Olga Frycz relacjonuje rzymski wypad z dziećmi i Albertem Kosińskim (ZDJĘCIA)
Olga Frycz wyskoczyła z dziećmi i Albertem Kosińskim do stolicy Włoch. Aktorka pochwaliła się teraz na Instagramie relacją z wypadu i mnóstwem zdjęć. Fajną mieli wycieczkę?
Olga Frycz związana jest z młodszym o 9 lat Albertem Kosińskim. Aktorka na początku tego roku zaręczyła się z tancerzem. W sierpniu para poinformowała natomiast, że spodziewa się syna, Jana. Oboje wychowują też wspólnie dwie córki z poprzednich związków Frycz: Helenę i Zofię.
Albert od niedawna ma więcej czasu dla rodziny, bowiem jego udział w "Tańcu z Gwiazdami" dobiegł końca, gdy z programu wycofała się partnerująca mu Maja Bohosiewicz. Kosiński zdecydował się wykorzystać medialną przerwę, by polecieć z Olgą do Rzymu na chrzest jej siostrzeńca, Franciszka. Podczas podróży towarzyszyły im także dzieci.
Trzydniowa wycieczka rozpoczęła się z samego rana, a lot do Rzymu trwał niecałe trzy godziny. Olga i Albert spędzili pierwszy dzień na zwiedzaniu najważniejszych miejsc w stolicy Włoch.
Samolot z Modlina o godz. 6:30, więc na nogach byliśmy od godz. 3:30. Do Rzymu lot trwa niecałe 3h i większość przespaliśmy (...). Najpierw śniadanie w Barnum, a potem spacerem do Pałacu św. Anioła. Następnie na Plac św. Piotra i pod Bazylikę. Z zewnątrz Bazylika zrobiła na dzieciach ogromne wrażenie, a do środka wejdą sobie innym razem ze szkolną wycieczką, bo ja nie lubię stać w kolejkach (...). Wieczorem rodzinna kolacja - relacjonowała Frycz na Instagramie.
Zobacz także: Olga Frycz pociesza ukochanego po wycofaniu się Mai Bohosiewicz z "TzG": "Super, że będziemy cię mieć więcej w domu"
Drugi dzień wypadu również obfitował w liczne atrakcje. Najważniejszym punktem był oczywiście chrzest wspominanego wcześniej siostrzeńca Olgi.
Drugi dzień to śniadanie w mieszkaniu, które przygotowałam z produktów kupionych na targu (...). Po śniadaniu szybka kawa w drodze do Polskiego Kościoła św. Stanisława Kostki, a po chrzcie kolejne przepyszne jedzenie w małej i urokliwej restauracji (...). Ja z Zosią wróciłyśmy do mieszkania i padłyśmy, a reszta towarzystwa ruszyła dalej w miasto. A wieczorem kolacja w bardzo popularnej restauracji Osteria da Fortunata, do której nie można robić rezerwacji i jeśli chcemy tam zjeść, musimy wystać swoje w kolejce - opowiadała aktorka.
Trzeci dzień przebiegł spokojnie. Po śniadaniu rodzina udała się na lotnisko i wróciła do Polski.
Zobaczcie, jak wyglądał rzymski wypad Olgi Frycz z dziećmi i Albertem Kosińskim. Fajnie się bawili?