Trwa ładowanie...
Przejdź na
jjan
|

Żona Marcina Prokopa szczerze o zmaganiach z nerwicą: "Moje leczenie trwało TRZY LATA"

155
Podziel się:

Maria Pażuch-Prokop, joginka, a prywatnie żona Marcina Prokopa, opowiedziała o kilkuletniej walce z nerwicą napadowo-lękową. Zdradziła, co pomogło jej wyjść z choroby.

Żona Marcina Prokopa szczerze o zmaganiach z nerwicą: "Moje leczenie trwało TRZY LATA"
Maria Prażuch-Prokop opowiedziała o chorobie (Instagram, AKPA)

Marcin Prokop i Maria Prażuch-Prokop są małżeństwem od 2011 roku. Para wspólnie wychowuje kilkunastoletnią córkę, Zofię. Żona Marcina Prokopa nigdy nie pragnęła kariery w show biznesie. Jak wiemy, na co dzień zajmuje się organizowaniem warsztatów jogi i pracą z oddechem.

Ostatnio Maria Prażuch-Prokop publicznie poruszyła jednak temat nerwicy napadowo-lękowej. Żona Marcina Prokopa sama przez lata walczyła z tą chorobą. W rozmowie z "Dzień Dobry TVN" 42-latka wyznała, że to właśnie praca z oddechem pomogła jej w procesie leczenia.

Zobacz także: Piotr Zelt o walce z depresją. Przyznał się publicznie, że potrzebował leczenia

Ani sam oddech by nie podołał, ani sama farmakologia by nie podołała. Dla mnie to była mieszanka tych dwóch rzeczy. Kiedy moja nerwica się rozkręciła, to tak się rozhuśtała, że bez interwencji farmakologicznej trudno byłoby ją opanować technikami relaksacyjnymi. Ludzie, którzy mają nerwicę albo ataki paniki często do mnie piszą, że boją się leków i co mają robić. Odpowiadam, że nie jestem psychologiem, ale znajdź psychologa. Nie wiem, skąd bierze się strach przed farmakologią, przed tym, żeby pójść po pomoc. Czasami musimy interwencję farmakologiczną włączyć. Nie ma w tym nic wstydliwego - powiedziała Maria Prażuch-Prokop.

Osobom w podobnej sytuacji poleca też pracę nad oddechem:

Gdybym miała powiedzieć, która praktyka pomoże najbardziej, to poleciłabym praktykę oddechową. Wtedy wyjście z takiej choroby jak nerwica staje się gładsze i zejście z leków staje się gładsze. Nie zostajemy sami, potrafimy pracować za pomocą oddechu. Moje leczenie farmakologiczne trwało 3 lata. W pewnym momencie czułam, że mogę już sama te stany regulować i kontrolować. Zostałam szefową własnego układu nerwowego - wyznała.

Doceniacie jej szczerość?

Zobacz także: Co mają wspólnego „Emily in Paris” i „Gierek” oraz fenomen „światowości” Alicji Bachledy-Curuś
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(155)
Nath
2 lata temu
Nerwica lekowa to cos okropnego, tak naprawde nie wiesz kiedy i w jakim momencie Cie dopadnie. Duzo zdrowia dla Wszystkich bo bez tego nie ma nic😍
Sarcastic
2 lata temu
Mnie pomogło wykasowanie toksycznych ludzie wokół mnie. Roszczeniowych, pretensjonalnych, komentujących moje życie i rodziny, przygadujacych, dla których robilam wiele a oni w mojej rzadkiej potrzebie znikali. Teraz żyje mi się zdecydowanie lepiej. Niektórych ludzi nie zmienimy niestety. Nie można też poświęcać się dla innych. Życie tylko jedno jest.
MMM
2 lata temu
Dobrze, że o tym mówi bo nerwica lękowa jest traktowana podobnie jak depresja i często słyszy się rady "weź się ogarnij".
Niestety
2 lata temu
Ataki paniki to paskudztwo
,,,...:
2 lata temu
Straszna choroba cywilizacyjna .
Najnowsze komentarze (155)
ABC
2 lata temu
A ta nerwica to przez męża ?
Ola
2 lata temu
Kogo ona obchodzi !?
Aaa
2 lata temu
30 lat nerwicy. Ta, pani mowi czescuowo prawdę, czesciowo hmmm. Po pierwsze doradzam psychologa. Roczna terapia pomaga bardzo, czekalam zbyt długo. 30 lat za długo a mam 37. Po 2- mindfulness i wszelkie sporty. Mi pomogl rowniez pies, ktorego mam od roku. Polecił mi lekarz zakup psa. Psychiatra i psychotropy są bardzo pomocne, ale warto uważać, nie kazdy PSYCHIATRA JEST DOBRY. ja w dobre ręce trafilam dopiero 2 lata temu do dr anny zebrowskiej. Wiele rqzy leki niestety malo trafione, wręcz wcale, to jest droga, kazdy musi znaleźć swoją ❤️
Asia
2 lata temu
Zauważyłam, że moje ataki paniki pojawiają się zawsze, gdy jestem na luzie: w weekend, podczas oglądania ulubionego serialu, po położeniu spać, podczas zakupów, nawet w trakcie sprzątania. W czasie spiny-nigdy. O co tu chodzi?
Anna
2 lata temu
Przeszłam, wyszłam, czasem wraca ( w dużo mniejszym natężeniu). Tak, doceniam że o tym opowiada, wystawiając się na hejt. Każde takie świadectwo pomaga osobom zmagającym się z tym cholerstwem.
Anna
2 lata temu
Ja już mam swoją nerwice 6 rok z przerwami i właśnie wróciła
Sylwia
2 lata temu
Odburzeni pl i stowarzyszenie zaburzeni pl na YouTube - sprawdźcie koniecznie, pomogli już wielu ludziom wyjść z nerwicy
ANG
2 lata temu
Również na to choruję od 2 lat. Jeszcze długa droga mnie czeka . Niech nikt nie boi się iść do lekarza i podjąć leczenie . W tej strasznej chorobie liczy się wsparcie najbliższych osób.
Gośc
2 lata temu
Mnie złapała nerwica odkąd rządzi pis ,
Nerwus
2 lata temu
Jak poradzić sobie z objawami somatycznymi nerwicy? Bo ja nie umiem, nic a nic. Zaraz zamecze wszystkich lekarzy dookoła, różnych specjalności, w poszukiwaniu fizycznej choroby, po 100 badaniach, i wszystkie dobre. Co robić?
Kar
2 lata temu
Piękna ❤❤❤
Pracuś
2 lata temu
Jak bym przez całe życie nic nie robiła to z nudów też bym dostała nerwicy. Weź się kobito za jakąś pracę bo "joginka i praca z oddechem" to nie zajęcie tylko forma życia. Nawet wstyd się głośno żalić!
MAGDA
2 lata temu
Okropna choroba. I ten kto nie doznal choroby duszy to nie jest w stanie zrozumiec chorego. Ja uslyszalam od mamy "wez sie w garsc i nie udawaj ze jestes chora. Chyba ze chcesz na siebie zwrocic uwage. " Szkoda mi tych straconych lat choroby gdzie mnie faszerowali lekami. Dopiero psychoterapia mi pomogla. Leczylam sie 8 lat. Odcielam sie od toksycznych ludzi rowniez rodziny. Wyjechalam z kraju nikt nie ma mojego adresu i numeru komorki. Teraz od 6 lat jestem calkowicie zdrowa. Wszystkim ktorzy cierpia na ta chorobe, zycze powodzenia w leczeniu. Nie poddawajcie sie i walczcie bo warto.
ona
2 lata temu
Jak nerwica…to lagodniej brzmi jak depresja.W latach 70tych moja mama leczyla sie na nerwice a za pare lat juz nazywano to depresja.Dostalam to "w prezencie" od mamy.Jak zwal,tak zwal "wynurzam sie chwilami na powierzchnie,troche jasnosci,"i tak w kolo/zmiany lekow,plonne nadzieje na poprawe/ zal mi tylko meza.
...
Następna strona