Roksana Węgiel dosadnie o krytyce jej "dorosłych" stylizacji: "Jakoś MAŁO MNIE TO INTERESUJE"
18-letnia Roksana Węgiel, podobnie jak nieco młodsza od niej Viki Gabor, stawia ostatnio na coraz odważniejsze stylizacje. Wygląda na to, że komentarze instagramowych krytyków nie robią na niej wrażenia. "To są tylko ubrania" - przekonuje.
W życiu Roksany Węgiel zaszły ostatnio spore zmiany. Gdy 18-latka ujawniła, że spotyka się z Kevinem Mglejem, media szybko wzięły ich kwitnącą relację pod lupę. Zwyciężczyni Eurowizji Junior zmieniła też styl i coraz częściej pozwala sobie na odważniejsze stylizacje, co z kolei nie umknęło uwadze internautów. W sprawę zaangażowała się nawet mentorka "Projektu Lady", Irena Kamińska-Radomska.
Roksana Węgiel odnosi się do krytyki jej "dorosłych strojów". Nie gryzła się w język
Zarówno Roksana Węgiel, jak i jej młodsza koleżanka z branży Viki Gabor mierzą się w ostatnim czasie z rozlicznymi komentarzami dotyczącymi ich ubioru. Obie niemal dorastały na oczach Polaków, więc część rodaków najwyraźniej czuje się w obowiązku informować zainteresowane, że nie podoba im się ich "dojrzalszy" styl. Viki wprost twierdzi, że to jej sprawa, a już na pewno nie jej problem.
Zobacz też: Poirytowana Viki Gabor reaguje na krytykę "dorosłego" makijażu: "Jeśli komuś przeszkadza, TO JEGO PROBLEM"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roksana Węgiel planuje iść na studia? "Szkoła mi trochę przeszkadza"
Teraz najwyraźniej przyszła kolej na Roksanę. Ona również mierzy się z podobnymi uwagami, co da się zauważyć między innymi pod jej postami na Instagramie. Co ona na to? Tego dowiadujemy się z krótkiej rozmowy 18-latki z portalem Party. Zaczęła dość niewinnie, bo od tego, że inspiruje ją wyłącznie własne samopoczucie i korzysta z pomocy stylistki. Są jednak pewne looki, które z perspektywy czasu ocenia dość surowo.
Jak obserwuje z perspektywy czasu niektóre swoje stylizacje, jeszcze jako małej dziewczynki, to uważam, że nie wszystkie były udane, ale wiesz, to się zmienia. To są tylko ubrania, staram się dbać o ten wizerunek i kreować spójny styl. To kwestia mojego samopoczucia. Jak się dobrze w czymś czuje, to w tym wychodzę - twierdzi.
A krytyka? Ta ponoć nie robi na Roxie żadnego wrażenia.
Szczerze mówiąc, jakoś mało mnie to interesuje - mówi wprost i wyjaśnia: Wybieram te stylówki, wychodzę w nich, bo się w nich dobrze czuję. Nie interesuje mnie to, jak zareagują na to inni ludzie. Jak się komuś podoba, to jest mi bardzo miło, a jak nie to trudno, nic nie zrobię z tym.
Węgiel przyznaje też, że nie zamierza brać do serca uwag komentujących ani ubierać się inaczej, bo w końcu to ona ma się czuć dobrze w tym, co nosi.
Jakbym miała tak myśleć, żeby każdego zadowolić, to bym z domu nie wychodziła - skwitowała z ironicznym śmiechem.
Myślicie, że to raz na zawsze ukróci podobne komentarze?