Przełom w sprawie zaginionej łodzi podwodnej Titan. "Samolot ZAREJESTROWAŁ DŹWIĘKI w obszarze poszukiwań"
Od kilku dni świat żyje poszukiwaniami zaginionej łodzi podwodnej Titan, na której pokładzie znajduje się kilkoro turystów, którzy chcieli zobaczyć wrak Titanica. Teraz zagraniczna prasa donosi, że jeden z samolotów zarejestrował dźwięki w obszarze poszukiwań.
Zatonięcie Titanica było jedną z największych katastrof XX wieku. Statek miał być "praktycznie niezatapialny", a zderzenie z górą lodową sprawiło, że ponad 1500 osób straciło życie. Wrak brytyjskiego transatlantyku do dziś spoczywa na dnie, a jego historię mogą podziwiać ci nieco bardziej majętni. Nie jest bowiem łatwo dotrzeć do pozostałości legendy, choć jest to możliwe między innymi dzięki łodzi podwodnej Titan, która w niedzielę zaginęła w pobliżu Titanica. Mimo że od kilku dni trwa akcje ratunkowa, to eksperci z coraz większym niepokojem mówią o szansach przeżycia załogi.
Trwają poszukiwania łodzi podwodnej Titan
Zagraniczna prasa podawała, że zgodnie z szacunkami uwięzionym w łodzi osobom pozostało zapasów tlenu, które powinny wystarczyć do czwartku. Nie da się jednak ukryć, że sytuacja jest dość niepokojąca, tym bardziej że trudno jest zlokalizować, gdzie zaginiona łódź w ogóle się znajduje. Niektórzy wskazują, że mogła się zaplątać we wrak Titanica, ale jej położenie nie jest znane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rinke Rooyens otwiera się na temat Joanny Przetakiewicz. Według niego pieniądze dają szczęście?
Teraz pojawiły się informacje o możliwym przełomie w poszukiwaniach, gdyż kanadyjski samolot w rejonie poszukiwań miał wykryć podwodne sygnały. Amerykańska straż przybrzeżna wyjaśniła jednak na Twitterze, że mimo iż głosy zostały odnotowane - to łodzi nie udało się namierzyć.
W rejonie poszukiwań łodzi podwodnej zarejestrowano odgłosy
Kanadyjski samolot P-3 wykrył podwodne odgłosy w rejonie poszukiwań. W rezultacie maszyny ROV zostały przeniesione w celu zbadania źródła pochodzenia odgłosów. Wyniki były jak dotąd negatywne, jednakże poszukiwania te są kontynuowane. Dane z samolotu P-3 zostały przekazane naszym ekspertom Marynarki Wojennej USA w celu dalszej analizy, która zostanie uwzględniona w przyszłych planach poszukiwań - można przeczytać na Twitterze.
"Daily Mail" dodał również, że sygnały słyszane były w 30-minutowych odstępach. Światełko w tunelu zapalił również Richard Garriot de Cayeux - prezes The Explorers Club, który w mediach społecznościowych przyznał, że "istnieją pewne powody do nadziei, oparte na danych z rejonu poszukiwań".
Na miejscu wykryto prawdopodobne oznaki życia - pisał.
Titan zaginął w niedzielę rano, po tym, jak po niecałych dwóch godzinach statek pomocniczy stracił kontakt z załogą.