Decyzja prokuratorów o ekshumacji i przeprowadzeniu sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej wywołała kolejna falę wniosków o zadośćuczynienie finansowe. Rodziny zmarłych przekonują, że należą im się dodatkowe pieniądze za ponowne przeżywanie tragedii sprzed prawie 7 lat. Wdowa po generale Andrzeju Błasiku oraz jej dzieci otrzymały niedawno po ćwierć miliona złotych, chociaż w 2011 roku wypłacono im już zadośćuczynienie. Ewa Błasik sama zabiegała o ekshumację męża, tłumacząc, że nie wie, czy w jego grobie znajduje się "mundur galowy, który przekazała do Moskwy".
Jak ujawnia Super Express, wśród bliskich, którzy wystąpili o dodatkowe zadośćuczynienie, znajduje się córka generała Włodzimierza Potasińskiego, Aleksandra. Po tragicznej śmierci ojca otrzymała już ćwierć miliona złotych, jednak teraz żąda pół miliona oraz spłaty kredytu hipotecznego w wysokości 161 317 zł, 70 groszy.
Ojciec zawsze wspierał córkę w spłacie zobowiązań, co było spowodowane nie tylko silnymi więzami rodzinnymi, ale również możliwościami zarobkowymi ojca - napisano w wezwaniu do zawarcia ugody.
Córka generała swoje roszczenia argumentuje tym, że rodziny ofiar katastrofy nie tylko muszą ciągle przeżywać publicznie żałobę, lecz także "drżeć, że to nie koniec niepokoju i że jeszcze coś przykrego je spotka".
Jak donosi tabloid, żali się też, że ludzie krzywo patrzą na "rodziny smoleńskie", w związku "z otrzymanymi w drodze ugód sądowych zadośćuczynieniami".
Ugoda w córką generała Potasińskiego jest jedną z wielu, które są zawierane w ostatnich miesiącach przez warszawskimi sądami - przypomina tabloid. Rodziny występują nierzadko o idące w miliony odszkodowania, podwyższenie rent dla dzieci i nie tylko.
Rekordzistką na razie pozostaje Beata Gosiewska, która domaga się kolejnych 5 milionów złotych, gdyż milion, który już dostała oraz dieta europarlamentarzystki, wynosząca 35 tysięcy złotych miesięcznie (!) nie wystarczają jej na godne życie i utrzymanie dzieci, które dostają po... 7 tysięcy złotych renty miesięcznie.
Zobacz: Gosiewska atakuje krytyków: "TO BARBARZYŃSKA NAGONKA! Korzystam tylko z prawa, które mi przysługuje"