Rafał Rutkowski atakuje Kościół: "Nie powinien być przedsiębiorstwem, które doi państwo"

Rafał Rutkowski ma na koncie wiele komediowych ról. Widzowie mogli oglądać go między innymi w serialach "Daleko od noszy" i "Przepis na życie" oraz filmach "Lejdis" czy "Juliusz". Od lat aktor realizuje się też jako komik w autorskich stand upach.

ZOBACZ: Rafał Rutkowski: "Najgorsze, jak facet opowiada żart i się śmieje z niego"

Podczas swoich występów Rutkowski wielokrotnie żartuje z życia intymnego Polaków. W rozmowie z Plejadą przyznał, że jego pieprzne żarty nie wszystkich bawią.

Dwudziestoparolatkowie, słysząc moje żarty, momentalnie robią się czerwoni. Nie wiem, z czego to wynika. Może chodzi o to, że mam 50 lat i mówię o wszystkim wprost? A może o to, że jednak w tym, co mówię, jest spora doza prawdy? Niestety, w naszym kraju wciąż nie rozmawia się o seksie - ubolewał.

Kontynuował, porównując stosunki seksualne do mycia zębów. Jak tłumaczył, jest to czynność tak samo naturalna i nie powinna być stygmatyzowana. Skąd więc bierze się wstyd i zażenowanie Polaków? Według aktora winny jest Kościół i katolickie wychowanie w naszym kraju.

ZOBACZ: Arek Kłusowski ostro o polskim Kościele katolickim: "Od dziecka straszą nas śmiercią. To instytucja wypełniona ZŁĄ ENERGIĄ"

Jesteśmy ofiarami kultury katolickiej. Ludzie z pokolenia na pokolenie słyszą, że seks to grzech i wstydzą się głośno o nim mówić - mówił.

Na tym jednak nie poprzestał. Jasno dał do zrozumienia, co myśli o rozdzieleniu Kościoła od państwa.

Mam nadzieję, że uda się ograniczyć wpływ Kościoła na nasze życie. Bo on nie powinien być ani partią polityczną, ani przedsiębiorstwem, które doi państwo. Kościół powinien być Kościołem i niczym więcej. Ubolewam na tym, że jeszcze tak nie jest - dywagował.

Rutkowski przyznał ponadto, że sprzątanie "syfu" po 8 latach jest zadaniem niełatwym, ale w jego odczuciu w Polsce już żyje się znacznie lepiej. Aktor zauważył poprawę "klimatu".

Mocne słowa?