Trwa ładowanie...
Przejdź na
jjan
|

Siostra Britney Spears PŁACZE na wizji i zaklina rzeczywistość: "Zawsze starałam się JĄ WSPIERAĆ"

67
Podziel się:

Siostra Britney Spears, Jamie Lynn Spears, po raz pierwszy opowiedziała historię kurateli z własnej perspektywy. 30-latka udzieliła telewizyjnego wywiadu, w którym stwierdziła, że przychodziła siostrze z pomocą, kiedy ta jej potrzebowała. Britney odpowie?

Siostra Britney Spears PŁACZE na wizji i zaklina rzeczywistość: "Zawsze starałam się JĄ WSPIERAĆ"
Siostra Britney Spears przerywa milczenie (Getty Images)

Historia ciągnącej się od 13 lat sądowej kurateli nad Britney Spears była jednym z najgłośniejszych tematów medialnych minionego roku. Ostatecznie 40-latka znów może decydować o życiu prywatnym, karierze i liczącym 60 milionów dolarów majątku. Nie ma wątpliwości, że w sprawie zrobiła swoje presja opinii publicznej: protesty ruchu #freebritney i filmy dokumentalne zrobione przez dziennikarzy New York Times i Netfliksa.

Od jakiegoś czasu Britney Spears coraz śmielej wypowiada się też o nieprawidłowościach, jakich dopuszczała się jej rodzina. Gorzkie słowa padły pod adresem jej ojca, który sprawował nad nią nadzór, ale też matki i młodszej siostry, Jamie Lynn Spears. Britney wyznała któregoś razu, że za wszystkie nadużycia jej rodzina powinna "siedzieć w więzieniu".

Zobacz także: Sądowe zwycięstwo Britney Spears. Przełom w sprawie ściągnięcia kurateli

Teraz pierwszy raz publicznie zabrała głos w tej sprawie siostra piosenkarki. W najnowszym wywiadzie w śniadaniówce "Good Morning America" Jamie Lynn Spears, która właśnie wydaje autobiografię pt. "Things I Should Have Said" (czyli "Rzeczy, które powinnam powiedzieć"), ogłosiła widzom, że cieszy się z końca kurateli i że w jej czasie pomagała swojej siostrze jak tylko mogła:

Zawsze byłam największą pomocą dla mojej siostry, kiedy jej potrzebowała. Wychodziłam z siebie, by dać jej kontakty, których potrzebowała, by w miarę możliwości zakończyć tę kuratelę i to wszystko, co miało miejsce w naszej rodzinie. Jeśli to przyniosło nam tyle spięć, po co w to brnąć? - wyznała, oznajmiając, że Britney prosiła ją też o doglądanie jej dwóch synów.

Ze łzami w oczach opowiedziała też o tym, jak wygląda dziś jej relacja z siostrą:

Wciąż się kochamy. Kocham moją siostrę i zawsze starałam się ją wspierać. Ona o tym wie, dlatego nie wiem, dlaczego tak wyglądają dziś nasze relacje.

Myślicie, że Britney zechce odpowiedzieć siostrze?

Zobacz także: Jakie DM-y dostajemy od celebrytów i co zaskoczyło Jasona Derulo w Polsce?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(67)
Aha
2 lata temu
Taaa wszyscy ja wspierali trwoniąc jej kasę
Hmm
2 lata temu
Płacze, a łez nie ma.. ciekawe
Biedna
2 lata temu
Tak jasne.. pazerna rodzinka.. kazdy chce cos ugrac
sss
2 lata temu
Teraz każdy wspierał i pomagał, taaa....
Lilo
2 lata temu
Tak było! Nie kłamie! Byłem tym wsparciem!
Najnowsze komentarze (67)
justyna35
2 lata temu
Jasne ;) mów tak dalej, skoro Ty już w to uwierzyłaś, to może Britney też uwierzy?
Sisi
2 lata temu
Krokodyle łzy
Cóż
2 lata temu
Płacze, bo nie będzie już kraniku z pieniędzmi 🤷‍♀️🤷‍♀️
SoTrue
2 lata temu
Moim zdaniem Britney byla faszerowana cale zycie jakimis lekami ktore przepisywal jej lekarz zaprzyjazniony z rodzina. Ona juz normalna nie jest. Ale nie ma consie dziwic. Zniszczyli ja. Niech sobie teraz zune jak jej sie podoba. Nam to sie jie musi podobac. Kazdy powinien byc panem swojego zycia. Powodzenia Brit😉
Facet
2 lata temu
Zakłamana siostra. Tyle lat nie pomagała tylko brała pieniądze Britney, a teraz udaję skruszoną.Zakłamanie totalne
Pudlu
2 lata temu
Już odpowiedziała, że jest zażenowana i zniesmaczona i cieszy się, że miała gorączkę, jak to oglądał, bo była zmuszona mieć wywalone. I że jej siostra zagrała remiksy jej piosenek, które ona na własnych koncertach chciała grać, ale jej nie pozwolono. A jak zapytała ją, czemu to zrobiła, to Jamie Lynn, że to nie jej pomysł i trudno.
Ela
2 lata temu
Pieniadze sie skonczyly?
Błond
2 lata temu
Brit na insta zachowuje się jak bicz
Magda-lena
2 lata temu
Straszne z was głuptasy! Pieniądze jej są pod zarządem komisarycznym banku,i nikt,niczego jej nie ukradł. Nadal nie może wydawać milionów,bo wszystko jest zatwierdzane przez bank. Britney jest chora,niestety,i sama sobie nie poradzi.Jest pod opieką wielu ludzi,prawników,lekarzy i pielęgniarki,nie bierzcie sobie do serca tego co wygaduje,bo jest chora.Syn powiedział,że z mamą się widują w obecności innych osób,wcześniej się umawia,i że jest niestabilna emocjonalnie.A siostry szkoda,matki też. Obraz jest czarno-biały.
ILW
2 lata temu
Jakoś wcześniej nic nie bylo o niej slychać. A teraz jak nie może życ za pieniądze siostry to sie zaczynaja wywiady, żeby wydoić ile można z tej sytuacji.
Obiektywny
2 lata temu
Britney dosyć jasno powiedziała swój punkt widzenia i jednak wierzę jej...
Jaaa
2 lata temu
A kogo to obchodzi???
Britney_fan
2 lata temu
Taka ciekawostka, ten wywiad odbywał sie w domu Lou M Taylor, jednej z osób zaangażowanych w kuratelę i bardzo blisko związana z ojcem Britney ;)
CSCC
2 lata temu
żal mi jej, rodzice ją sprzedawali jak była nieletnia, siostre pewnie też, a mniej na tym zarabiali wiec cała rodzina się pastwiła nad britney, która psychiatry potrzebowala, a nie harpii zwanych rodziną...żal mi jej i wszystkich gwiazd, które jeszcze żyją, BO RESZTA JUŻ ODPOCZYWA
...
Następna strona