Mateusz Morawiecki podsumowuje obecną sytuację w Polskim Radiu: "TEMAT ZASTĘPCZY"
"Odwiedzenie grobów i pomników Ofiar Katastrofy Smoleńskiej było, jest i będzie naszą powinnością" - zaznacza premier, odwołując się do afery wywołanej unieważnieniem Listy Przebojów Trójki.
Afera wokół radiowej Trójki przybiera na sile. Rozłam, do którego doszło za sprawą unieważnienia piątkowej Listy Przebojów Trójki, niewątpliwie wchodzi teraz na kolejny etap.
Przypomnijmy tylko, że wspomniane notowanie - głosami słuchaczy - wygrał najnowszy utwór Kazika, Mój ból jest lepszy niż twój. Piosenka bezpośrednio uderza w Jarosława Kaczyńskiego, gdyż nawiązuje do jego wizyty na Powązkach w dniu dziesiątej rocznicy katastrofy smoleńskiej. W sobotę jednak ze strony internetowej stacji zniknął tekst podsumowujący ostatnie notowanie Listy Przebojów. Tomasz Kowalczewski, dyrektor Trójki, tłumaczył, że wydanie listy zostało… unieważnione.
W efekcie ze stacją pożegnali się kolejni dziennikarze, w tym związany z Trójką od 1982 roku Marek Niedźwiecki, który w opublikowanym oświadczeniu ogłosił, że posądzono go o "nieuczciwość w przygotowywaniu audycji".
Nie musieliśmy zbyt długo czekać, by obecną sytuację w radiowej Trójce skomentowały gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Już na ten moment do bojkotu stacji nawołują między innymi Dawid Podsiadło, Daria Zawiałow, Katarzyna Nosowska czy Krzysztof Zalewski.
Teraz głos w sprawie afery wokół Trójki postanowił zabrać Mateusz Morawiecki. Premier opublikował na facebookowym profilu obszerne oświadczenie, w którym nazwał obecną sytuację stacji "tematem zastępczym".
Cały świat walczy z niespotykanym zagrożeniem, jakie niesie koronawirus. Ludzie tracą pracę, zdrowie i życie, światowa gospodarka zwalnia w tempie, jakiego nikt od dziesięcioleci nie widział. Pomimo dramatu, z jakim świat musi się mierzyć, wciąż i wciąż pojawiają się tak zwane „tematy zastępcze”, przez które niekiedy umyka nam sedno. A dla mnie sednem publicystycznej gorączki i manipulacji ostatnich godzin nie jest żaden utwór muzyczny. Sednem jest to, jak państwo polskie, jego przedstawiciele bez względu na barwy polityczne, wreszcie my wszyscy jako Wspólnota, odnosimy się do wydarzeń w życiu naszej zbiorowości przełomowych. I tak jak niepojęte byłoby, gdybyśmy jutro nie uczcili godnie 100. urodzin naszego Wielkiego Rodaka - Karola Wojtyły, Jana Pawła II - tak trudno mi pojąć kwestionowanie godnego uczczenia rocznicy Katastrofy Smoleńskiej. Zarówno ostatniej - już dziesiątej - jak i każdej innej.
W dalszej części wpisu Morawiecki oznajmia też, że "odwiedzenie grobów i pomników Ofiar Katastrofy Smoleńskiej było, jest i będzie naszą powinnością".
Powiem bardzo wyraźnie: TAK, odwiedzenie grobów i pomników Ofiar Katastrofy Smoleńskiej było, jest i będzie naszą powinnością. Nawet w czasie epidemii. Bez takich gestów państwo staje się grupą ludzi realizujących cele zredukowane wyłącznie do zapewnienia minimum egzystencji lub jakichś ekonomicznych interesów A naród staje się tylko grupą osób posługujących się tym samym językiem. Staje się narodem bez ciągłości, bez wspólnego przywiązania do tego, co ważne, wielkie i co niesie ponadczasowe wartości.
Ciekawe podejście do tematu?