Siostra Amber Heard w końcu przerywa milczenie po przegranym procesie aktorki: "PRAWDA jest ZAWSZE po twojej stronie"
"Jestem zaszczycona, że mogłam zeznawać w twoim imieniu i zrobiłabym to milion razy, ponieważ wiem, co widziałam" - napisała Whitney Heard Henriquez w oświadczeniu, w którym ponownie stanęła za Amber Heard murem. Myślicie, że siostry spotkają się jeszcze z Deppem na wokandzie sądowej?
Sytuacja Amber Heard nie wygląda obecnie zbyt kolorowo. Po sześciu tygodniach wyczerpującego procesu, który rozgrywał się na oczach całego świata, aktorka usłyszała, że jej zarzuty wobec Johnny'ego Deppa były fałszywe, a dowody świadczące o jego winie - sfabrykowane. W konsekwencji 36-latka będzie musiała zapłacić eksmężowi ponad 10 milionów dolarów odszkodowania. Nad przerażoną celebrytką już zawisło widmo bankructwa...
"Proces dekady" budził ogromne emocje wśród fanów celebrytów. Na temat jego przebiegu i finału wypowiadały się też znane osoby z Polski. Swoje pięć groszy w sprawie procesu postanowiła ostatnio wtrącić w rozmowie z Pudelkiem Anja Rubik, która ze względu na przelotną znajomość z Deppem, zdecydowała się opowiedzieć po jego stronie. Zauważyła też, że zeznania Heard nie pokrywały się z rzeczywistością.
Zero od jurorów z Ukrainy oraz co pogrążyło Ochmana
W obliczu fali hejtu, z którą mierzy się obecnie Amber, skompromitowana aktorka może liczyć na wsparcie - jak sama przekonuje - "najważniejszej osoby w jej życiu", czyli siostry. Whitney Heard Henriquez, która również i tym razem opowiedziała się po stronie gwiazdy "Aquamana", postanowiła przerwać w końcu milczenie i zamieścić w mediach społecznościowych obszerne oświadczenie. Wyraziła w nim solidarność z przegraną i zapewniła, że cały czas stoi za nią murem.
Nadal stoję przy tobie, siostrzyczko. Wczoraj, dziś i jutro zawsze będę z ciebie dumna za to, że stanęłaś w obronie siebie, za to, że zeznawałaś zarówno tutaj w Wirginii, jak i w Wielkiej Brytanii, i za to, że jesteś głosem tak wielu osób, które nie mogą mówić o rzeczach, jakie dzieją się za zamkniętymi drzwiami - czytamy.
W swoim poście Henriquez zaznaczyła, że Amber i jej prawnicy wiedzieli, że proces będzie "walką podjazdową" i że "karty były ułożone przeciwko nim". Mimo to nie żałuje, że musiała stawić się na wokandzie, by bronić siostry.
Jestem zaszczycona, że mogłam zeznawać w twoim imieniu i zrobiłabym to milion razy, ponieważ wiem, co widziałam i ponieważ prawda jest zawsze po twojej stronie. Tak mi przykro, że nie znalazło to odzwierciedlenia w decyzji podjętej przez ławę przysięgłych, ale nigdy się nie poddam, podobnie jak nikt, kto stoi po twojej stronie. Na zawsze u twego boku - dodała na koniec.
Myślicie, że siostry Heard będą miały jeszcze okazję spotkać się z Johnny'm Deppem w sądzie?