Trwa ładowanie...
Przejdź na
Regina Phalange
|
aktualizacja

Marina i Liam pękają z dumy po tym, jak Wojciech Szczęsny obronił karnego: "Kochanie, JESTEŚ WIELKI" (FOTO)

191
Podziel się:

Po sobotnim meczu polskiej reprezentacji z drużyną Arabii Saudyjskiej na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej Polska ma nowego bohatera. Wojciech Szczęsny odparł niejeden atak na bramkę. Przed telewizorem kibicowała mu oczywiście Marina z synkiem, nie wypuszczając telefonu z rąk.

Marina i Liam pękają z dumy po tym, jak Wojciech Szczęsny obronił karnego: "Kochanie, JESTEŚ WIELKI" (FOTO)
Marina z synem kibicują Wojciechowi Szczęsnemu (Instagram)

Marina Łuczenko nie poleciała na Mundial do Kataru, żeby kibicować mężowi, Wojciechowi Szczęsnemu. W rozmowie z Pudelkiem wyjawiła, że nie mogła być obecna na trybunach i stamtąd kibicować mężowi ze względu na chorobę synka.

Nie ma mnie, bo Liamek się rozchorował, musiałam zrezygnować. Chciałam z nim polecieć, nie mogłam go zostawić. Nie mam niani, moi rodzice też są już wiekowi, to nie jest takie łatwe. Mama nie daje rady się cały czas nim zajmować, on jest teraz mocno absorbujący. Jak siedzi w domu, jest chory, to potrzebuje dużo, dużo uwagi - powiedziała w rozmowie z Michałem Dziedzicem.

Zobacz także: Nowa fala WAGs i Sylwester bez Rodowicz

Sobotni mecz oglądała z perspektywy kanapy z synkiem wpatrzonym w tatę na telewizorze. Gdy w jednym z najbardziej nerwowych momentów meczu - karnym dla Arabii Saudyjskiej - Szczęsny swoją akcją świetnie obronił bramkę, nie posiadała się z dumy i radości. Opublikowała zdjęcie kibicującego Liama i udostępniła posty swoich przyjaciółek, które jak wiele Polaków, trzymali za Szczęsnego i całą jego drużynę kciuki.

Marina zdradziła, że oglądała mecz na planie spotu dla TVP.

Od rana nagrywamy spot do Sylwestra Marzeń w Zakopanem, w którym będę miała przyjemność dla Was wystąpić, ale oczywiście na czas meczu zrobiliśmy przerwę i kibicowaliśmy całym sercem. Jakie to były emocje. Jestem wzruszona. Kochanie, jesteś wielki! - napisała, zwracając się do Wojciecha Szczęsnego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(191)
Brawo
2 lata temu
Co by się dalej nie wydarzyło, to Szczęsny jest bohaterem tego meczu!!
Yib
2 lata temu
Brawo! Nie dość, że z poczuciem humoru to skuteczny!
Necik
2 lata temu
Brawo Szczęsny!! 👏👏
Ogorek
2 lata temu
Dziękujemy Wojtek
Aga
2 lata temu
No i super !! Tez bym pękała !
Najnowsze komentarze (191)
Mini
2 lata temu
Marina jest niesamowita - potrafi być w dwóch miejscach na raz
Dght
2 lata temu
W końcu oglądała mecz z synem w domu czy na planie TVP?
Gocha
2 lata temu
Janusze biznesu
Niesamowite
2 lata temu
Niesamowite, bramkarz obronił gola- faktycznie szał! A czym normalnie zajmuje się bramkarz?
Szala
2 lata temu
To oglądała mecz z kanapy czy że studia tvp gdzie nagrywała spot i ściskała się z Kurską?Zdecydujcie się
Zaniepokojona
2 lata temu
To z kim w końcu chory Liamek ( nie wiem czy dobrze odmieniam) oglądał mecz? Mama w Zakopanem, dziadkowie nie zajmują się dzieckiem, niani nie ma więc?
Gos
2 lata temu
Tez bym chciała miec taki problem , "kochanie jak pieknie obrniłes gola".
Gonia
2 lata temu
Brawo
Ukrainka
2 lata temu
Marina Kurska
Premier Włoch...
2 lata temu
Bramkarz lepiej ,niż tata. Brawo dla Szczęsny
Vvvvv
2 lata temu
Tak obronił gola jesteś wielki kochamy cię a na co dzień beznadziejny nienawidzimy cię hipokryzja jak nie wiem
Lobo
2 lata temu
Klamczucha.Jej wypowiedzi mijaja sie z prawda.Raz dziecko chore i nie ma z kim Go zostawic,alata do TVP,na pokazy mody.Teraz kibicuje mazowi razem z synem z kanapy,a zaraz robi rzut do tylu by znalesc sie w objeciach swojej pracodawczyni podczas gdy obok siedza kolezanki i caly dzien nagrywa spoty do sylwestra marzen.Po co tak zmyslac,a jezeli juz to trzeba pamietac co sie mowi.
Ewa
2 lata temu
I tak nie zostanie 🌟. Sylwester marzeń tego nie zmieni. Z niej taka Shakira jak z Zenka Martyniuka Lenny Kravitz
Pzdr
2 lata temu
Gdyby napisała, że jest dumna, a by nie obronił, to nikt by jej tu nie przytakiwał. Każdy popełnia błędy, nauczcie się trzymać emocje na wodzy.
...
Następna strona