Tomasz Orzechowski WYGRAŁ MILION w "Milionerach"! Zdradził, na co przeznaczył wygraną
Warte milion pytanie nie sprawiło Tomaszowi Orzechowskiemu większych problemów, dzięki czemu mężczyzna stał się 5. w historii zwycięzcą "Milionerów". Też znalibyście na nie odpowiedź?
Takich momentów nie ma w historii polskiej telewizji zbyt wiele. Od czasu do czasu słyszy się, że w Milionerach padło pytanie o główną nagrodę, jednak po wymarzone sześć zer do tej pory sięgnęło jedynie czterech szczęśliwców. Tak przynajmniej było do ostatniego poniedziałku, kiedy grono zwycięzców poszerzyło się o osobę Tomasza Orzechowskiego, łódzkiego księgowego z marzeniem o podróży do Nowego Jorku.
Pytanie o milion brzmiało następująco:
Kto w połowie XIX w. skomponował słynną "Modlitwę dziewicy", utwór grany w Europie, w Stanach Zjednoczonych, ale najbardziej i do dziś popularny w Japonii?
A. Franciszek Liszt z Raiding; B. Edward Grieg z Bergen; C.Robert Schumann z Zwickau; D.Tekla Badarzewska z Mławy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Minge UJAWNIA STAWKI celebrytek-prostytutek i zdradza kulisy seksbiznesu!
Poprawna okazała się odpowiedź D., co do której Orzechowski nie miał większych wątpliwości. Reagując na pozytywny odzew internautów, wielki zwycięzca podzielił się na Facebooku, co postanowił zrobić z tak zawrotną sumą pieniędzy.
Ludzie piszą mi, że jestem podobny do Morawieckiego, więc nie powinno być żadnym zdziwieniem, że wygrana pójdzie na zakup nieruchomości i obligacje.
Swoje założenia faktycznie spełnił. Odwiedzając we wtorkowy poranek studio Dzień Dobry TVN, Orzechowski przyznał, że jest już dumnym właścicielem pięknego apartamentu.
Już połowę wygranej wydałem. Kupiłem piękne mieszanie w Szczecinie na 10. piętrze, z pięknym widokiem na miasto. Nigdy tam wcześniej nie byłem, ale kupiłem sobie tam mieszkanie. Moja kuchnia będzie miała widok na wschód na jezioro Dąbie.
Zapytany o to, czego chłopak z Łodzi poszukuje w Szczecinie, odpowiedział:
Jest blisko morza, dużo puszcz, uwielbiam lasy, moja partnerka również. Blisko zagranicy, blisko do Berlina i do Szwecji.
Warto tutaj zaznaczyć, że Orzechowski nie na darmo posługuje się w internecie pseudonimem "Quiz Orzech". Jest on bowiem weteranem wszelkiego rodzaju teleturniejów. W Va Banque zgarnął swego czasu ponad 60 tysięcy złotych. W Jednym z dziesięciu pobił natomiast rekord, zdobywając niespotykane jak dotąd 533 punkty. W pewnym momencie Tadeuszowi Sznukowi zabrakło wręcz pytań. Prowadzący nawet skarcił żartobliwie Orzechowskiego, że nie daje swoim konkurentom żadnych szans.