Troskliwa Marta Kaczyńska uczy synka modlitwy na wspólnym spacerze (ZDJĘCIA)
Marta Kaczyńska przyłapana na spacerze z synem
Wygląda na to, że celebrytka dba o rozwój duchowy potomka od najmłodszych lat. Godne pochwały?
Marta Kaczyńska od zawsze budziła zainteresowanie mediów. Chociaż córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej od dawna wspiera działania polityczne swojego wuja i okazjonalnie spełnia się jako prawicowa felietonistka, najwięcej emocji wśród dziennikarzy wciąż budzą szczegóły jej życia prywatnego.
Na co dzień Marta Kaczyńska stara się raczej unikać ciekawskich spojrzeń, fotoreporterzy wciąż jednak bacznie przyglądają się jej poczynaniom. Ostatnio paparazzi przyłapali celebrytkę podczas spaceru z synkiem. Marta postanowiła wykorzystać niedawne zniesienie obowiązku noszenia maseczek w przestrzeni publicznej i zaczerpnąć nieco świeżego, sopockiego powietrza.
Kaczyńska zabrała potomka do okolicznego kościoła, gdzie z kolei odwiedzili kapliczkę. Wygląda na to, że Marta już od najmłodszych lat troszczy się o rozwój duchowy swojej pociechy. Przechadzkę wykorzystała bowiem do nauczenia chłopca podstaw modlitwy - pokazała mu nawet jak prawidłowo składać dłonie.
Zobaczcie, jak Marta Kaczyńska spaceruje z synem po Sopocie. Dobrze, że dba o rozwój duchowy potomka?
Wspólna przechadzka
Ostatnio paparazzi przyłapali Martę Kaczyńską podczas wspólnego spaceru z synkiem.
Chwila wyciszenia
Marta postanowiła wykorzystać sprzyjającą pogodę i zabrała potomka do jednego z sopockich kościołów. Zatrzymali się też przy pobliskiej kapliczce.
Ważna lekcja
Przy okazji spaceru Kaczyńska zaprezentowała synkowi podstawy modlitwy - pokazała mu nawet m.in., jak prawidłowo się przeżegnać oraz składać dłonie.
Radość z wolności
Niedawno w Sopocie zniesiono obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Kaczyńska mogła więc w końcu zaczerpnąć nieco świeżego powietrza.
Sportowa stylizacja
Dla maksymalnego komfortu tego dnia Marta postawiła na niezobowiązującą wygodną stylizację i sportowe buty.
Odrobina prywatności
Twarz skryła natomiast za parą ciemnych okularów.