TVP znów SZCZUJE na mniejszości w dzień Parady Równości. Haniebny materiał w "Wiadomościach" o społeczności LGBT
W Telewizji Polskiej pod rządami PiS-u bez zmian. Propaganda nienawiści przeciwko mniejszościom znów rozkręciła się na dobre. Krótki fragment sobotniej Parady Równości pokazano w wieczornym wydaniu "Wiadomości". Materiał miał homofobiczny wydźwięk.
Parada Równości przemaszerowała w sobotę ulicami Warszawy w atmosferze dobrej zabawy i radości z możliwości wyrażania siebie. Oczywiście takie zjawisko nie jest możliwe w świecie kreowanym przez Telewizję Polską. Jak mogliśmy się spodziewać, w wieczornym wydaniu Wiadomości krótka wzmianka o święcie z okazji Pride Month została całkowicie zmanipulowana, aby dopasować ją pod linię programową kontrolowanej przez rząd stacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wściekle zaatakował TVP. "Żywią się podstępem"
"Wiadomości" TVP szczują na Paradę Równości
Materiał z Parady Równości został zaprezentowany w kontrze do organizowanych na terenie całej Polski pikników dla rodzin. Najwyraźniej te dwa przedsięwzięcia zdaniem dziennikarzy TVP nie mogą obok siebie spokojnie koegzystować. Akcję aktywizowania rodzin przedstawiono (zupełnie słusznie) w samych superlatywach. Niestety, dla Parady tak ważnej dla ogromnej części społeczeństwa, nie znalazło się już ani jedno życzliwe słowo. Po raz kolejny mniejszości zostały wykorzystane jako narzędzie w kampanii wyborczej.
To Warszawa i Parada Równości z udziałem prezydenta Rafała Trzaskowskiego z PO. (…) Wśród coraz dłuższej listy żądań środowisk LGBT adopcja dzieci przez pary jednopłciowe, aborcja na życzenie czy prawo do zmiany płci u dzieci. Ta wizja nowego społeczeństwa wspierana przez opozycyjnych polityków stoi w kontrze do tradycyjnego modelu wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość - mogliśmy usłyszeć w Wiadomościach TVP.
Przypomnijmy: Rafał Patyra twarzą "Marszu dla Życia i Rodziny"! Żonę zdradził, a nieślubna córka NIE CHCE GO ZNAĆ...
Nie od dziś wiadomo, że straszenie mniejszościami to jedna z najprostszych metod mobilizacji elektoratu. W końcu nic tak skutecznie nie zagania do urny jak syndrom oblężonej twierdzy, a przecież wybory już tuż-tuż. Jesteście ciekawi, jakich nowych wrogów publicznych Wiadomości znajdą jeszcze do jesieni?