Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Marek Kondrat o swojej "młodej żonie" i powrocie do kraju: "Męczy mnie wiek. Mam mniej motywacji, by podróżować po świecie"

680
Podziel się:

W wywiadzie udzielonym "Polityce" Marek Kondrat zdradził nieco na temat swojego prywatnego życia. Opowiedział o hiszpańskim domu, który zbudowano na podstawie rysunków młodszej o 39 lat żony, Antoniny Turnau. Małżonkowie nie mogli jednak zamieszkać na stałe w wymarzonej willi...

Marek Kondrat o swojej "młodej żonie" i powrocie do kraju: "Męczy mnie wiek. Mam mniej motywacji, by podróżować po świecie"
Marek Kondrat o biznesie, hiszpańskim domu, rodzinie i zmęczeniu (AKPA)

Marek Kondrat do dziś pozostaje jednym z popularniejszych polskich aktorów, mimo że na deskach teatralnych czy wielkim ekranie nie widzieliśmy go od lat. Jego artystyczna spuścizna jest jednak na tyle imponująca, że pozostała w pamięci kinomaniaków. 72-latek porzucił swój fach na rzecz kariery przedsiębiorcy. Sporo czasu poświęcił też życiu rodzinnemu, które dla niektórych wciąż wydaje się kontrowersyjne. Kondrat od jakiegoś czasu układa sobie życie u boku młodszej o 39 lat Antoniny Turnau.

Zakochani, mimo sporej różnicy wieku, postanowili w 2015 stanąć na ślubnym kobiercu. Trzy lata później Marek i Antonina powitali na świecie córeczkę Helenę. Na przekór osobom, które nie wierzyły w miłość tej dwójki, Kondrat i Turnau zdają się być wyjątkowo szczęśliwi, o czym aktor opowiedział nieco na łamach "Polityki". Poruszył m.in. temat hiszpańskiej willi, w której chciał na stałe zamieszkać z rodziną. Decyzja o jej lokalizacji, podobnie, jak ta o rozpoczęciu biznesu winiarskiego, miała wziąć się "z zachwytu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Marek Kondrat: Bez alkoholu człowiek słabo znosi życie

Akurat Hiszpania wzięła się z tego samego, co biznes: z fascynacji. To jest czysty zachwyt. Podobna energia, jaką czuje aktor. Zachwyt widokiem, na oglądanie którego człowiek nagle znajduje czas pod wpływem innej, niespiesznej kultury (...). Potrzebuję tego zachwytu, być może z tego powodu najpierw zostałem aktorem. Okazało się, że podobną energię co w aktorstwie mogę znaleźć, zajmując się winem, z tą różnicą, że nie ma efektu przekłutego balonika - tłumaczy na łamach "Polityki".

Kondrat zachwycał się także faktem, że może wciąż ryzykować i prowadzić swój biznes oraz życie tak, jak tego chce. Wyznał jednak, że pewnym ograniczeniem staje się wiek, który np. nie pozwala na tak częste podróże. Ich zmniejszoną częstotliwość miał rekompensować hiszpański dom.

Męczy mnie wiek. Już mam mniej motywacji, by podróżować po świecie. Mój hiszpański dom miał być na beztroską starość. Pojechałem w to miejsce ze swoim byłym partnerem biznesowym i miałem pragnienie, przeczucie raju, wyobrażając sobie nadchodzący wiek stary, a nie ma lepszego miejsca na ziemi, żeby tam dożyć. Zresztą ja zawsze byłem stary, chyba już jako dziecko, i tym więcej sobie obiecywałem po tym etapie w życiu. Paradoks polega na tym, że projekt domu narysowała moja młoda żona. Niespodziewanie dla siebie znów wystawiłem stopę na nieznany ląd. Miejscowy architekt przetworzył rysunki na projekt i tak, po sześciu latach od zakupu ziemi, mogliśmy wstawić meble. Tam urodziła się nasza córka - wspomina aktor.

Niestety okazało się, że rajskie okoliczności towarzyszą Markowi tylko okazjonalnie. Wszystko ze względu na 5-letnią Helenkę.

Dziecko, które dziś rozdaje karty, trzyma nas w Polsce. Helenka ma swoje zajęcia, które coraz bardziej się rozrastają. Bywamy więc w naszym domu dwa razy w roku, na tyle rzadko, że chyba trzeba będzie go sprzedać. Ale ja do murów się nie przywiązuję - zaznacza. (...) W Hiszpanii mieszkamy w fantastycznym, pięknym miejscu pod górami, ale na kompletnym zadupiu. Żeby Helenę wozić do przedszkola, potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie. Ale to wszystko nie wiąże się z dalszą przyszłością Helenki. Będziemy tam, gdzie będzie warto mieszkać - zdradza Kondrat w rozmowie z Martyną Bundą.

Kondrat nie szczędził słów zachwytu pod adresem swojej "młodej żony" (tak konsekwentnie nazywa Antoninę w wywiadzie), która wyrosła z zupełnie innego pokolenia niż on.

Obserwując, jak ona wychowuje Helenkę, zachwycam się: Jezu, to niesamowite, że ktoś trzydziestoletni ma taką świadomość. Ile cierpliwości, ile tolerancji. Jak ona buduje wolność naszej córki, jak uczy ją być wolnym człowiekiem! W moim pokoleniu, dzieci z "Domów wariatów", to nie byłoby możliwe - wyjawia.

Doświadczony aktor, który jest niezwykle zajętym człowiekiem, został zapytany również o to, czy bywa w teatrze. Jego odpowiedź była dość zaskakująca.

Nie bywam. W kinie też rzadko. Z tego rodzaju kultury zostały mi tylko książki. Tak, jestem w tym sensie troglodytą. Czy to strata? W moim wypadku raczej zmęczenie materiału. Triger. Coś, co mnie cofa w miejsce w życiu, w którym było bardzo trudno. A może wręcz do domu rodzinnego. Jako dziecko napatrzyłem się na tę energię spalania, która wyniszczała mi ojca. Wciąż nie dość wielkiego aktora. Tak więc nie bywam już w teatrze. Co nie znaczy, że nie przeczytam w gazecie porządnej publicystyki albo nie sięgnę po książkę, która liczy więcej niż tysiąc stron - zaznaczył Kondrat.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(680)
jax
rok temu
Nie robi z siebie młodzieniaszka jak wielu w jego wieku. I za to szacunek.
Super
rok temu
Dla mnie fajny taki starszy facet. Poczucie bezpieczenstwa, wielka kultura, madra milosc. Przede wszytskim ile mozna sie nauczyc od takiego czlowieka!
Renia
rok temu
Zawsze go lubilam jako aktora. Jest rewelacyjny
Ja sama
rok temu
Rozsądny człowiek i wspaniały aktor, za którym tęsknię. Przy okazji - ładnie się wypowiada nie kaleczyć polszczyzny.
@@@@
rok temu
Ano właśnie... starość a tu Helenkę na zajęcia trzeba wozić...
Najnowsze komentarze (680)
1pp0
10 miesięcy temu
Taki anty a jednak wrócił, bo do szkoły w Hiszpanii miał za daleko wozić córkę, a Turnałowa tez taka uzdolniona a karierę modową planuje rozkręcić w Polsce? Czyżby Hiszpania i Europa nie poznała się na talencie kreatorki mody?
Studenci:)
rok temu
Bardzo Go lubimy,szanujemy i życzymy samych dobrych chwil.Lepiej niech mieszka w Polsce:)
Gosc
rok temu
Wydaje mu się, że naprawdę jest Mickiewiczem i z emigracji wraca do kraju
chce wierzyc ...
rok temu
jako aktora moge szanowac ale juz jako partnera dla swojej wnuczki zony juz nie
ciekawy
rok temu
Mógł już zostać na stałe w tej Hiszpanii tam grać i robić biznes, po co tu wracał ten "wybitny" aktor
Rocznik 1947
rok temu
No cóż jego zycie i jego wybor , czy wsztko poszło po jego mysli czy jedna zwyciężył egoizm .
carpe diem?
rok temu
Tak to jest jak człowiek nie uznaje Boga, sam mieni się bogiem i myśli, że będzie żył wiecznie...i młoda żona zostanie sama i te dzieci bez ojca, ale chyba ważniejsze było, żeby samemu przed śmiercią doświadczyć młodej żony i tego co piękne i beztroskie w Hiszpanii. Jeśli człowieka nic nie ogranicza, to sam może zniszczyć siebie, innych i zapędzić się w kąt, z którego już nie ma dokąd pójść, bo jednak i śmierć i Bóg istnieje i ograniczenia zdrowotne i dobro i zło, a za pieniądze nie da się kupić wszystkiego. Przyjdzie w końcu refleksja.
Jaja
rok temu
Po przeczytaniu nasuwa mi się na myśl jedno: Antonina daje z siebie więcej w tym związku. Poświęciła mu swoją młodość, urodziła dziecko, wychowuje dziecko na mądrego człowieka, wymyśliła im dom. On to taki typowy zgred, który tylko by wywalił nogi na stół i pił wino. Już swoje życie przeżył. Ona nie. Szkoda mi tej dziewczyny, miłość ja zaślepiła...
Ewa
rok temu
Wybrał zawód aktora i należałoby być konsekwentnym. Świetne role już poza nim a ile jeszcze mógłby sprawić przyjemności widzom. A tak rozmienił życie na drobne i tylko sprzedał sie bankowi reklamując obrzydliwe propozycje albo opluwając polityków z prawej strony i po co? Co to za wiek 71 lat, bo jeszcze ma przed sobą parę niezagranych ról i pozostawić swój ślad na ziemi, a nie użalać się nad sobą
anna
rok temu
Jeszcze dosłownie kilka lat, a nawet do mieszkania w Hiszpanii ( czy gdziekolwiek) nie będzie mu się chciało jechać.Starość niestety odbiera człowiekowi chęci na cokolwiek (chociaż są wyjątki, ale on nim nie jest sądząc po jego wypowiedziach).
łże w oczy
rok temu
dlaczego nie napisze że wystraszył się Maurów co przypłynęli na pontonach z maczetami w dłoni i czasami z żoną się zabawią a męża poszatkują nimi na drobno bo to jest bardziej prawdopodobne niż trudności z dowozem dziecka do przedszkola czy szkoły ?
Luft
rok temu
Starszy mąż to zawsze luksus.
Henryk
rok temu
Fajny gość ale nie umie liczyć i dlatego teraz cierpi.Jeśli w jego wieku decyduje się na dziecko , to musi wiedzieć o przedszkolu i potem szkołach.
Pomocny
rok temu
Świetny aktor, mimo wszystko żal mi go, dał się wrobić dziwnej kobiecie, no i spokojna starość poszła w dal, wiem bo sam jestem już starszy
...
Następna strona