Trwa ładowanie...
Przejdź na
jjan
|
aktualizacja

Mogła zrobić karierę w Hollywood. Co się stało z Aleksandrą Gietner z "Cześć, Tereska"?

235
Podziel się:

Kiedy w 2001 roku publiczność i zagranicznych krytyków zachwycił film Roberta Glińskiego "Cześć, Tereska", grająca w nim tytułową rolę Aleksandra Gietner dostała szansę, by odmienić swój dramatyczny los. Co się z nią stało?

Mogła zrobić karierę w Hollywood. Co się stało z Aleksandrą Gietner z "Cześć, Tereska"?
Aleksandra Gietner (AKPA, Facebook)

O Aleksandrze Gietner ogólnopolskie media rozpisywały się w 2001 roku, kiedy premierę miał głośny film "Cześć, Tereska", w którym Gietner zagrała tytułową rolę. Dramat Roberta Glińskiego wstrząsnął zarówno publicznością, jak i krytyką, także tą międzynarodową. Opowiadający historię pochodzącej z szarego blokowiska młodej dziewczyny film został wyróżniony przez Polską Akademię Filmową pięcioma Orłami, zdobył Złotego Lwa podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych i statuetkę międzynarodowego jury w Karlowych Warach.

W filmie razem z profesjonalnymi aktorami takimi jak Zbigniew Zamachowski czy Krzysztof Kiersznowski reżyser obsadzić chciał też aktorów nieprofesjonalnych. Tak znalazł Aleksandrę Gietner, przebywającą wówczas w poprawczaku piętnastolatkę.

Miała coś fascynującego, miała w sobie tajemnicę - wspominał po latach Robert Gliński w "Magazynie Ekspresu Reporterów"

Pochodząca z Pabianic Ola nie miała szczęścia w życiu. Jak przyznała, nigdy nie poznała ojca, w dzieciństwie została też oddana babci przez matkę, która została z ojczymem i drugim dzieckiem. Była też ofiarą przemocy domowej. Kiedy kręciła "Cześć, Tereska", znajdowała się w placówce resocjalizacyjnej. Jej występ w filmie przyniósł jej rozgłos, mówiło się też, że Gietner przyćmiła profesjonalnych aktorów.

Co więcej, nastolatka została doceniona w Hollywood. Za rolę Tereski dostała nominację od Young Artist Academy Award. Nie poleciała jednak do Los Angeles. Kiedy wydano jej przepustkę z poprawczaka, pojechała do Pabianic, by spotkać się z chłopakiem.

Żałuję, że nie poleciałam do Los Angeles. Byłam zakochana wtedy, a Łukasz przebywał w innej placówce i był na przepustce - wyznała w jednym z wywiadów.

Nie skończyły się za to jej problemy z prawem. Aleksandra Gietner dostała później kilka wyroków, między innymi za rozbój i posiadanie narkotyków. W 2008 roku Gietner wyszła za mąż za starszego mężczyznę, z którym zaszła w ciążę, w ich domu pojawił się jednak problem alkoholizmu. Kiedy dziewczyna znów znalazła się w więzieniu, jej córką musiała zająć się prababcia, a syn został jej odebrany. Po kilku latach tragicznie zmarła matka Aleksandry.

Po latach Gietner miała zagrać w filmie "Miasto 44". Zerwano z nią jednak współpracę po tym, jak przyszła na przesłuchanie, będąc nietrzeźwą. Dziś Aleksandra ma 36 lat i wszystko wskazuje na to, że pożegnała się z marzeniami o aktorstwie. Z jej profilu w mediach społecznościowych wiemy natomiast, że niedawno znów znalazła miłość.

Pamiętacie ją jako Tereskę?

Zobacz także: Kto jest matką Mai Bohosiewicz i najgorsza scena w nowym filmie Vegi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(235)
Kamil
2 lata temu
Alkohol niszczy organizm. Nie wygląda na 36 a na zaniedbaną 56. Nie, nie hejtuje.
Dariusz K.
2 lata temu
Ona nie grała. Po prostu była sobą.
M-3
2 lata temu
Dajcie spokój już z tą Olą...od małego to była patologia nie jej wina, w takiej rodzinie się urodziła. Chodziłyśmy razem do podstawówki (SP.nr 14) gówniara była 2 lata młodsza a i tak wszyscy schodzili jej z drogi. Ona w oczach miała coś takiego co odpychało...przeklinała, biła była agresywna. Trudno wybić się z takiego środowiska, bez perspektyw i dobrych wzorców....
Anka
2 lata temu
Tak oto dzieci płacą za błędy rodziców.
adam
2 lata temu
Niekochane dzieci lgną do każdego, kto okaże im odrobinę zainteresowania, nie dziwię się Oli, że się zakochała, potrzebowała uczucia, którego nigdy w życiu nie zaznała. Zamiast wytykać ją palcami powiniście pojechać do niej i zaoferować pomoc, może zawalczyłaby o dzieci, jak obecnie Krzysztof Igor Krawczyk walczy o syna, płaci na niego alimenty i stara się z nim spotykać, ktoś mu w tym pomaga, brawo Lichtman i Cwynar - uratowaliście człowieka i to zostanie wam policzone w niebie. Pomóżcie Oli!
Najnowsze komentarze (235)
Marta
2 lata temu
Dziewczyna dobrze zrobiła nie miała parcia na szkło
emeryt
2 lata temu
ja mam 69 lat facet i wygladam DUZO lepiej od ciebie malolacje
Znawca
2 lata temu
grała jak drewno-taka prawda.juz ta druga była o niebo lepsza.
Jaką aktorką?...
2 lata temu
Nie piszcie głupot, ona nie była żadną aktorką! Wystąpiła w jednym filmie, była tam po prostu sobą. Nie obrażajcie aktorów.
GUSik
2 lata temu
Takich OL jest w unas jakieś 70 proc. całej populacji
anna
2 lata temu
Wygląda na 30 lat więcej. Zmarnowała życie na własne życzenie. Jakoś mi jej nie żal.
Gość
2 lata temu
"Mogła zrobić karierę w Hollywood." No na pewno. Hollywood nic tylko czeka na Polaków. Tam kolejki stoją, żeby zaistnieć + rzadko który obcokrajowiec robi większą karierę w Hollywood.
Koko Dżambo
2 lata temu
Jaka matka taka córka
Zdegustowana
2 lata temu
Zmarnowala zycie
hmmm
2 lata temu
Szkoda,dziewczyny gdyby moze ktos sie nia dobrze zaopiekowal z czasow poprawczaka dobrze pokierowal pilnowal,to wyszla by na ludzi no ale kto mial to zrobic...
lora
2 lata temu
szkoda, wielka szkoda, az serce boli
Hmmm
2 lata temu
A jej mąż Ryszard?
Nina
2 lata temu
A co z Karolina Sobczak?
lubie to
2 lata temu
ah jak mi sie super oglądało ten film pamietam :)
...
Następna strona