We wtorek do sprzedaży trafiła autobiograficzna książka Demi Moore zatytułowana Inside out. Aktorka opisała w niej trudne doświadczenia i życiowe dramaty, m.in. ujawniła, że jako nastolatka została "sprzedana" przez matkę obcemu mężczyźnie za 500 dolarów.
Wiele miejsca gwiazda poświęciła byłemu mężowi, Ashtonowi Kutcherowi. Z jej opisów wyłania się obraz Kutchera jako seksoholika, który kompletnie nie liczył się z jej uczuciami. Miał ją wielokrotnie zdradzać, również w ich domu pod jej nieobecność, oraz aranżować jej trójkąty z innymi kobietami.
Wstrząsające wyznania Demi skomentował sam zainteresowany, który stwierdził, że był z nią w "bardzo mrocznym okresie jej życia", ale niczego nie żałuje. Dodał też, że ze względu na swoją obecną rodzinę nie skomentuje sprawy ostrzej oraz zamieścił numer telefonu, pod który należy się kontaktować SMS-owo w celu dowiedzenia się "jak było naprawdę".
Tymczasem do mediów wypływają dalsze fragmenty szokującej autobiografii aktorki. Kolejny zarzut pod adresem Kutchera dotyczy zdjęcia, jakie opublikował na Twitterze w 2009 roku. Była na nim Demi pochylająca się w samej bieliźnie. Do tego podpis: "Ciii, nie mów żonie". Aktorka twierdzi, że "to, co Ashtonowi wydawało się dobrym żartem, dla niej było upokarzające".
Po opublikowaniu zdjęcia, na Ashtona spadła fala krytyki, ale ten twierdził, że Demi o wszystkim wiedziała.
Cofnijmy się. To było bikini, a nie bielizna, więc ludzie mogli być zdezorientowani. Prasowała mi spodnie. Brzmi dziwnie, ale byliśmy na plaży, a ona miała na sobie bikini i prasowała mi spodnie! Zrobiłem jej zdjęcie i zapytałem ją, czy mogę je opublikować. A potem to zrobiłem. To dobry tyłek - to naprawdę dobry tyłek. I ludzie to widzieli. Można to było zobaczyć na plaży - tłumaczył się.
Demi wyznaje też, że Ashton fotografował ją też w stanie upojenia alkoholowego, choć wcześniej sam namawiał ją do picia.
_**To było (...) mylące. Ashton zachęcał mnie do pójścia w tym kierunku -**_ twierdzi aktorka. Kiedy jednak przeholowałam, pokazywał mi zdjęcia, które zrobił poprzedniej nocy, gdy leżałam z głową w sedesie (...).
Ashton zdaje się nerwowo reagować na zarzuty Demi, choć ta twierdzi, że był poinformowany, co znajdzie się w książce. W oświadczeniu dla UsWeekly na początku tego miesiąca rzecznik gwiazdy powiedział: "Ashton wiedział, co nadchodzi. Znał plan tego, co znajdzie się w książce. Nie jest zły ani rozczarowany. To jest prawda Demi i zawsze jej współczuł. Zna jej historię i wie, że nie miała łatwego życia".