Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Refleksyjny Michał Wiśniewski szczerze o swoim alkoholizmie: "Jak kończy mi się wszywka, to TROCHĘ POPIJĘ"

89
Podziel się:

Lider zespołu Ich Troje zmaga się z uzależnieniem już od prawie 30 lat. "Alkoholik zostaje na zawsze alkoholikiem, tylko suchym" - przyznaje smutno czerwonowłosy wokalista.

Refleksyjny Michał Wiśniewski szczerze o swoim alkoholizmie: "Jak kończy mi się wszywka, to TROCHĘ POPIJĘ"
Michał Wiśniewski szczerze o swoim alkoholizmie (ONS.pl)

Michał Wiśniewski był swego czasu jedną z największych gwiazd w Polsce. W ciągu trwającej ponad 26 lat medialnej kariery wokalista wielokrotnie udowodnił, że rewolucje w życiu bynajmniej nie są mu obce. Tym samym Michał ma za sobą liczne skandale, kilka wyjątkowo medialnych małżeństw, a nawet ogłoszenie bankructwa.


Zobacz: Pokorny Michał Wiśniewski zapewnia: "Byłoby to BEZCZELNE, gdybym opowiadał teraz o MILIONACH, które straciłem"


Choć zapewne nie jest to dla niego powód do dumy, to Michał Wiśniewski ma za sobą również wieloletnie zmagania z uzależnieniem od alkoholu. Co prawda dziś wokalista może się pochwalić imponująco długim okresem abstynencji, jednak nigdy nie ukrywał, że powstrzymanie się od konsumpcji wysokoprocentowych trunków jest nie lada wyzwaniem. Temat swojego alkoholizmu poruszył kolejny raz w wywiadzie z Plejadą.


Ja jestem zaszyty, więc nie grozi mi teraz topienie smutków w alkoholu. Ale dla innych ludzi, którzy mają problemy z piciem, to może być trudny czas. Ja nie piję od sześciu lat - przyznaje Michał w rozmowie z portalem.


Jednocześnie lider Ich Troje zdobył się na wyznanie, że zdarza mu się zrobić sobie "przerwę" od abstynencji w czasie, gdy kończy mu się "wszywka". Twierdzi jednak, że ten sposób walki z nałogiem okazał się dla niego najskuteczniejszy.


Jak kończy mi się "wszywka", to trochę popiję, ale generalnie teraz mam spokój do września. Ja sobie bez tego po prostu z tym nie radzę, każdy ma swój sposób na tę walkę - mówi.


Oprócz tego Michał słusznie przyznaje, że żadna "wszywka" nie jest w stanie całkowicie wyleczyć go z alkoholizmu i dużo zależy od indywidualnych predyspozycji i woli walki.


Ta furtka jest zawsze otwarta. To nie jest tak, że terapia prowadzi do tego, że furtka jest na zawsze zamknięta. Alkoholik zostaje na zawsze alkoholikiem, tylko suchym... Jeśli ma dużo szczęścia. Jeśli nie ma, to ma nawroty. Ja tak mam pomiędzy wszywkami. Oczywiście byłoby fajniej zrozumieć, czym jest ta choroba i nie pić w ogóle, ale ja tak nie potrafię. Nie potrafię kontrolować picia. Jak piję, to piję - wyznaje smutno.


Oprócz tego dowiadujemy się, że wokalista ma ludziom za złe to, że po latach wciąż wytykają mu przewinienia z przeszłości. Sądzi jednak, że jeśli ktoś nauczył się czegokolwiek na jego błędach, to może to uznać za swój sukces.


Niestety wiem, że społeczeństwo szufladkuje ludzi i ja będę zawsze tym, który miał milion żon, narobił mnóstwo dzieci i był alkoholikiem. Jednak jeżeli chodzi o nałóg, to jest bardzo nieodpowiedzialne o tym nie mówić. Nie jest to fajny "znak firmowy" dla mnie, ale jeżeli kilkadziesiąt osób zaszyło d*psko i wygrało życie dzięki temu, że ja o tym powiedziałem – to było warto - przyznaje Wiśniewski.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(89)
Alkus
4 lata temu
Znam jego ból, bo też jestem alko, ale wszywka nie leczy, to droga na skróty. Mimo to życzę mu powodzenia i szczęścia
Wisienka
4 lata temu
Nie ma co osadzac innych nikt nie jest bez winy kazdy z czyms walczy.Jestesmy tylko ludzmi i zyjemy
1458
4 lata temu
Panie Michale, mój szacunek.
terg
4 lata temu
Ja jestem uzależniona od jedzenia. Każdy się z tego śmieje że jestem leniwa I zarlok. Nie wiecie jak trudno przejść każdy dzień gdy musisz jeść I walczyć z tym żeby nie zjeść tyle że żołądek peknie
Lee
4 lata temu
Bardzo rozsądnie się wypowiedział.
Najnowsze komentarze (89)
heh
rok temu
"Niestety wiem, że społeczeństwo szufladkuje ludzi i ja będę zawsze tym, który miał milion żon, narobił mnóstwo dzieci i był alkoholikiem" - no sam sie podsumował
ahaaha
4 lata temu
Wiśnia Superstar!
Gość
4 lata temu
Jest jaki jest, nie lubię go, ale tu akurat dobrze mówi.
Hfd
4 lata temu
Mój ojciec pije 6 dni w tyg. ale mówi, że nie jest alkoholikiem.
Monia
4 lata temu
Michał trzymaj sie jestesmy z tobą ! Twoi fani to jak rodzina .każdy ma jakis problem np picie to jak rzucenie palenia .BARDZO TRUDNO.przypomnij sobie kilka bardzo szczęśliwych chwil w twoim życiu i tylko takie momęty miej na swojej drodze.bez przepaści bez czarnych dziur.buziaki
jerzak
4 lata temu
Z alkoholem się nie walczy, wobec niego wystarczy uznać bezsilność. Zresztą każda walka powoduje stratę energii. Nie warto. Samodoskonalenie siebie, ale takie spokojne, zrównoważone to jest dobry sposób na życie i nie popadanie ze skrajności w skrajność. Bo tak naprawdę wpływ ma się tylko na siebie.
Mikołaj
4 lata temu
Kogo obchodzi twoje życie prywatne !!!
Zatopiony
4 lata temu
Chlać i grać, to jest dopiero masakra. Pozdro dla wytrwałych.
Lila
4 lata temu
Dobrze, że coraz więcej znanych ludzi mówi o uzależnieniu od alkoholu. Oby jak najwięcej się do tego przyznawało jaki to jest dramat, nieszczęście, cierpi cała rodzina, a głównie dzieci.
Violcia
4 lata temu
MICHAS JESTES WIELKI.....💖DZIEKUJE ZA SZCZEROSC💖 UWAZAM ZE O ALKOHOLISMUS TRZEBA ROZMAWIAC....💖 ZNAM TEN PROBLEM💖 MOJA MATKA JEST ALKOHOLICZKA💖.I CHOC JEST TRZECI RAZ PO TERAPII ODWYKOWEJ..💖..NIESTETY MUSIMY JA MOCNO WSPIERAC....ZYCZE WYTRWALOSCI....POZDRAWUAM SERDECZNIE Z MÜNCHEN .💋💋💋😃😃😃😃
Max
4 lata temu
żąden przymus nie pomoże bo jak jest wszywka to myślenie alkoholika pozostaje i czas....czas, który odliczasz do zakończenia jej działania, musisz zrozumieć , zrozumieć mechanizm, który cię do tego popycha i zrozumieć , że NIE musisz tego robić....to wyzwala i pomaga nie sięgać po alkohol
aka
4 lata temu
nie trawie gościa
sucha
4 lata temu
ja polecam AA. terapia jedna, druga, trzecia i bylo srednio szczerze mowiac. suchy kolega polecil mi AA. jakos nie bardzo w to wierzylam, poczytalam o tej sile wyzszej, o 12 krokach i jakies dziwne mi sie to wydawalo. do tego myslalam, ze spotkam tam bande bylych meneli zniszczonych zyciem a tam zyczliwi, szczesliwi, usmiechnieci ludzie. skrajnie rozni, mlodzi, starzy, od sprzataczki po profesora. mieli wspolna jedna rzecz byli pogodzeni ze soba i pokorni. do tego podoba mi sie, ze szczerze chca pomoc innym uzleznionym. juz na pierwszym spotkaniu dostalam od wielu nr telefonu, mowili zebym dzwonila nawet w srodku nocy jak bede miala kryzys. pamietam jak mialam wpadke. nawalilam sie i zadzwonilam do ziomka niepijacego od 25 lat i mu belkotalam przez telefon zeby przyjechal i mnie ratowal. i o dziwo przyjechal, trzymal mi wlosy jak rzygalam do miski postawionej kolo lozka, pomogl mi wytrzezwiec, poswiecil pond 5 godzin na pomoc kompletnie obcej osobie. wiekszosc ludzi tam jest takich. naprawde warto sprobowac
1234
4 lata temu
A pies znim
...
Następna strona