Roksana Węgiel wyprowadza się do Londynu BEZ KEVINA!
Roksana Węgiel, która szykuje się do przeprowadzki na studia, ujawniła w najnowszym wywiadzie, że nie opuszcza Polski na stałe. Co jednak ciekawe, w Londynie nie będzie towarzyszył jej mąż, starszy o 8 lat Kevin Mglej.
Roksana Węgiel wyprowadza się z Polski
W życiu Roksany Węgiel nadchodzą kolejne duże zmiany. Wokalistka, która w ubiegłym roku poślubiła starszego o 8 lat Kevina Mgleja, szykuje się do wyprowadzki. Na początku tygodnia Roxie zdradziła bowiem, że dostała się na Nottingham Trent University w Wielkiej Brytanii.
W Rzymie: dowiedziałam się, że dostałam się na jeden ze 100 najlepszych uniwersytetów na świecie i przeprowadzam się do Londynu (...) - ogłosiła z wielką dumą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roxie Węgiel o świętowaniu pierwszej rocznicy ślubu. "Nie mogę się doczekać"
Roksana Węgiel wyprowadza się z kraju bez Kevina Mgleja
Już we wrześniu młoda gwiazda rozpocznie naukę na kierunku Commercial Songwriting & Production. Nie są to jednak tanie studia. Zgodnie z informacjami dostępnymi w sieci czesne za rok dla studentów z zagranicy wynosi 19 900 funtów, czyli prawie 98 tysięcy złotych.
Tymczasem Węgiel w rozmowie z RMF FM podkreśliła, że do Londynu przeprowadza się tylko "częściowo" i nie na stałe.
Uważam, że to jest świetna przygoda, chociażby pod względem tego, że będę musiała pogodzić życie na dwa państwa. Częściowo się tam przeprowadzam. Nikogo tam nie znam, więc będzie coś zupełnie nowego - wyznała na antenie radia.
Roxie nie ukrywa, że jest podekscytowana możliwością rozwoju. Zapewniła jednak, że fakt wyprowadzki nie oznacza, że zawiesi karierę w Polsce.
Na pewno będę się mogła wiele nauczyć. Uważam, że jak człowiek wychodzi ze swojej strefy komfortu, to najwięcej się uczy, więc bardzo się cieszę. Nie odpuszczam w tym czasie polskich aktywności, koncertów.
Co ciekawe, na antenie ujawniono również, że do Londynu razem z Roksaną nie wybiera się jej mąż Kevin Mglej. On bowiem, z uwagi na zawodowe zobowiązania, musi pozostać w Polsce.
