Trwa ładowanie...
Przejdź na

Anna Popek idzie na operację serca

133
Podziel się:

"Nie wiedziałam, że mam arytmię serca. Mam nadzieję, że po ablacji będzie lepiej".

Anna Popek idzie na operację serca

Anna Popek obecnie prowadzi w telewizji publicznej trzy programy. Jak podejrzewają jej koledzy z pracy, sukces Popek może mieć związek z serdecznym powitaniem, jakie zgotowała nowemu prezesowi, Jackowi Kurskiemu, gdy po raz pierwszy pojawił się w siedzibie TVP. Podobno mało kto tak palił się do wspólnych zdjęć jak Popek. Od tamtej chwili rozpoczęła się jej kariera. Prezenterka awansowała z pasma śniadaniowego do autorskiego programu Agaty Młynarskiej Świat się kręci. W rezultacie wygryzła Agatę z jej własnego programu, a po jego zamknięciu, dostała trzy inne.

Niestety, nawał pracy odbija się na zdrowiu Ani. Jak sama doniosła w internecie, wykryto u niej arytmię serca i konieczny okazał się zabieg ablacji. Polega on na wprowadzeniu elektrody do serca. Służy ona wypaleniu ognisk w mięśniu sercowym, które powodują arytmię. Zabieg jest skomplikowany, lecz bardzo skuteczny.

Mimo że robiłam program medyczny, mimo że od lat interesuję się zdrowiem, mimo że ogólnie jestem rozgarnięta, nie wiedziałam, że mam arytmię serca. Mam nadzieję, że po ablacji będzie lepiej - napisała Popek. Ku przestrodze jednak, jeśli bez powodu serce tłucze Wam się jak głupie, należy zrobić EKG.

Po zabiegu Popek będzie musiała bardzo się oszczędzać. Prawdopodobnie czeka ją kilka tygodni zwolnienia lekarskiego.

Zobacz także: Jacek Kurski: "Ania Popek ma stosunkowo niewiele programów"
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(133)
Gość
7 lat temu
Ablacja to nie operacja
gość
7 lat temu
Jaką operację? Nie piszcie głupot. Od kiedy to ablacja jest operacją? Mały zabieg, który trwa 10-15 min. i robi się go taśmowo.
Gość
7 lat temu
Ablacja to nie operacja
Gość
7 lat temu
Zdrówka życzę i powodzenia
gość
7 lat temu
Dużo zdrowia Pani Anno, wszystko będzie dobrze!
Najnowsze komentarze (133)
Kika
7 lat temu
Też to miałam czasem z arytmii nie da się wyleczyć do końca. Życzę zdrowia i proszę się oszczędzać.
gość
7 lat temu
Kogo to obchodzi
Gość
7 lat temu
No nie, jaj to jest zabieg to ja będę miała co?? Za dwa tygodnie mam wymianę zastawki serca i płuca wiec pytam co ja będę mieć????
Gość😉
7 lat temu
A co ta wariatka wypisuje ma wspolnego z sexem? Mowi o sobie jak o przedmiocie do zaspokajania faceta .
gość
7 lat temu
przekwity ma
gość
7 lat temu
nadciąga menopauza
gość
7 lat temu
klimakterium idzie
gość
7 lat temu
to weksle
Gość
7 lat temu
Nie zauważyła bo z arytmia można normalnie żyć i nie ma widocznych objawów. Też mam arytmię i nie muszę mieć żadnych zabiegów
gość
7 lat temu
piękna kobieta, dwa lata młodsza ode mnie
gość
7 lat temu
Smacznego
gość
7 lat temu
Pewnie nie musiała czekać rok, jak ja na wizytę u kardiologa.
Gość
7 lat temu
To jest zabieg a nie operacja! Jest mało inwazyjny i na pewno nie jest skomplikowany. Nie zgodzę sie ze trwa 10-15 minut. Sam zabieg trwa zalezy od ilości ognisk (1-3min). Caly przebieg czyli: Znieczulenie, umiejscowienie elektrod, wywołanie częstoskurczu (arytmii), sprawdzenie czy wszystko co trzeba jest wypalone i założenie bandaży trwa od godziny wzwyż, srednio 2-3 godziny. Wiem tyle bo sama to przechodziłam pół roku. Powodzenia
gość
7 lat temu
Zdrowia życzymy!!!!!!
...
Następna strona