TYLKO NA PUDELKU: Karolina Korwin Piotrowska z entuzjazmem o nowej produkcji z Natalią Janoszek: "Zdesperowana, pozbawiona talentu, PATOCELEBRA"
Karolina Korwin Piotrowska nie ukrywa, że raczej nie będzie czekać na premierowy odcinek nowego reality show Playera z Natalią Janoszek i Martą Linkiewicz. "Trzeba sięgać głębiej, niżej, poniżej dna, bo tylko to może zagwarantować oglądalność".
Przed paroma dniami informowaliśmy, że Player szykuje dla swoich widzów nowy format typu reality show, tym razem z udziałem skandalistek, które sporo narozrabiały w ostatnich miesiącach w polskim show biznesie. Na honorową listę uczestniczek trafiły m.in. Natalia Janoszek i Aneta Glam, którą Caroline Derpienski zwykła nazywać pieszczotliwie "babcią A.". Postanowiliśmy zapytać Karoliny Korwin Piotrowskiej, co uważa o nowej ofercie programowej swojego niegdysiejszego pracodawcy. W końcu Player podpada pod parasol TVN. Wystarczy powiedzieć, że dziennikarka raczej nie kibicuje produkcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miszczak o "TzG" i Stanowskim z Janoszek
Karolina Korwin Piotrowska ostro o nowym programie z Natalią Janoszek. Padły mocne słowa
Perspektywa wywiezienia kilku pań o raczej szemranej reputacji do dżungli specjalnie Korwin Piotrowskiej nie dziwi. Dziennikarka zdaje sobie sprawę, z jakimi wyzwaniami mierzy się obecnie telewizja, stąd też tak desperackie kroki uważa za w pewien sposób zrozumiałe.
Na początku myślałam, ze to dowcip, ze ktoś mnie wkręca, okazało się, że nie. W obliczu kryzysu telewizji, kiedy jej odbiorcy szukają rozrywki gdzie indziej, głównie w sieci i w serwisach streamingowych, bądź przestają oglądać to medium, ewentualnie wymierają, trzeba się łapać patocelebrytow, by przeżyć. Tonący chwyta się brzydko i desperacko, ale w obliczu kryzysu, to zrozumiały ruch, trzeba sięgać głębiej, niżej, poniżej dna, bo tylko to może zagwarantować oglądalność i chore zainteresowanie innych mediów.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Caroline Derpienski odmówiła udziału w show z Natalią Janoszek i Anetą Glam! "Chciano mnie wrzucić NA MINĘ"
We właściwym sobie stylu Korwin Piotrowska pochyliła się też nad przypadkiem uczestniczek programu, które, jak uważa "dla uwagi i ochłapów rzucanych przez włodarzy medialnych" gotowe są zrobić wszystko.
Jestem ciekawa, jacy będą sponsorzy tego programu - będę wiedzieć, czego unikać i jak to będzie wytłumaczone, jak opisane, jak to będą próbowali jego "twórcy" uzasadnić, czy jako "eksperyment psychologiczny", "eksperyment socjologiczny" czy może "cyrk obwoźny". W cyrkach powoli rezygnuje się z dzikich zwierząt, ich miejsce zajmuje zdesperowana, pozbawiona jakiegokolwiek talentu, poza pokazywaniem siebie, patocelebra, w przeciwieństwie do dzikich zwierząt, na własne życzenie robiąca dosłownie wszystko dla uwagi i ochłapów rzucanych przez włodarzy medialnych oraz lajków przez spragnioną krwi i głupoty publiczność. Czemu ma służyć taki program? Poza zarabianiem pieniędzy bazując na najniższych instynktach?
Szykuje się porywający seans?