Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta jednak POJECHAŁA do Macieja! Po drodze zaliczyła wpadkę i była ZSZOKOWANA zachowaniem męża

114
Podziel się:

Czyżby w relacjach Marty i Macieja szykował się przełom? Po krytyce ze strony ekspertki i rodziców mama małego Rysia dała się namówić na przyjazd do Szczecina. W międzyczasie zaliczyła sporą wpadkę, a sytuacja mocno się skomplikowała. Uwaga: spoilery.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta jednak POJECHAŁA do Macieja! Po drodze zaliczyła wpadkę i była ZSZOKOWANA zachowaniem męża
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta po wielu namowach przyjechała do Macieja ("Ślub od pierwszego wejrzenia" TVN, Player.pl)

Obecna edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" powoli wkracza w decydującą fazę. Uczestnicy już niedługo muszą zdecydować, czy chcą trwać w nowy związkach. Relacje poszczególnych par powoli zdradzają, kto ma szansę na szczęśliwe zakończenie. W przypadku Marty i Macieja wszystko dotąd przemawiało niestety na ich niekorzyść.

Rozterki Marty w "Ślubie od pierwszego wejrzenia". "On tego tak poważnie nie traktuje"

Początek nowego odcinka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" raczej nie zapowiadał przełomu w relacjach wspomnianej pary. Marta wyraźnie podjęła już decyzję, że nie pojedzie do Szczecina. Tak się przynajmniej wydawało do momentu, w którym odbyła rozmowę z ekspertką. Ta w końcu namówiła ją do kontaktu z Maćkiem.

Może za bardzo dałam się prowokować i nie byłam najmilszą osobą. Muszę nad tym popracować, żebym się nie wyzłośliwiała - mówiła.

W końcu Marta postanowiła się do niego odezwać. Rozmowa zeszła nawet na rewizytę, ale niestety okazało się, że Maciej ma teraz dużo mniej czasu dla żony, bo wcześniej wziął urlop specjalnie dla niej, a ona odrzuciła jego ofertę.

Odmówiłaś przyjazdu, więc poszedłem dodatkowo do pracy - argumentował, ale jednak udało im się wstępnie dogadać.

Dobrą radą służyli Marcie jej rodzice. Najwięcej do powiedzenia miał w tej kwestii ojciec, który kazał córce pojechać do męża z programu i raz na zawsze ustalić, co dalej.

Według mnie powinna tam pojechać i wyjaśnić tę sytuację do końca, wyciągnąć jakieś wnioski. Albo jesteśmy razem, próbujemy razem walczyć o ten związek, albo po prostu się rozstajemy i zapominamy o sobie. Albo w jedną, albo w drugą stronę. Oni są teraz związani węzłem małżeńskim, to nie były jakieś żarty zapisane w dokumentach. Jak ludzie są otwarci, to zawsze jest szansa, żeby dojść do porozumienia - mówił ojciec Marty.

Choć Marta i Maciej chwilowo odnowili kontakt, to w rozmowie z rodzicami kobieta twierdziła, że mąż wcale "nie ma potrzeby" kontaktu z nią i poza tym jednym przypadkiem w ogóle ze sobą nie rozmawiali.

Pisałam, żeby się dowiedzieć, co planuje, ale tak to się nie odzywa. Nie ma takiej potrzeby. Mi się wydaje, że on tego tak poważnie nie traktuje - mówiła, a przed wyjściem dodała: Nie chce mi się tam jechać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wojenki WAGs i powrót Joli Rutowicz

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta i Maciej jednak znów się spotkali

Stało się - Marta jednak przyjechała do Szczecina. Początek był trudny, bo Maciej nie mógł się skontaktować z żoną, ale cierpliwie czekał na nią na peronie.

Dzwoniłem od rana, pisałem od rana... i cisza. Nie mieliśmy kontaktu, zaczynałem się obawiać, że Marta nie przyjedzie z rewizytą do Szczecina. Przed samym przyjazdem się odezwała, "zgoniła" ciszę na to, że spała - mówił Maciek.

Okazało się, że podróż nie należała do udanych, bo Marta zgubiła torebkę, w której miała karty i dokumenty. W przebitkach kobieta stwierdziła, że ma sobie za złe "bycie pierdołą", a jej mąż był dość rozbawiony całą sytuacją. Potem, choć Marta zastrzegła już dokumenty i karty, pomógł jej jednak w poszukiwaniach zguby.

Co ciekawe, zdaniem Marty Maciej jest dla niej teraz milszy, a on stwierdził nawet, że ucieszył się na jej widok. Między nimi co prawda nadal nie iskrzy, a chwile rozmowy przeplata kłopotliwa cisza, ale oboje byli zszokowani zmianami, jakie w nich zaszły. Potem Maciek oprowadził nawet żonę po mieście i zrobił jej kilka zdjęć.

Chciałem, żeby jak najlepiej zapamiętała ten przyjazd do mnie - wyznał.

Starał się być dla mnie miły, to było takie pozytywnie zaskakujące - mówiła zaskoczona Marta.

Czas decyzji coraz bliżej, a już wkrótce para odbędzie ponoć poważną rozmowę. Myślicie, że jeszcze mają szanse na świeży start?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(114)
Kicia
rok temu
To nie ma szans przetrwać, po co się męczyć 🤦‍♀️
Smyk
rok temu
Moja ulubiona para!Męczę się razem z nimi jak to oglądam
Aha
rok temu
Ktos kto oglada? O so chodzi? Kobita jakby niewyspana, zagubiona
Bingo
rok temu
Po co na silę pchać się w związki? Już lepiej być samej
Sue
rok temu
A my się z Misiaczkiem zastanawiamy czy Marta przypadkiem nie przeszła tej metamorfozy, bo dali sobie szansę z mężem i się stara dla niego :D
Najnowsze komentarze (114)
Gosiek
rok temu
Ta para totalnie do siebie nie pasuje. On pedancik ona zaniedbana dziewczyna. Brak u niej w twarzy odrobiny radości wieczny smutek i niezadowolenie. I te papierosy masakra.
Życie
rok temu
Wow, wreszcie polskie kolory na napisie Pudelka! Brawo! I tak powinno zostać na stałe! Pomoc pomocą, ale nie zapominajmy, że jesteśmy Polakami!
ToJa
rok temu
Czy ktoś ogląda Ślub od pierwszego wejrzenia Australia? Czy widzicie jaka jest przepaść pomiędzy polską wersją?
xmx
rok temu
bez sensu jest ten hejt w komentarzach. oboje są wrażliwi i oboje „kopnięci przez życie”, to nie ich wina, można mieć pretensje tylko do ekspertów. Szkoda ludzi.
ALLE
rok temu
Szczerze, to uważam, że dobór tej Marty jest pomyłką. Z całym szacunkiem dla niej, to powinna trochę o siebie zadbać, rzucić palenie. To młoda dziewczyna i nie dziwię się, że nie jest odbiera jako atrakcyjna.
Moko
rok temu
Nie krytykujmy Go . Kobieta miła ale bardzo zaniedbana. Ona oczekuje oczarowania a sama z siebie nic nie daje . A cała krytyka spada na Niego
Ludzie
rok temu
Kto dał Wam prawo wylewać tyle pomyj na ludzi. Szkoda mi dziewczyny z dzieckiem. Widać, że jest zmęczona i że martwi się cały czas. Ciało nie jest często takie samo po ciąży ale priorytety w tym czasie się zmieniają. Wiem po sobie. Widać, że ona kocha synka ale pewnie przejmuje się jego wychowaniem w samotności. Ja na jej miejscu nie szukałabym nikogo w tym czasie. Chciałabym najpierw się pozbierać i poczekać trochę, aż maluszek podrośnie. Ta dziewczyna wcale brzydka nie jest. Wystarczy, że będzie miała trochę czasu dla siebie i ktoś ją nakieruje na pewne zmiany. Życzę jej i dla jej synka wszystkiego dobrego.
Meg
rok temu
Ale ubaw!!!!
dggh
rok temu
Ten chłop potrzebuje energicznej baby która nim potrząśnie :P , a nie oklapłej zmęczonej życiem domatorki mamuśki. Ona z tym dzieckiem się nadaje dla jakiegoś 45-50 latka po przejściach, dogadaliby się.
Man
rok temu
Jak patrzę na ich skwaszone miny to w żadnym stopniu to nie przypomina dobrej zdrowej relacji. Faceci to wzrokowcy a ona nie jest zbyt atrakcyjna. On podobnie chociaż wydaje mu się zapewne że jest inaczej. Są dobrani wyglądowo, brzydka ona brzydki on...ale nic więcej bo takiej pięknej miłości tam brak i nigdy nie będzie
Haha
rok temu
Ogladam ten program i zastanawiam sie czy wszyscy w tym kraju sa zaniedbani i zle ubrani. Jedynie ta blondynka Patryka jest uczesana, ubrana bardziej elegancko. Reszta tragedia. Wszyscy. Nie tylko ta dziewczyna.
Bvc
rok temu
Nie mogę patrzeć na tego kolesia! Jego zachowania są bardzo toksyczne! Bardzo łatwo przychodzi mu ocenianie Marty. Może teraz porozmawiamy o plastusiowych zakolach i braku ambicji u tego pana?!
Humorzasta
rok temu
Weźcie ją to zobaczycie charakterek,ta para powinna już dawno się rozstać,czy ten czy inny nie wytrzyma tych jej fochów,ani nie umie zadbać o siebie,ani humoru nigdy tego dzieciaka też od niego ciągnie w dwoją stronę, przecież jak wsiadł do pociągu,to dziecko za nim patrzyło,a ona ciągnęła w drugą stronę,jej coś jest nie umie żyć z ludźmi,klękajta narody.
Przeżyć życie...
rok temu
Czy jej coś jest,ani uśmiechu,ani radości,co ona chce papierochy duli jak kotłownia,ciągle ma o coś żal, czasami obróciła by w żart,a ta jak burza gradowa,który z nią wytrzyma,chyba żaden,ani ten ,ani następny co ona sobie wyobraża,głupie gadanie, żeby dziecka nie przyzwyczajać,do męża,co ona sobie myśli,że świat na kolana padnie,nie jest wyjątkowa, osobiście już bym od niej zwiała.
...
Następna strona