Żona Borysa Budki została prezydentką Gliwic. Gdy się poznali, miała już córkę: "To nie było romantyczne uniesienie"
Jak przekazała PKW, Katarzyna Kuczyńska-Budka została nową prezydentką Gliwic. Prywatnie od ponad dekady jest żoną Borysa Budki, prominentnego polityka Platformy Obywatelskiej. Choć dziś są razem, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia.
Za nami druga tura wyborów samorządowych, które wyłoniły nowych włodarzy poszczególnych miast oraz wsi. Wśród osób, które mogą czuć się ich zwycięzcami, jest też Katarzyna Kuczyńska-Budka z Koalicji Obywatelskiej. Żona Borysa Budki właśnie została prezydentką Gliwic, aczkolwiek od pokonanego kontrkandydata dzielił ją lekko ponad jeden procent głosów.
Żona Borysa Budki została prezydentką. Są szczęśliwym małżeństwem od lat
Według danych PKW, Kuczyńska-Budka uzyskała 50,56 procent poparcia i pokonała Mariusza Śpiewaka, który zdobył 49,44 procent głosów. Warto wspomnieć, że, podobnie jak jej mąż, zaangażowana jest w politykę już od lat. Od 2018 roku była radną z ramienia Platformy Obywatelskiej w Gliwicach, wcześniej z kolei pracowała m.in. jako zastępca dyrektora biura wojewody czy dziennikarka opisująca tematy polityczne w Zabrzu.
To właśnie za czasów kariery dziennikarskiej Katarzyna poznała Borysa Budkę, który wówczas był jeszcze miejskim radnym. Co ciekawe, ponoć wcale nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, co przyznała sama zainteresowana. Wkrótce połączyło ich jednak głębsze uczucie, a w 2011 roku powiedzieli sobie "tak". Na uroczystości pojawili się nie tylko ich przyjaciele z PO, ale także z PiS.
To nie było romantyczne uniesienie, bo ja nie zakochuję się od pierwszego wejrzenia - stwierdziła w rozmowie z serwisem Fakt24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budka ogłosił decyzję. Cel jest jasny. Ekspert ocenia: to jest możliwe
Borys jest siedem lat młodszy od Katarzyny, co nie przeszkodziło im w budowaniu udanej relacji. Gdy Budkowie się poznali, nowa prezydentka Gliwic była już mamą Michaliny. Później politycy doczekali się wspólnej pociechy - córki Leny. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Borys przyznał, że ma z pasierbicą bardzo dobry kontakt.
Mamy świetny kontakt. Misia - Michalina, mieszka już osobno, w Katowicach. (...) Myślę, że byłem trochę inspiracją tego wyboru - powiedział.
W przeszłości Katarzyna zajmowała się również szkoleniem polityków z kreowania wizerunku. Na co dzień więc nie tylko wspiera męża, ale podobno zdarzało jej się go też recenzować.
Pracujemy razem od wielu lat. Szkoliłam kiedyś polityków, ucząc ich kreowania wizerunku i zdarza mi się recenzować męża - wspominała w wywiadzie dla "Faktu".
Fajna z nich para?