Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Anna Bardowska narzeka na pobyt w nadmorskim hotelu: "Lodowata woda w basenie, ratownik z NOSEM W TELEFONIE"

391
Podziel się:

Anna i Grzegorz Bardowscy postanowili przywitać początek nowego roku nad morzem. Pech chciał, że hotel, w którym się zatrzymali, nie spełnił ich oczekiwań. "Była masakra" - oceniła wypad gwiazda "Rolnik szuka żony".

Anna Bardowska narzeka na pobyt w nadmorskim hotelu: "Lodowata woda w basenie, ratownik z NOSEM W TELEFONIE"
Anna Bardowska narzeka na pobyt w nadmorskim hotelu: "Lodowata woda w basenie, ratownik z NOSEM W TELEFONIE" (Instagram)

AnnaGrzegorz Bardowscy są jedną z niewielu par, którym udało się przetrwać po zakończeniu programu "Rolnik szuka żony". Uczestnicy popularnego show umiejętnie wykorzystali swoje "5 minut" i zaczęli trudnić się "influencerstwem", co koniec końców okazało się wyjątkowo opłacalnym krokiem. Dzięki zarobionym na instagramowej działalności pieniądzom małżeństwo zdążyło wybudować sobie dom marzeń.

Gniazdko Bardowskich od samego początku wzbudzało wśród internautów sporo emocji - głównie za sprawą ciemnej elewacji, która niektórym przywodziła na myśl... zakład pogrzebowy. Sama Ania po przeprowadzce zaczęła dostrzegać w lokum pewne wady. Niezbyt praktycznym pomysłem okazały się czarne, matowe meble w kuchni, na co gwiazda "Rolnika" poskarżyła się ostatnio w serii pytań i odpowiedzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Festiwal playbacku na Sylwestrze Marzeń

Niestety gorsza passa nie opuszcza Bardowskiej, o czym dała znać fanom w niedzielnej relacji na InstaStory. Długi weekend rodzina spędziła w jednej z malowniczych nadmorskich miejscowości, gdzie dni upłynęły im na długich spacerach brzegiem morza i wizytach w lokalnych knajpkach. Najsłabszym punktem wyjazdu okazał się jednak hotel, w którym przyszło im się zatrzymać. W drodze do domu celebrytka postanowiła chwycić za telefon i pożalić się obserwującym na nędzny standard nadmorskiego kurortu, do którego zabrała ze sobą teściów.

No i stało się, jednak wracamy - zaczęła Ania. Aż mnie kusi, żeby ponarzekać, ale chyba tego nie zrobię. Ale nie polecę wam tej miejscówki, naprawdę. Byliśmy w tym samym miejscu cztery lata temu. Było super, dlatego wróciliśmy, zabraliśmy rodziców Grzesia i aż mi jest głupio, bo tak wychwalaliśmy.

Tym, co najbardziej zawiodło Bardowską, była niska temperatura wody w basenie, która uniemożliwiała pluskanie się jej pociechom. Jakby tego było mało, stan czystości w pokoju pozostawiał wiele do życzenia. Dostało się też pracującemu w hotelu ratownikowi.

Była masakra w niektórych kwestiach, zimna woda, tak lodowata, że nie dało się z dziećmi wejść do basenu, chociaż tak kusił. Porządki też pod dużym znakiem zapytania. Jak weszliśmy do pokoju, przywitał nas nadgryziony snickers. Ratownik się nie interesował, z nosem w telefonie, nie patrzył, gdzie były dzieci - wymieniała jednym tchem Ania.

Współczujecie jej?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(391)
Smichu
rok temu
Nie wiem kto to, ale też na każdej focie nos w telefon wpakowany.
Olka
rok temu
Może by raz sami się zajęli dziećmi?
Hffd
rok temu
Dzieci w tym wieku są pod opieką rodziców nie ratownika
Czysty szok
rok temu
Patrzcie jaka gadatliwa sie zrobila, przeciez zdania nie potrafila sklecic.
Nick
rok temu
Utrzymanka nabrała pewności Gdyby nie on nadal mieszkałaby z mamusia
Najnowsze komentarze (391)
noo
11 miesięcy temu
ten snickers...ciekawe czy ktos go specjalnie zostawil bo gwiazda przyjedzie?
Qe2
11 miesięcy temu
Czy ona jest świadoma znaczenia słowa "masakra"????
Ciekawski
rok temu
Ktoś wie jacy oni są poza kamerą, gdy nie grają?
Magda
rok temu
Odciąć ją od konta na miesiąc, wsadzić 3-4 tysiące do kieszeni na utrzymanie całej rodzinki to od razu bedzie inaczej śpiewać. Nie dobrze mi się robi jak pokazuje to luksusowe ciężkie życie zakupoholiczki
Carmi
rok temu
A ja mam z nią mieszane uczucia. Niby lubię oglądać jej filmy ale... Jak widzę ile ona wydaje pieniędzy na zakupy w sensie ubrania, zachcianki i pokazuje to w filmach gdzie 70% ludzi walczy o przetrwanie w tych czasach a ona bez ogródek to kurteczka za 1000zl jutro płaszczyk za 800 a buciki bo była fajna promka z 1500 na 900 to musiałam kupić a przy okazji jeszcze jedną parę to mnie mdli. Tu skraca włosy ale już mówi że za chwilę bedzie przedłużać,doczepki, kolorki co rusz inaczej. pazurki co 2tygodnie. Wycieczki, wyjazdy , prezenty... Zabawki dla dzieci za grube tysiące gdzie często mamy myślą jak to zrobic zeby maluchowi cokolwiek na gwiazdkę sprawić, oglądając takie filmy można się depresji nabawić. Tym bardziej że domyślam się że prawie każda z nas ciężko tyra żeby mieć jakie takie życie. To wszystko jest jest jakieś dziwne, niby chce być dla każdego a jej nie wychodzi. Zapraszam do przeżycia za 5000 tysięcy całego miesiąca. Oj przepraszam, na dwa dni Pani zabraknie 😂
Wiki
rok temu
Hipokrytko! Sama latasz z nosem w telefonie 24 na dobę, nagrywasz wszystko i wszystkich, więc jakim prawem zarzucasz to innym?
Bellona
rok temu
Jest Q&A. Kto chce permanentnego bana i zapyta gwiazdę, kiedy pójdzie do pracy?😂
ALEJANDROOO
rok temu
Właścicielka butiku z zamiłowaniem do poliestru 🤣
Gość
rok temu
No jaka gwiazda się z niej zrobiła trzeba było zabrać teściów na Dominikanę teraz to popularne miejsce celebrytów
ewa
rok temu
Ona to zakupocholiczka.Jak by mogła to i w nocy by kupowała.Nic sobą nie prezentuje.Jaka z niej rolniczka?Fryzjer zakupy kosmetyczka.Czasami mikro gotowanie ze cos robi Dzieci ządne jedzenia, a ona tylko zakupy.I wymysla jak tu bez dzieci wybyc i restauracja
Robson
rok temu
Okropni są i nie chodzi tylko o aspekt wizualny.
Xxx
rok temu
Ratownik nie jest od pilnowania dzieci od tego są rodzice. Ratownik jest od ratowania życia a nie od bycia niańka. Temperatura wody za niska. A skonsultowaliscie to z ratownikiem chociaż? Ogólnie użalanie jedno wielkie dno. Woda sodowa uderzyła do głowy 😂
Reklama
rok temu
Was też to śmieszy, że ona na Instagramie odzywa się tylko jak chce coś zareklamować? xD Tyle warte są osoby, które ją obserwują.
Kamila
rok temu
Mam nadzieję że hotel przez nią nie ucierpi i nikt nie straci pracy. Czasy są ciężkie, takie rzeczy załatwia się w hotelu, a nie w Internecie.
...
Następna strona