Robert Kozyra ZACHWYCONY Szymonem Hołownią w Sejmie. Uderza w Elżbietę Witek: "Oby uczyła się z lepszym skutkiem niż Duda, który całe życie się uczy"

Nierzadko barwni politycy stają się bohaterami show biznesu, jednak bywa i na odwrót. Coraz częściej to osoby znane z pierwszych stron kolorowych gazet chcą decydować o losach Polski. Tak było chociażby w przypadku Pawła Kukiza, a wcześniej Krzysztofa Cugowskiego. Do tej pory nikt nie dokonał jednak przewrotu w karierze z takim powodzeniem jak Szymon Hołownia.

13 listopada były współprowadzący "Mam Talent!" został wybrany przez posłów na marszałka Sejmu X kadencji. Jako kandydat Polski2050, KO, PSL oraz Lewicy wygrał z kandydatką PiS Elżbietą Witek.

Wygrana Hołowni to dla zwolenników opozycji dowód na to, że przy ulicy Wiejskiej w Warszawie nareszcie zachodzą realne zmiany. Oczywiście, jak to w polityce, nie każdemu odpowiada taki stan rzeczy. Świeżo wybrany marszałek ma już za sobą pierwsze starcie z ministrem edukacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ZOBACZ: W Sejmie po staremu: Przemysław Czarnek DRWI

Przez wiele lat w telewizji Szymon Hołownia zdążył dorobić się wielu znajomych i przyjaciół wśród dziennikarzy. Jego nową posadą skomentował już między innymi Marcin Prokop, z którym współprowadził "Mam Talent!" czy reaktywowane po latach "Mamy cię!". Swoje trzy grosze dorzuciła też Agnieszka Woźniak-Starak.

CZYTAJ: Marcin Prokop ŻARTOBLIWIE podsumowuje polityczny awans Szymona Hołowni: "Dostałem propozycję pracy. Okazało się, że nie mam kwalifikacji"

Na dwóch wyżej wymienionych gwiazdach się nie zakończyło. Teraz w rozmowie ze "Światem Gwiazd", były juror "Mam Talent!" i krytyk muzyczny, Robert Kozyra również nie szczędził mu komplementów.

Szymon ma też duże poczucie humoru, również na swój temat, co się niezwykle rzadko w show biznesie zdarza. Jest kreatywny. Ma refleks, który na pewno pomoże mu na sali sejmowej. Typ nowoczesnego intelektualisty - wymieniał.

Odniósł się też do pierwszego przemówienia Hołowni i krytyki ze strony polityków PiS.

Jego pierwsze przemówienie w roli marszałka Sejmu było bardzo dobre. Szczere, niepompatyczne, rezonujące z tym, czego oczekuje większość Polaków głosujących za odsunięciem PiS-u od władzy. Dziwię się, że celebrytka, posłanka z PiS ironizowała na temat przeszłości Szymona Hołowni w "Mam talent!". Historia zna przypadki przemiany gwiazdora ekranu w prawdziwego męża stanu, jak było choćby z Ronaldem Reaganem - dodał, mając na myśli oczywiście o Dominikę Chorosińską.

ZOBACZ: Dominika Chorosińska krzyczała do Szymona Hołowni "Masz talent". Marszałek Sejmu ODPOWIEDZIAŁ

Dziennikarz spuentował swoją wypowiedź, wbijając szpilę Elżbiecie Witek i Andrzejowi Dudzie.

Myślę, że Hołownia ze swoją otwartością i pracowitością dopiero teraz zaczyna polityczną karierę. A przy okazji pani Witek, która, jak słyszę z ust jej byłych uczniów, jest typem belfra, będzie mogła się nauczyć, jak powinno się sprawować funkcję marszałka Sejmu. Ponieważ wciąż nie rozumie swoich błędów, które sprawiły, że jej kariera polityczna tąpnęła, może chociaż przez obserwowanie Szymona pani Witek zrozumie, jak należy sprawować z godnością funkcję marszałka Sejmu. Oby uczyła się z lepszym skutkiem niż prezydent Duda, który całe życie się uczy - podsumował.

Ma rację?