Magdalena Schejbal gorzko o konsekwencjach nieudanych biznesów. "Nie miałam na CHLEB"
Kariera Magdaleny Schejbal jest pełna wzlotów i upadków. Skandale oraz nietrafione biznesy okazały się w jej przypadku niezwykle brzemienne w skutkach. Gwiazda postanowiła opowiedzieć o problemach finansowych w najnowszym podcaście "Żurnalisty".
Magdalena Schejbal zyskała ogólnopolską popularność dwie dekady temu, kiedy to TVN rozpoczął emisję serialu "Kryminalni". Produkcja okazała się hitem i do dziś jest ciepło wspominana przez widzów. Dla Schejbal rola Basi Storosz okazała się trampoliną do prawdziwej kariery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdalena Schejbal o zmianach w TVP. "Jestem bardzo ciekawa..."
Problemy Magdaleny Schejbal
Po zakończeniu pracy nad "Kryminalnymi" aktorka dołączyła do obsady "Blondynki". Otrzymała też główną rolę w serialu "Szpilki na Giewoncie". Produkcja Polsatu, mimo rosnącej popularności, nie doczekała się wielu sezonów. Ponoć Schejbal miała domagać się niebotycznej podwyżki. Po odmowie oskarżyła producenta o mobbing. Sprawa trafiła do sądu, jednak aktorka ją przegrała.
Od tamtej pory Schejbal zaczęła pojawiać się na ekranie coraz rzadziej, a przynajmniej już nie jako pierwszoplanowa aktorka. Po czasie chciała podreperować domowy budżet, inwestując w gastronomię. Niestety i tu poniosła porażkę. Jej restauracja w zabytkowym budynku w Zakopanem została przejęta przez oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Powód? Zaległości w płaceniu czynszu.
Magdalena Schejbal szczerze o kłopotach finansowych
W najnowszym odcinku podcastu "Żurnalisty" gwiazda wróciła wspomnieniami do najczarniejszych momentów swojej kariery. Szczerze przyznała, że problemy finansowe, z jakimi przyszło jej się borykać, były naprawdę poważne.
Nie było kasy. Zresztą do tej pory jest tak, że przecież po tych sytuacjach związanych z robieniem biznesów też jest różnie. Ale to są rzeczy, które się bierze na klatę. Były takie momenty, że nie miałam na chleb. Wstydziłam się zadzwonić do mamy i do taty, żeby powiedzieć, że nie mam na chleb - wspominała.
Aktorka podkreśliła, że jej sytuacja finansowa nadal nie jest jeszcze w pełni satysfakcjonująca. Nie ukrywa też, że bardzo boleśnie odczuła upadek z tzw. wysokiego konia.
W tych czasach też się tak zdarza, że na przykład są płatności, które się ociągają, bo coś tam zrobiłeś, ale musisz poczekać na to, aż te pieniądze spłyną - mówiła.
Oglądaliście "Szpilki na Giewoncie"?