuje w ciąży ogrom pracy, tworząc nowe życie. Kiedyś mówiłam minimum dwójka, a nawet trójka dzieci. Obecnie jestem na nie i mam obawy na samą myśl.

Rozumiecie jej punkt widzenia?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(171)
GiGi
rok temu
No niestety dzieci dają mocno w kość.... Dziecko kocha się nad życie, ale nie zmienia to faktu, że jest ciężko. Nie dziwię się jej, tym bardziej, że zawiodła sie na partnerze i być może nie miała wsparcia i pomocy :(
taka prawda
rok temu
Jak nie masz dzieci to jesteś wiecznie młody a jak masz dzieci to już koniec z wolność
Nat
rok temu
Mnie wciąż pytają teście a syn ma 8mcy wychowuję go niemal sama jest cudowny ale baaardzo absorbujący i nie wyobrażam sobie więcej dzieci i zrozumcie w końcu że nie trzeba mieć 2 czy 5 dzieci bo jedynak to tragedia i nie zaglądajcie innym w majtki czy pod pierzynę. Ja mam brata a nawet go nie lubię.
Ania
rok temu
Jestem w ciazy, rozumiem ja doskonale
Rawak
rok temu
Dlaczego nie ma egzaminu na rodzica? Tylu patusów wychowuje nieszczęśliwe pokolenia! Mam nadzieję, że w przyszłości zostanie wprowadzony taki certyfikat.
Najnowsze komentarze (171)
Trener
rok temu
Mam dokladnie to samo co ona. Zawsze marzylam o dzieciach . Teraz mam jedno i kocham je nad zycie i sprawia mi najwiekszcze szczescie ewer, ale porod i opeika nad przez pierszw polroku- rok to byl taki armagedon ze ledwie przezylam fizycznie i psychocznie. Po roku jest duzo lepiej ale ledwie godze to z praca i latwo o burnout. Dodam ze nie mam pomocy z rodziny bo daleko i ze nie ma problemow z kasa ale to i tak niczego nie rozwiazuje. Pozdro dla wszystkich
MM.
rok temu
No to smutne, że brakowało tych wszystkich cech Fabijańskiemu, bo mówiąc czego by pragnęła, jednocześnie mówi czego nie miała przy pierwszej ciąży.
jess
rok temu
niby ladna ale jednak nie ..tak smo jak Portman
hehe
rok temu
To także zależy z kim chce się mieć te dzieci. Czasami jest tak że dla właściwego faceta zrobi się wszystko. Tak mi opowiadał kolega gdy jego była żona zaszła z innym w ciążę.
Fifi
rok temu
Słychać, że Fabijański flirtuje już z Tajemniczą Moniką
Magda
rok temu
Mnie najpierw zajechał poród i nacięcie krocza, pod koniec myślałam że umieram, dalej nie dałabym rady i musieli by ją ze mnie wyciągać.Potem kolki i zero snu, potem ząbki a na koniec nauka chodzenia i nom stop latanie za dzieckiem, potem bunt 2 latka.Dopiero od 2 roku zaczęło byc fajnie i tak jest do dzisiaj.nie wiem moze niektórzy mają łatwiejsze dzieci. Teraz za to jest przekochana ale ja dalej nie zdecydowałabym się na kolejne.. A na działalności gospodarczej dostawałam od państwa chyba 1300 zł przez PIERWSZE 4 miesiące i musiałam wrócić do pracy.Jestem architektem więc pracowałam w domu,siedząc przy kompie jedna nogą bujałam bujak bo na opiekunke nie bylo mnie stać.Tak mnie państwo wspierało....do żłobka się nie dostala i do przedszkola też nie.Pryeatne w naszym mieście to było coś kolo 1300 zł
Gigi
rok temu
RAFFASHION do boju
Mama
rok temu
Dlaczego facetów celebrytow nie pytają o kolejne dziecko? Albo czemu wypięli du**ę na swoje dziecko, nie płacą alimentów itp? Czemu tylko kobietom zadaje się takie pytania?
gigia
rok temu
@nnn Myślę, że Olka miała na myśli, że jak wrócą do pracy po okresie wychowawczym. Nie dla niepracującej całe życie patologii wychowującej kolejną patologię. Krowy rozpłodowe to było chamskie, owszem. Ale nie łudź się, że dzieci się tobą zajmą na starość - to nie jest ich obowiązek, a domy starców pełne są dzietnych ludzi. Życie ma się jedno, sama sobie zapewnij na starość godne warunki, a dzieciom daj wyfrunąć gdzie chcą.
Bez sensu
rok temu
Moja córka tak często ma infekcje, a ja z każdą gorączką, kaszlem, wymiotami, biegunką mam najgorsze myśli, stany lękowe. Pierwszy raz w życiu sięgnęłam po psychotropy, bo nie mogłam spać po nocach, a za dnia ledwo żyłam. Nie da się czuć takiego lęku w życiu jak o własne dziecko. Nawet o własne życie człowiek się tak nie boi jak o potomka. Faceci tak nie mają, jakby ich spotkała tragedia to mieli ciężkie doświadczenie w życiu, a dla kobiety życie się po prostu kończy. Ja mam zbyt delikatna psychikę na więcej dzieci. I niby mówią że tylko o pierwsze jest taki strach, potem się przyzwyczajasz. Ale ja nie chcę się przyzwyczajać do tego stanu, nie chce żeby moja psychika wypierała ten strach przez natłok obowiązków i ze zmęczenia. Może gdyby każda z nas stawała się bogatą po porodzie, np takie wypłacanie ubezpieczenia za poród np 100 tysięcy, żeby każdą z Nas było stać na kilka godzin w miesiącu żeby ktoś pomógł z domem, żeby się nigdy nie stresować o finanse kiedy dziecko jest dzieckiem itp a w tym kraju... Oczywiście poród i choroby dziecka wiążą się z pobytami w szpitalu, a ja nienawidzę polskich szpitali przez wredne piguły bez współczucia. Kiedyś jak kobieta rodziła to była zaopiekowania przez dwie, trzy doby żeby się zregenerować. A teraz pod płaszczykiem niby bliskości matki i i dziecka te baby nie robią nic. Obchody, coś tam podadzą jak trzeba i tyle. Strasznie nas te czasy urządziły kobiety, pracujemy na etat zawodowo, drugie tyle w domu, wg statystyk zarabiamy mniej od mężczyzn na tych samych stanowiskach, a pokolenie współczesnych mężczyzn jest wygodnickie. W tych czasach urodzić córkę to jak kiedyś...
gość
rok temu
Tak, rozumiem.
222w
rok temu
Ktoś planując dzieci, naprawdę myśli o zagrożeniu klimatycznym ???
Ola35
rok temu
Znam ją tylko z chwalenia się złotymi kranami w nowo budowanym domu.
Happy
rok temu
Bywa i tak. Ja mam 5 ro dzieci. Ciąże znosilam dobrze, porody też. A siostra ciążę znosila fatalnie, poród miała z komplikacjami. Nie dziwię się że nie chciała tego ponownie przechodzić. Dzisiejsze czasy wcale nie są cięższe niż to było 30 lat temu. Jak to ktoś powiedział czasy zawsze są jakieś. A że dzietność spada w zamozniejszych krajach? Kobiety są bardziej świadome. Pracują. Poza tym macierzyństwo to ciężka praca. Wiele wyrzeczeń. Ale też i satysfakcja. Trójkę mam już dorosłych, patrzę na nich i myślę: ale fajni ludzie, to super że mam takie dzieci. A jak mieli po 5 lat nie raz miałam dosyć. Jak byli nastolatkami też.
...
Następna strona