Wzburzona Jessica Simpson komentuje obraźliwy podcast "Vogue'a" o jej "wypadających piersiach": "To powoduje u mnie MDŁOŚCI"
Była dyrektor kreatywna biblii mody wróciła pamięcią do MET gali sprzed 13 lat, podczas której została posadzona przy stole z piosenkarką. "Na przeciwko mnie piersi Jessiki Simpson leżą na talerzu i się na mnie patrzą" - opowiadała Sally Singer.
W nocy z poniedziałku na wtorek w nowojorskim Metropolitan Museum of Art miała odbyć się 72. gala MET, czyli największego wydarzenia świata mody. W związku z postępującą pandemią koronawirusa, która z dnia na dzień pochłania coraz więcej istnień, organizatorzy imprezy (w tym dyrektor naczelna amerykańskiego Vogue'a, Anna Wintour) zmuszeni byli odwołać event, w efekcie wywołując głęboki smutek wielu sławnych miłośników przebieranek.
Jessica Simpson ciężko znosi ciążę
Na "otarcie łez" we wtorek na stronie stronie amerykańskiej biblii mody pojawił się podcast, na który składały się relacje z poprzednich edycji imprezy autorstwa najważniejszych osobistości z branży.
Nieoczekiwanie największe kontrowersje wywołały wspomnienia byłej kreatywnej dyrektor cyfrowego Vogue'a, Sally Singer, która wróciła pamięcią do zdarzeń z 2007 roku. Dziennikarka została wtedy posadzona przy stole z Jessicą Simpson i jej ówczesnym chłopakiem, piosenkarzem Johnem Mayerem, którzy bez skrępowania oddawali się umizgom w jej obecności.
Pewnego roku Jessica Simpson była tam z Johnem Mayerem - opowiadała zdegustowana Singer. Miała na sobie kreację Michaela Korsa, a jej piersi wyglądały, jakby w każdej chwili mogły wypaść na czerwony dywan... a potem jestem na kolacji i patrzę, a na przeciwko mnie piersi Jessiki Simpson leżą na talerzu i się na mnie patrzą. A John Mayer kładł na nie ręce przy stole. W pewnym momencie pochylił się nad nimi, a ja sobie pomyślałam: "Och, celebryci, nie krępujcie się mną. Możecie się zabawić".
Na odpowiedź Jessiki nie trzeba było długo czekać. Krótko po tym, jak podcast ujrzał światło dziennie, celebrytka opublikowała na Instagramie pamiętne zdjęcie z 1957 roku, na którym Sophia Loren kątem oka wpatruje się w biust Jayne Mansfield. Pod wiele mówiącą fotografią wzburzona Simpson wyraziła swoją dezaprobatę dla dyskryminowania innych ze względu na ciało.
Czuję się trochę jak Jayne Mansfield po przeczytaniu tej (niedokładnej!) historii z gali MET, w której Sally Singer piętnuje moje ciało - napisała Jessica na Instagramie. Ale z całą powagą, borykałam się z wieloletnim ocenianiem własnego ciała i internalizowaniem opinii świata na ten temat przez całe moje dorosłe życie. Żeby przeczytać ten długo wyczekiwany artykuł o najmodniejszym wydarzeniu modowym i zostać tak obrażaną przez inną kobietę za to, że posiadam piersi... to powoduje u mnie mdłości.
Jeszcze tego samego dnia Vogue wystosował przeprosiny dla Jessiki, w których zapewnili 39-latkę, że w żadnym wypadku nie tolerują "body shamingu".
Myślicie, że Sally Singer żałuje teraz swoich słów?