Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Obejrzeliśmy "Back to School. Prawdziwy egzamin". Gwiazda jest tylko jedna, a krindż zdecydowanie wybijał poza skalę (PUDELEK OGLĄDA)

124
Podziel się:

Niedawno stacja TTV wpadła na pomysł, żeby zmontować dość osobliwą ekipę i wrzucić ją w szkolne realia. Tak powstał program "Back to School. Prawdziwy egzamin", który jest dokładnie taki, jak się spodziewacie. Obejrzeliśmy, żebyście Wy nie musieli.

Obejrzeliśmy "Back to School. Prawdziwy egzamin". Gwiazda jest tylko jedna, a krindż zdecydowanie wybijał poza skalę (PUDELEK OGLĄDA)
Obejrzeliśmy "Back to School. Prawdziwy egzamin". Działo się, oj działo ("Back to School. Prawdziwy egzamin", TTV, Player.pl)

Myśleliście kiedyś o tym, że fajnie byłoby wrócić do szkoły na tydzień czy dwa i znów poczuć się jak dzieci? Włodarze stacji TTV najwyraźniej tak, bo zmontowali osobliwą ekipę celebrytów i kazali im na chwilę znów stać się uczniami. Po seansie "Back to School. Prawdziwy egzamin" raczej trudno czuć się intelektualnie ubogaconym, ale za to krindżowych momentów Wam tu dostatek.

Test (nie)wiedzy ogólnej. Znacie "Krzyżaki" i prezydenta Narodowicza?

Kolejny kreatywny projekt stacji TTV wystartował mocno, bo od testu wiedzy ogólnej, z którą uczestnicy siłowali się przed komisją. Jedni jakoś przebrnęli, innych mocno poturbowała wiedza z podstawówki, ale efekt był chyba łatwy do przewidzenia: liczba pi to "pi razy drzwi", ostatnim królem był Jagiełło, a dzięki głuchemu telefonowi duetu Kotońska-Gąsienica historia Polski zyskała nowego prezydenta. I to się nazywa godziwa rozrywka.

Poczekaj, poczekaj, te Krzyżaki? - usłyszał jeden z nauczycieli w odpowiedzi na pytanie, kto z kim walczył pod Grunwaldem.

To "Wesele" Smarzowskiego bardziej kojarzę - padło po krótkiej dyskusji o książce Wyspiańskiego. Chochoł, Bronowice i sznur jako podpowiedzi na nic się nie zdały.

Narodowicz - odrzekła dumna z siebie Agnieszka Kotońska, którą zapytano o pierwszego prezydenta Polski. Wcześniej Kasia Gąsienica usilnie szeptała jej na ucho "Narutowicz", ale, jak widać, odpowiedziało jej echo.

Co Wam zresztą będziemy mówić - zachęcamy do zapoznania się z całością. Gwarantujemy, że nic już nie będzie takie samo.

Złote myśli Dominika Abusa. Musiał iść z kwiatami i przepraszać

Większość z nas zapewne słyszała kiedyś o czymś takim, jak dobre maniery. Dominik Abus najwyraźniej przespał tę lekcję, na co dowodem jest chamska uwaga, którą poczęstował nauczycielkę biologii. Gdy doszło do pierwszego spotkania, kobieta stała się obiektem komentarzy i próbowała uciszyć klasę. Wtedy do akcji wkroczył nasz brylant.

Ale proszę mieć świadomość, że tutaj wszystko słychać i wszystko widać - upomniała niesfornych uczniów.

Pani dekolt też widać stąd - rzucił zadowolony z siebie Dominik.

Ciarki żenady? Mało powiedziane. Na szczęście wyrzuty sumienia dały o sobie znać, bo kilka odcinków później wręczył nauczycielce kwiaty i przeprosił. Mówił wtedy, że "nie przemyślał tego i czasem potrafi coś chlapnąć", z czym akurat się zgadzamy.

Dziwnych akcji było jednak więcej: gdy koleżanki z programu ćwiczyły jogę, ten taktycznie usiadł za nimi i komentował z głupią miną, a na basenie opowiadał kolegom historię o "namiociku", bo w młodości uczyła go ładna pani. My to usłyszeliśmy, więc Wy też musicie.

Pamiętacie, kiedyś były takie modne spodenki, kolarzówki, nie? No a wiesz, w klasach 1-4 tego testosteronu było sporo i miałem atrakcyjną panią wychowawczynię. Głębszy dekolt, no nie, i było wiesz, cyk. I w tym momencie zostałem wezwany do tablicy, a tu miałem namiot. Korzenie afrykańskie jeszcze mam, wiesz.

Michał Koterski zostaje klasowym błaznem, a potem znika

Wielu z Was zapewne zadaje sobie to pytanie, więc miejmy to za sobą - co tam właściwie robi Misiek Koterski? My też nie wiedzieliśmy, ale chyba to rozgryźliśmy. Pamiętacie tego jednego wesołka z Waszej klasy, który sypał żarcikami jak z rękawa, licząc na poklask kolegów? No więc szybko stało się jasne, że w "Back to School" wakat klasowego błazna jest już obsadzony.

Wyszło tak, jak się spodziewacie. Jeżeli lubicie krindżowe docinki i wałkowane od lat żarciki o odmianie czasownika być po angielsku, to gwarantujemy, że się ubawicie. Reszcie serdecznie współczujemy. Pod koniec mieli dość już nawet sami uczestnicy, ale raczej trudno im się dziwić.

Coraz mniej bawią mnie różne teksty, które są sypane w klasie. Wydaje mi się, że nastąpiło już przekroczenie pewnej bariery smaku - mówił w przebitkach Michał "Modny tata" Będźmirowski.

Mamy jednak dobre wieści - Koterski był w programie przez dwa odcinki, po czym się z niego zmył, bo miał inne rzeczy do roboty. Potem zresztą wrócił i znowu zniknął, więc był chyba mniej uczestnikiem, a bardziej gościem. Absencji było zresztą więcej, bo inny gwiazdor TTV nagle się rozchorował, a "Ta Typiara" dobrowolnie odeszła z powodów prywatnych i skończyła się zabawa w szkołę.

Najbardziej "spontaniczne" wagary i wycieczka na loka w historii telewizji

Skoro pozostajemy w szkolnych klimatach, to muszą być i wagary. Najlepiej takie "niewyreżyserowane", na które razem z uczestniczkami wybiorą się kamerzyści i dźwiękowcy. W efekcie byliśmy świadkami szczerej rozmowy Basi i Karoliny, ale to nie one wygrywają w kategorii najbardziej spontanicznych zrywów z lekcji w historii telewizji.

W jednym z odcinków Kotońska i Gąsienica postanowiły nie pójść na geografię, bo miały ważniejsze sprawy na głowie - i to dosłownie. Agnieszka nie wyobrażała sobie dnia bez wizyty u fryzjera, który podkręci jej loka. A my byliśmy świadkami ich "spontanicznego" wypadu, którego zwieńczeniem były zdjęcia z ekipą salonu. Właśnie dla takiego kontentu tu jesteśmy.

Kotońska jakby tego loka nie miała, to ona by była tak nieznośna dla wszystkich, tak nieszczęśliwa - tłumaczyła ją Kasia. Ona by musiała cały czas papierosy palić i dzwonić do Artura.

Agnieszka Kotońska - po prostu, za całokształt

Jeżeli mielibyśmy wybrać kogoś, bez kogo cały ten genialny projekt by się rozsypał, to byłaby to Agnieszka Kotońska. Cały tekst można by poświęcić tylko jej, a te wszystkie lekcje i natłok wiedzy były jedynie tłem dla jej memicznego potencjału. Prawdę mówiąc, duet Kotońska-Gąsienica aż się prosi o własny program, najlepiej utrzymany w konwencji "The Simple Life". TTV, nie dajcie się prosić.

Jak ekipa poszła na stołówkę, to Agnieszka opowiadała wszystkim przy jedzeniu, z czego robi się mortadelę. Jak była lekcja basenu, to do wody nie weszła, bo ma doczepy i jej odpłyną. Jak miała chwilę, to razem z koleżanką myła szkolne szafki, bo jest przecież panią domu i przynajmniej czysto będzie. Jak trzeba było się porozumieć po angielsku, to apelowała, żeby to inni uczyli się polskiego i jej głowy nie zawracali. No ikona, na którą nie zasługujemy.

Czy ta seria odmieni Wasze życie? Raczej nie, ale chyba nikt też tego nie oczekiwał i tej wersji się trzymajmy. A co pośmiane, to nasze.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(124)
No zle
3 miesiące temu
Dno i kilometry mułu, a najlepsze jest to że oni za to zgarną kasę i podbija popularność ... Ten świat się kończy.
Katechetka
3 miesiące temu
Córkę Macudzinskiej mogli do programu zaprosić - przynajmniej do szkoły by poszła 😂😂😂
Goga
3 miesiące temu
Zastanawiam się za ile byłabym w stanie pokazać swój brak kultury,wiedzy ,intelektu chyba za żadne pieniądze ale Kotońska to mogłaby sobie oszczędzić wstydu bo wiedzę to ma na poziomie 3klasy podstawówki może nawet nie 🫣🫣🫣🫣🫣🫣🫣
Kaśka
3 miesiące temu
Tak pan od matmy wymiata! Naprawdę porządny człowiek!
Ot takk
3 miesiące temu
Generalnie program bardzo prosty. Pan Michał Koterski, usiłujący być dowcipnym, nie wiedząc co do końca w jakimś wieku wypada lub nie wypada powiedzieć. Facet zupełnie oderwany. Pani Agnieszka Kotońska, średnio ukazująca swoją inteligencję. Reszta chyba trochę bardziej neutralna- zresztą nie znam nikogo z tego grona.
Najnowsze komentarze (124)
ola
2 miesiące temu
widać że są to osoby niewykształcone ale też wstyd że za pieniądze potrafią się upokorzyć brakiem podstawowej wiedzy
Widzka
2 miesiące temu
A ja widziałam kilka odcinków i szczerze mówiąc jedynie chyba górnik miał pojęcie w ogóle cokolwiek na temat NASZEJ HISTORII a kobietki typu "ta typiara" czy jakoś tak stwierdziła, że po co to komu....litości kobieto .....
maya
2 miesiące temu
modny tata pełna kompromitacja. Stchórzył przed egzaminem, chocby nie wiem jaką ideologię wymyślał.
ewa
2 miesiące temu
2 odcinki obejrzane i koniec toż to trzeba nie mieć mózgu żeby na to patrzeć .... a ta cała Kotońska .... no nie napiszę nic ... lepiej przemilczeć
igor
2 miesiące temu
Pudelek nie lepszy - ksiazka Wyspianskiego? Czy raczej sztuka teatralna? Hahaha
Maja
2 miesiące temu
"Krindż"... "back to school"..... a może posługujmy się językiem polskim?
Koko
2 miesiące temu
A mi się właśnie bardzo podobał ten program, serio, przypomniałam sobie swoje strachy i radości ze szkoły. Ekipa fajnie dobrana, każdy wnosił coś innego
Widz
2 miesiące temu
Modny tata tylko modny. Okazalo sie ze w glowie braki.
Onka
2 miesiące temu
Nie pchaj się na afisz jeśli nie potrafisz!żenada
Zniesmaczona.
2 miesiące temu
Nie wiem kto pisał ten artykuł ale chyba poziomem nie odbiega od pani K. skoro znowu jej chce pompować ego programem o niej jakby miala w ogóle cokolwiek do płakania światu. A Kasia traci tylko na tej znajomości bo wszyscy myśleli, że ten sam poziom - na szczęście pokazała, że coś tam w głowie ma a nie jak koleżanka tylko loki.
Le1k
2 miesiące temu
Jest ktoś po kryminale
Gosia
2 miesiące temu
EGZAMIN KOTOŃSKIEJ A kto zwrócił uwagę ze przez cały odcinek z egzeminem (podczas egzaminu) nie było żadnej wypowiedzi Kotońskiej? I kto zwrócił uwagę ze ona w tle innych uczestników cały czas jedną rekę miała pod ławką? A kto zwrócił uwagę ze jak pakowała sie po egzaminie to na pierwszym planie telefon? Macie jakieś pytania jak ona zdała?
Aga
2 miesiące temu
Pan od matmy super!!! Fajny program daje do myslenia co zmienic w polskiej edukacji. Kotonska dno dna.
Fufu
2 miesiące temu
Brawo pudel 🐩
...
Następna strona