TYLKO NA PUDELKU: Filip Chajzer kończy z działalnością charytatywną i ZAMYKA FUNDACJĘ!
Od kilku dni media opisują aferę z fundacją Filipa Chajzera. Początkowo informowano o nieprzekazaniu setek tysięcy na leczenie chłopca, a następnie ujawniono szczegóły rzekomego oszustwa współpracownika prezentera. Chajzer zdradził w rozmowie z Pudelkiem, że zamierza zawiesić działalność fundacji.
Nad Filipem Chajzerem znów zebrały się czarne chmury. W ubiegłym tygodniu portal Goniec.pl opublikował artykuł, w którym opisano nieprawidłowości, jakich miała dopuścić się fundacja prezentera. Z ustaleń serwisu wynika, że "Taka akcja" nie wypłaciła choremu na na autoimmunologiczne zapalenie mózgu chłopcu 350 tysięcy złotych z przeprowadzonej wcześniej. Były gwiazdor TVN stwierdził, że matka 7-letniego Oskara próbowała wyłudzić pieniądze pod pozorem leczenia i zaznaczył, że sprawie przygląda się prokuratura. Wkrótce okazało się, że to nie koniec problemów wokół organizacji Chajzera. Portal Goniec.pl ujawnił, że w związku z aferą "Takiej Akcji", jedyną osobą, która usłyszała zarzuty, jest dyrektor fundacji - Krzysztof Ś, którzy rzekomo przywłaszczył 700 tys. zł.
PRZYPOMNIJMY: Fundacja Filipa Chajzera w tarapatach. Jeden z dyrektorów usłyszał zarzuty. W tle oskarżenia o defraudację 700 tysięcy złotych
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filip Chajzer o swoim nowym biznesie, DD TVN i odejściu Roberta Stockingera z TVN-u.
Filip Chajzer zamyka swoją fundację. Trwa śledztwo prokuratury
Filip Chajzer początkowo nie komentował afery, która od kilku dni rozgrzewa rodzime media do czerwoności, a w sieci pojawiały się jedynie oświadczenia jego przedstawicieli prasowych. Dziennikarz przerwał milczenie we wtorek, udzielając komentarza naszej redakcji. W rozmowie z Pudelkiem przyznał, że faktycznie wylatuje za granicę, lecz "jest do pełnej dyspozycji prokuratury oraz policji".
Szczerze, to jestem przeorany. Przeorany tysiącami wiadomości, w których ludzie piszą o mnie per "złodzieju" i "morderco". Że zaraz będę odpowiedzialny za śmierć dziecka, któremu, tak jak podejrzewałem - śmierć nie grozi, a dodatkowo mam zapłacić za bezsensowne leczenie pieniędzmi, z których moja fundacja została okradziona. Skala absurdu, w którym się znalazłem wynikająca tylko i wyłącznie z dobrych chęci i potrzeby niesienia pomocy już mnie przerosła. Wyjechałem z Polski i wrócę, jak będę chciał. Aktualnie kończę z pomocą komukolwiek poza sobą - zaznaczył.
Ostatnie przytoczone powyżej zdanie mogłoby oznaczać wycofanie się z działalności charytatywnej. W celu klaryfikacji wypowiedzi Filipa, zwróciliśmy się do niego z bezpośrednim pytaniem, czy planuje zamknąć Fundację "Taka Akcja".
Tak i nie angażować się w zbiórki - odpowiedział krótko Filip Chajzer.