Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Anna Skura na urodziny odurzyła się... JADEM MEKSYKAŃSKIEJ ŻABY! "To nie jest absolutnie dla każdego"

111
Podziel się:

Łaknąc wysokiej adrenaliny, Anna Skura wzięła udział w ceremonii bufo, w której wykorzystuje się jad trującej żaby. Mama małej Melody szczegółowo opisała przebieg "fazy". "Czuję, że odchodzę, ale nie do końca".

Anna Skura na urodziny odurzyła się... JADEM MEKSYKAŃSKIEJ ŻABY! "To nie jest absolutnie dla każdego"
Anna Skura na urodziny odurzyła się... JADEM MEKSYKAŃSKIEJ ŻABY (AKPA)

Anna Skura najwyraźniej wzięła sobie za punkt honoru, by awansować na stałą bywalczynią kolumn plotkarskich. Inaczej trudno byłoby wytłumaczyć coraz to odważniejsze wyznania influencerki dotyczące jej wyjątkowo "barwnego" życia (także erotycznego).

Wyzwolona globtroterka od dłuższego czasu mieszka na Bali, gdzie towarzyszy jej czteroletnia córka oraz świeżo upieczony ukochany. Głodna emocjonujących doznań Ania stara się jak najlepiej spożytkować dni na indonezyjskiej wyspie, która stała się jej nowym domem, dlatego "influencerka z otwartym umysłem" stawia na duchowy rozwój.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Anna Skura o operacji plastycznej: "Wylałam morze łez"

Anna Skura zażyła jad meksykańskiej żaby. Opisała przebieg ceremonii

W tym celu słynąca z zamiłowania do mocnych wrażeń 37-latka postanowiła wziąć udział w coraz popularniejszej wśród prominentów ceremonii bufo, gdzie wykorzystywany jest jad meksykańskiej żaby. Świeżo po tajemniczym obrządku, który w skrajnych przypadkach może grozić śmiercią, Skura chwyciła za telefon i szczegółowo opisała swoje doświadczenia po zażyciu ekstraktu z jadowitego płaza. Zachwycona efektami po zażyciu substancji pochwaliła się, że "doznała kosmicznej jedności, dostępu do niedualnej świadomości i głębokich doświadczeń duchowych". Wspomniała też o utracie poczucia tożsamości i rozpadzie ego, co w rezultacie pomogło jej "uzdrowić duszę".

Czym była podróż? Większość z was może kojarzyć ceremonię z grzybami albo z Ayahuaską, ale jest dużo więcej pięknych podróży - zaczęła. Każda uczy zupełnie czegoś innego i wygląda inaczej. Ceremonia bufo, w której uczestniczyliśmy, całkowite rozpuszczenie ego i wywołane przez nie doświadczenie "jedności z Wszechświatem" pokazuje wolność i nową perspektywę, która pozwolą uwolnić się od ograniczających schematów, oceny i uścisku starych traum i bardzo otwiera serduszko na miłość do świata. Piękne, chociaż wcale niełatwe przeżycie - stwierdziła Ania.

Sam przebieg "fazy" brzmi w ustach Skury dość ekstremalnie. Mama małej Melody przekonuje jednak, że było to wyjątkowe doznanie, które przejęło ją do głębi i wywołało łzy wzruszenia.

Czuję, że odchodzę, ale nie do końca - opisuje. Pamiętam, aby zachować pojęcie przestrzeni i ludzi wokół mnie. Wiem, gdzie ja jestem. Widząc, że wrażenia będą znacznie bardziej "wysokie", relaksuję się i cieszę podróżą. Łzy radości i przytulenie się. Zalewam się łzami przez następne 20 minut. Łzy radości, troski o siebie. Podobnie, jak w przypadku moich doświadczeń z oddechem, ponownie łączy mnie to z moim ciałem i pomaga mi uświadomić sobie, że nie jestem sama, ponieważ mój umysł połączony jest z moim ciałem i vice versa. Tak więc jest nad dwoje podróżujących przez życie. (...) W końcu zdaję sobie sprawę, że nigdy nie będę miała tego uczucia samotności, które tak kiedyś bolało. W końcu zaczynam rozumieć rzeczy, które przeczytałam lub ludzie próbowali mi wyjaśnić.

Influencerka ostrzega przed skutkami ubocznymi substancji

Skura zaznaczyła przy tym "edukacyjnie", że mało kto nadaje się do ceremonii bufo. Ekspertka zawyrokowała, że w jej mniemaniu takie doświadczenie jest może dla jednego procenta ludzkości.

To nie jest absolutnie dla każdego, to jest tylko dla osób, które naprawdę interesują się samorozwojem, duchowością, są na to gotowe - oceniła. To nie jest dla osób, które piszą "ja bym się bała", lub "czym to różni się od dragów". Nie jest absolutnie dla osób, które mają stany lękowe, depresję, choroby serca... jest bardzo dużo rzeczy, które najpierw podczas "wywiadu" się sprawdza. Mało tego, ja bym powiedziała, że takie doświadczenie jest może dla 1% ludzi. Dla mnie to było piękne, duchowe przeżycie, dlatego, że jestem w miejscu, w którym jestem w życiu, w którym byłam na to gotowa, otoczona ogromem zaufania do siebie i wszechświata - dodała na koniec.

Zachęciła Was?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(111)
Mercy
rok temu
To trucizna.ten jad ma więcej w składzie niż psychodelik. Chcesz to próbuj, ale nie dzieł się w mediach społecznościowych. Nie sprzedawaj tego jako atrakcyjne doświadczenie. Ktoś zdesperowany może spróbować i to może się źle dla niego skoczyć. Jeśli chodzi o terapię psychodelikami to zostawcie ten temat w gestii lekarzy i naukowców.
Agava
rok temu
Dla mnie prawdziwy rozwój, duchowość, odczuwanie wrzechświata jest tylko wtedy, kiedy właśnie nie musisz się niczym odurzać. Niczym. Nie zakładasz żadnych "różowych okularów" i czujesz się szczęśliwy. Dlatego rzuciłam substancje psychoaktywne i moim guru jest moja Terapeutka Uzależnień. Obczajcie Insta Skury, jej koleżanek i innych Influ - żyją w psychoaktywnych oparach i sprzedają innym recepty na szczęście. Zwyczajne oszustwo. Powinien być prawny ban na coś takiego.
Hhl
rok temu
Nie wiem co powiedzieć szkoda dziecka chyba
Ktoś
rok temu
Ilość celebrytek znanych z niczego, niemających do przekazania nic mądrego, a żyjących jak królowe jest porażająca
Joa
rok temu
Biedna zagubiona kobieta, która desperacko próbuje zwrócić na siebie uwagę i udowodnić innym jaka to jest wyjątkowa, bo nie mogłaby się pogodzić z myślą, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, bez wyjątku na nią.
Najnowsze komentarze (111)
kate
rok temu
po tej truciźnie można zwymiotować żołądek, jak można promować takie rzeczy
elwis
rok temu
Nie znam tej Pani, ale opis ceremonii jak najbardziej właściwy, spodziewałem się bzdur a tu miła niespodzianka. Temat tylko dla zaawansowanych
Meh
rok temu
Kto taki???
Nowak ze WSI
rok temu
Nie pastwcie się. Dziewczyna szuka ( świadomie lub nie ) drogi do Boga, czyli miłości i zrozumienia swego bycia w świecie żywych. Może akurat jedno i drugie znalazła. Uzycie tego raz może być brama i drogą. Tylko raz, bo potem mogą być tylko bramy wyjściowe, opuszczajace drogę....
Hhb
rok temu
Obserwuję czasem tych oświeconych, przebudzonych - dla śmiechu. Większość podstarzala, z niepoukładanym życiem, po rozwodach. Tak strasznie odkrywają siebie, że nie potrafią utrzymać żadnego związku. Pierdololo takie, że głowa mała. Dla racjonalisty to jeszcze większy bełkot, niż ten płynący od zorganizowanych religii. I ta nieodzowna wyższość. My obudzeni, poza Matrizem, świadomi. Tak? A w życiorysach sam bałagan.
Julia
rok temu
Potrzebuje rozwoju duchowego? Nie wiem, to może niech jakąś książkę przeczyta?
Beata
rok temu
Proszę, niech ta Pani już zniknie z internetów… Najlepiej razem z mamą ginekolog. Tego sobie życzę na nadchodzące Święta😸
Mimi
rok temu
Nie napisała niczego złego. Każdy ma prawo szukać swojej drogi. Ja bym chciała mieć takie przeżycie i podzielić się nim z innymi.
Aga
rok temu
Mnóstwo expertow nie znam sie ale sie wypowiem...pozwólcie ludziom kroczyć ich własną drogą i dokonywać wolnych wyborów
slon
rok temu
mnie tam wystarczy jad tvp.
Kama
rok temu
To jest takie samo przezycie jak nacpanie sie makiem. Wstyd, ze ludzie nie wstydza sie robic takich idiotyzmow. Co ciekawe najczesciej ci sami ludzie chorobliwie boja sie przebadanych na milionach ludzi szczepionek. Sredniowiecze mentalne.
E tam
rok temu
Odlot po zatruciu, to żadne uduchowienie. Zwykłe halucynacje.
Sara
rok temu
Ostatnio to gdzie nie zajrzysz do tych " oświeconych" instagramerek to pitola o tym samym, szukaniu własnego siebie, zaglądania wgłąb siebie, szukania odpowiedzi, myśli i Bóg wie czego, guru czerwonych poziomek, różowych grzybków i connections z myślami pradawnego ducha lasu 😂 słuchać się już tego nie da, najgorsze że znajdują baranów na swoje coachingi, za które ci płacą gruby hajs bo myślą, że to odmieni ich życie. Mądrości z d...zaraz z lodówki będziemy o tym słyszeć.
Sara
rok temu
Ostatnio to gdzie nie zajrzysz do tych " oświeconych" instagramerek to pitola o tym samym, szukaniu własnego siebie, zaglądania wgłąb siebie, szukania odpowiedzi, myśli i Bóg wie czego, guru czerwonych poziomek, różowych grzybków i connections z myślami pradawnego ducha lasu 😂 słuchać się już tego nie da, najgorsze że znajdują baranów na swoje coachingi, za które ci płacą gruby hajs bo myślą, że to odmieni ich życie. Mądrości z d...zaraz z lodówki będziemy o tym słyszeć.
...
Następna strona