Martyna Wojciechowska NIE DO POZNANIA! Pokazała twarz upiększoną przez filtry (ZDJĘCIA)
Martyna Wojciechowska wrzuciła do sieci kilka zdjęć poprawionych filtrami. Na niektórych fotkach podróżniczka wygląda jak inna osoba. W ten sposób dziennikarka namawia do akceptacji naturalnego piękna.
Presja idealnego wyglądu dotyka wielu użytkowników mediów społecznościowych. Szczególnie mocno wpływa na samoakceptację młodych osób, które, wzorując się na przekłamujących rzeczywistość influencerkach, wrzucają do sieci swoje przerobione, upiększone fotki.
O tym, że nadużywanie ogólnie dostępnych filtrów upiększających może niszczyć w nas poczucie własnej wartości, coraz głośniej mówią psychologowie. Ekspertów wspierają znane osoby, mające dużą siłę przebicia w mediach i cieszące się autorytetem.
Martyna Wojciechowska o przyszłej karierze córki: "Wydaje się zadeklarowaną artystką"
Ostatnio do kampanii promującej samoakceptację przyłączyła się Martyna Wojciechowska. Podróżniczka wyszła od pokazania swoim obserwatorom kilku zdjęć przerobionych za pomocą filtrów z Instagrama. Na paru z nich Martynę dosłownie trudno rozpoznać.
Poznajecie? TAK, TO JA… w kilku "idealnych" wersjach stworzonych za pomocą filtrów, które są ogólnodostępne za darmo (!) na instagramie i w prostej aplikacji. Na końcu moje zdjęcie w naturalnym wydaniu - pisze Wojciechowska.
Martyna przyznaje, że mimo dojrzałości wciąż miewa problemy z samoakceptacją.
Wiele pracy zajęło mi, żeby poczuć się dobrze w swoim ciele. Choć przyznaję, że nawet dzisiaj wciąż mam problem z samoakceptacją, lepsze i gorsze dni. Przez lata zrozumiałam jednak, że ważniejsze od tego jak wyglądam jest to, co robię, bo TO NIE WYGLĄD DEFINIUJE NASZĄ WARTOŚĆ - podkreśla celebrytka.
Potem Martyna zwraca uwagę na młode osoby, które cierpią z powodu porównywania się do instagramowych ideałów.
Ale ja to mówię z poziomu dorosłej kobiety. A co z nastolatkami, młodymi osobami, które znaczną część swojego życia spędzają w social mediach, bombardowane każdego dnia milionami "idealnych" zdjęć, które są przerobione za pomocą filtrów? PORÓWNUJĄ SIĘ. I bardzo cierpią, że nie wyglądają tak "idealnie" jak inni na insta - pisze mama nastoletniej Marysi, by na koniec przytoczyć alarmujące wyniki badań, które wskazują negatywne skutki poprawiania swego wizerunku w mediach społecznościowych.
Dobrze, że nagłaśnia ten problem?